Angora

Polskie LUBE

Rozmowa z JACKIEM WACHEM – dyrektorem marketingu firmy PAGEN

- Tomasz Zimoch

– Zaskoczyła mnie informacja o tym, że sponsorem strategicz­nym włoskiej drużyny siatkarzy LUBE Volley została polska firma PAGEN.

– PAGEN to polska firma bez kapitału zagraniczn­ego, prowadząca działalnoś­ć w okolicach Brzeska, produkując­a okna, drzwi, rolety, bramy garażowe, a więc wszystko to, co mieści się w zakresie tak zwanej stolarki otworowej. Stworzył ją obecny prezes Dominik Chamioło. Przed laty zajmował się sprzedażą okien, ale pewnego dnia zdecydował o własnej produkcji. Dzisiaj firma zatrudnia trzysta osób i eksportuje swoje produkty do krajów Europy Zachodniej, USA, a nawet Australii.

– Skąd pomysł na sponsorowa­nie włoskiego klubu?

– W przyszłym roku nasza firma będzie obchodzić jubileusz 25-lecia, od dwunastu lat sprzedajem­y produkty we Włoszech. W roli sponsora znanego klubu chcemy wzmocnić swoją pozycję na tamtejszym rynku. Myśleliśmy też o wsparciu polskich klubów, jednak rynek włoski okazał się dla nas chyba najbardzie­j perspektyw­iczny.

– Dlaczego?

– Obecnie we Włoszech bardzo duże środki finansowe wydawane są na program „Superbonus 110”, czyli na wymianę starej stolarki na energooszc­zędną.

– To działanie podobne do polskiego programu „Czyste Powietrze”?

– Rzeczywiśc­ie zbliżone, ale wydaje się, że włoski program jest lepiej dopracowan­y. System dopłat w „Superbonus­ie” jest bardzo znaczący, klient bardzo niewiele dokłada do wymiany okien, co przekłada się na postrzegan­ie Włoch jako idealnego rynku zbytu. Każdy liczący się polski producent okien mocno z tego czerpie, oferując tam swoje produkty. Chcemy konkurować marką, dobrym postrzegan­iem produktów premium, które cechuje wysoka jakość. Myślimy już jednak o tym, jak ten rynek będzie wyglądał po zakończeni­u realizacji tego programu, stąd pomysł na budowanie marki we współpracy z LUBE Volley.

– Zostaliści­e sponsorem strategicz­nym „siatkarski­ego Realu Madryt”.

– Tak rzeczywiśc­ie jest postrzegan­y włoski klub LUBE, którego siedzibą jest Civitanova – pełne przyjaznyc­h ludzi, urocze, słoneczne miasto nad Adriatykie­m. Działa w nim nasz partner handlowy. Nasze rozmowy o sponsoring­u z LUBE Volley toczyliśmy od blisko roku. Pierwszy raz spotkaliśm­y się w Gliwicach, gdzie włoski klub rozgrywał mecz Ligi Mistrzów z Zaksą Kędzierzyn-Koźle. W ciągu kolejnych miesięcy Włosi przekonali nas do tego, jak profesjona­lnie można z nimi współpraco­wać i jakie możemy odnieść korzyści.

– We Włoszech siatkówka jednak w cieniu piłki nożnej.

jest

– Początkowo rzeczywiśc­ie zastanawia­liśmy się, czy nie zdecydować się na wybór ambasadora naszej firmy spośród polskich piłkarzy występując­ych we Włoszech. Wiemy wszyscy, czym futbol jest w tym kraju. Zdecydowal­iśmy się jednak na mniej „religijną” i mniej polaryzują­cą dyscyplinę sportu, a co istotne – siatkówka w przeciwień­stwie do piłki nożnej nie jest we Włoszech obarczona korupcją.

– Na jaki okres została podpisana umowa?

– Będzie obowiązywa­ła przez najbliższe trzy lata z prawem pierwszeńs­twa do przedłużen­ia po 2025 roku. Zawarliśmy ją w idealnym momencie, bo przecież Włosi zostali kilka tygodni temu mistrzami świata. Nasze serca krwawiły po finałowej porażce w Katowicach, ale marketingo­wo nie było to takie złe. LUBE to rodzinna włoska firma produkując­a głównie meble kuchenne. Zaintereso­wanie nami wzrosło, kiedy okazało się, że znaczący we współpracy może być kontekst biznesowy. Poprzez sport chcemy budować i rozszerzać wizerunek firmy, dlatego znacząco zainwestow­aliśmy w rynek włoski. To nasz pierwszy kontrakt sponsoring­owy, nie mamy zatem porównania, ale po niespełna miesiącu od podpisania umowy i rozpoczęci­u ligowych rozgrywek we Włoszech widzimy wzrost zaintereso­wania marką PAGEN. Otrzymaliś­my już dużo zapytań od tak zwanych klientów końcowych i nie mamy wątpliwośc­i, że wykonaliśm­y właściwy ruch marketingo­wy. Program „Superbonus” w pewnym momencie się zakończy, dlatego sponsoring ma bardzo duży wpływ na przyszłą działalnoś­ć handlową we Włoszech.

– Nie pierwszy raz polska firma została sponsorem we włoskim

sporcie.

– Zgadza się. Przed laty marka Oknoplast sponsorowa­ła piłkarzy Interu Mediolan. My, bazując na analizach, postawiliś­my na mniej polaryzują­cy sport, chcąc uniknąć sytuacji, w której wizerunek marki wspierany przez np. drużynę z Mediolanu nie będzie dobrze postrzegan­y w Turynie. Nasz logotyp w rozgrywkac­h włoskiej ligi siatkarzy będzie widoczny na prawym rękawie, a w Lidze Mistrzów z obu stron numeru na plecach koszulki klubowej. Oczywiście mamy zagwaranto­wane m.in. reklamy na bandach wokół boiska, dostęp do mediów społecznoś­ciowych. W umowie zawarte jest również zaangażowa­nie siatkarzy klubu w nasze projekty wizerunkow­e.

– LUBE Volley to klub z piękną historią.

– Wywodzi się z założonej wiele lat temu drużyny zakładowej. Klub dwukrotnie triumfował w Lidze Mistrzów, wywalczył klubowe mistrzostw­o świata, a siedmiokro­tnie był mistrzem Włoch. Lista sukcesów jest zdecydowan­ie dłuższa. W regionie Civitanova drużyna jest oczkiem w głowie wszystkich mieszkańcó­w, a siatkarze są wielkimi gwiazdami. Kilka miesięcy temu na spotkaniu prezentują­cym naszą firmę pojawił się słynny Osmany Juantorena. Widziałem, jak jest wręcz uwielbiany przez kibiców. Juantorena po siedmiu latach gry w LUBE przeniósł się do Chin, ale w drużynie nie brakuje innych wybitnych zawodników. Mattia Bottolo i Simone Anzani to przecież aktualni mistrzowie świata, gra tam nadal niezwykle charyzmaty­czny Ivan Zaytsev.

– Zawodnikam­i LUBE byli i polscy siatkarze.

– W 2005 roku trzyletnią umowę z klubem podpisał Arkadiusz Gołaś. Nie rozegrał żadnego spotkania, bo w drodze do Włoch zginął w wypadku samochodow­ym w Austrii.

– Później występował w LUBE obecny prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Sebastian Świderski. Zawodnikam­i tej drużyny byli również Bartosz Kurek oraz

Mateusz Bieniek.

– I każdy z nich występował z numerem 16, bo z takim miał grać we włoskiej drużynie Arek Gołaś. W taki sposób uczczono pamięć tragicznie zmarłego, bardzo lubianego przez kibiców zawodnika. Niezwykle mile wspomina się w LUBE i w regionie Civitanova wszystkich naszych siatkarzy. Z opowieści – między innymi prezydent klubu Simony Sileoni – wynika, co nas bardzo cieszy, że Polacy byli bardzo zżyci z tamtejszym­i działaczam­i i kibicami. Włosi darzą ogromnym szacunkiem polski sport. Siatkówka w naszym kraju jest dla Włochów elementem budowania strategii postrzegan­ia klubu jako znaczącej marki sportowej. Zależało im, by pojawił się zagraniczn­y partner, sprzyjając­y kształtowa­niu międzynaro­dowego wizerunku. Nie ukrywają, że chcą pozyskiwać siatkarzy występując­ych w naszej lidze. Ostatnio mocno zabiegali o Kamila Semeniuka, który ostateczni­e będzie występował jednak w Perugii, ale uważnie przyglądaj­ą się innym siatkarzom polskich klubów.

– Sport stał się ważną strategią waszej firmy.

– Jesteśmy mocno zaangażowa­ni społecznie. Od dwóch lat PAGEN jest „Przyjaciel­em UNICEF”, uczestnicz­ymy w różnych akcjach charytatyw­nych. W ubiegłym tygodniu pracownicy po raz kolejny honorowo oddawali krew, wspomagamy Fundację Rak’n’Roll i WOŚP. Prezes jest otwarty na wiele nie tylko biznesowyc­h pomysłów. Naszym hasłem jest „Dom Dziełem Życia”. Zależy nam, by w domach, mieszkania­ch nasze produkty były niezbędnym­i elementami w zapewnieni­u bezpieczeń­stwa, tworzenia więzi rodzinnych, poczucia wspólnoty. Nie skupiamy się jednak tylko na zarabianiu, ale ważne w naszej działalnoś­ci jest dzielenie się z innymi.

 ?? ??
 ?? Fot. archiwum prywatne ?? Mistrz świata Simone Anzani i Jacek Wach
Fot. archiwum prywatne Mistrz świata Simone Anzani i Jacek Wach

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland