Polskie LUBE
Rozmowa z JACKIEM WACHEM – dyrektorem marketingu firmy PAGEN
– Zaskoczyła mnie informacja o tym, że sponsorem strategicznym włoskiej drużyny siatkarzy LUBE Volley została polska firma PAGEN.
– PAGEN to polska firma bez kapitału zagranicznego, prowadząca działalność w okolicach Brzeska, produkująca okna, drzwi, rolety, bramy garażowe, a więc wszystko to, co mieści się w zakresie tak zwanej stolarki otworowej. Stworzył ją obecny prezes Dominik Chamioło. Przed laty zajmował się sprzedażą okien, ale pewnego dnia zdecydował o własnej produkcji. Dzisiaj firma zatrudnia trzysta osób i eksportuje swoje produkty do krajów Europy Zachodniej, USA, a nawet Australii.
– Skąd pomysł na sponsorowanie włoskiego klubu?
– W przyszłym roku nasza firma będzie obchodzić jubileusz 25-lecia, od dwunastu lat sprzedajemy produkty we Włoszech. W roli sponsora znanego klubu chcemy wzmocnić swoją pozycję na tamtejszym rynku. Myśleliśmy też o wsparciu polskich klubów, jednak rynek włoski okazał się dla nas chyba najbardziej perspektywiczny.
– Dlaczego?
– Obecnie we Włoszech bardzo duże środki finansowe wydawane są na program „Superbonus 110”, czyli na wymianę starej stolarki na energooszczędną.
– To działanie podobne do polskiego programu „Czyste Powietrze”?
– Rzeczywiście zbliżone, ale wydaje się, że włoski program jest lepiej dopracowany. System dopłat w „Superbonusie” jest bardzo znaczący, klient bardzo niewiele dokłada do wymiany okien, co przekłada się na postrzeganie Włoch jako idealnego rynku zbytu. Każdy liczący się polski producent okien mocno z tego czerpie, oferując tam swoje produkty. Chcemy konkurować marką, dobrym postrzeganiem produktów premium, które cechuje wysoka jakość. Myślimy już jednak o tym, jak ten rynek będzie wyglądał po zakończeniu realizacji tego programu, stąd pomysł na budowanie marki we współpracy z LUBE Volley.
– Zostaliście sponsorem strategicznym „siatkarskiego Realu Madryt”.
– Tak rzeczywiście jest postrzegany włoski klub LUBE, którego siedzibą jest Civitanova – pełne przyjaznych ludzi, urocze, słoneczne miasto nad Adriatykiem. Działa w nim nasz partner handlowy. Nasze rozmowy o sponsoringu z LUBE Volley toczyliśmy od blisko roku. Pierwszy raz spotkaliśmy się w Gliwicach, gdzie włoski klub rozgrywał mecz Ligi Mistrzów z Zaksą Kędzierzyn-Koźle. W ciągu kolejnych miesięcy Włosi przekonali nas do tego, jak profesjonalnie można z nimi współpracować i jakie możemy odnieść korzyści.
– We Włoszech siatkówka jednak w cieniu piłki nożnej.
jest
– Początkowo rzeczywiście zastanawialiśmy się, czy nie zdecydować się na wybór ambasadora naszej firmy spośród polskich piłkarzy występujących we Włoszech. Wiemy wszyscy, czym futbol jest w tym kraju. Zdecydowaliśmy się jednak na mniej „religijną” i mniej polaryzującą dyscyplinę sportu, a co istotne – siatkówka w przeciwieństwie do piłki nożnej nie jest we Włoszech obarczona korupcją.
– Na jaki okres została podpisana umowa?
– Będzie obowiązywała przez najbliższe trzy lata z prawem pierwszeństwa do przedłużenia po 2025 roku. Zawarliśmy ją w idealnym momencie, bo przecież Włosi zostali kilka tygodni temu mistrzami świata. Nasze serca krwawiły po finałowej porażce w Katowicach, ale marketingowo nie było to takie złe. LUBE to rodzinna włoska firma produkująca głównie meble kuchenne. Zainteresowanie nami wzrosło, kiedy okazało się, że znaczący we współpracy może być kontekst biznesowy. Poprzez sport chcemy budować i rozszerzać wizerunek firmy, dlatego znacząco zainwestowaliśmy w rynek włoski. To nasz pierwszy kontrakt sponsoringowy, nie mamy zatem porównania, ale po niespełna miesiącu od podpisania umowy i rozpoczęciu ligowych rozgrywek we Włoszech widzimy wzrost zainteresowania marką PAGEN. Otrzymaliśmy już dużo zapytań od tak zwanych klientów końcowych i nie mamy wątpliwości, że wykonaliśmy właściwy ruch marketingowy. Program „Superbonus” w pewnym momencie się zakończy, dlatego sponsoring ma bardzo duży wpływ na przyszłą działalność handlową we Włoszech.
– Nie pierwszy raz polska firma została sponsorem we włoskim
sporcie.
– Zgadza się. Przed laty marka Oknoplast sponsorowała piłkarzy Interu Mediolan. My, bazując na analizach, postawiliśmy na mniej polaryzujący sport, chcąc uniknąć sytuacji, w której wizerunek marki wspierany przez np. drużynę z Mediolanu nie będzie dobrze postrzegany w Turynie. Nasz logotyp w rozgrywkach włoskiej ligi siatkarzy będzie widoczny na prawym rękawie, a w Lidze Mistrzów z obu stron numeru na plecach koszulki klubowej. Oczywiście mamy zagwarantowane m.in. reklamy na bandach wokół boiska, dostęp do mediów społecznościowych. W umowie zawarte jest również zaangażowanie siatkarzy klubu w nasze projekty wizerunkowe.
– LUBE Volley to klub z piękną historią.
– Wywodzi się z założonej wiele lat temu drużyny zakładowej. Klub dwukrotnie triumfował w Lidze Mistrzów, wywalczył klubowe mistrzostwo świata, a siedmiokrotnie był mistrzem Włoch. Lista sukcesów jest zdecydowanie dłuższa. W regionie Civitanova drużyna jest oczkiem w głowie wszystkich mieszkańców, a siatkarze są wielkimi gwiazdami. Kilka miesięcy temu na spotkaniu prezentującym naszą firmę pojawił się słynny Osmany Juantorena. Widziałem, jak jest wręcz uwielbiany przez kibiców. Juantorena po siedmiu latach gry w LUBE przeniósł się do Chin, ale w drużynie nie brakuje innych wybitnych zawodników. Mattia Bottolo i Simone Anzani to przecież aktualni mistrzowie świata, gra tam nadal niezwykle charyzmatyczny Ivan Zaytsev.
– Zawodnikami LUBE byli i polscy siatkarze.
– W 2005 roku trzyletnią umowę z klubem podpisał Arkadiusz Gołaś. Nie rozegrał żadnego spotkania, bo w drodze do Włoch zginął w wypadku samochodowym w Austrii.
– Później występował w LUBE obecny prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Sebastian Świderski. Zawodnikami tej drużyny byli również Bartosz Kurek oraz
Mateusz Bieniek.
– I każdy z nich występował z numerem 16, bo z takim miał grać we włoskiej drużynie Arek Gołaś. W taki sposób uczczono pamięć tragicznie zmarłego, bardzo lubianego przez kibiców zawodnika. Niezwykle mile wspomina się w LUBE i w regionie Civitanova wszystkich naszych siatkarzy. Z opowieści – między innymi prezydent klubu Simony Sileoni – wynika, co nas bardzo cieszy, że Polacy byli bardzo zżyci z tamtejszymi działaczami i kibicami. Włosi darzą ogromnym szacunkiem polski sport. Siatkówka w naszym kraju jest dla Włochów elementem budowania strategii postrzegania klubu jako znaczącej marki sportowej. Zależało im, by pojawił się zagraniczny partner, sprzyjający kształtowaniu międzynarodowego wizerunku. Nie ukrywają, że chcą pozyskiwać siatkarzy występujących w naszej lidze. Ostatnio mocno zabiegali o Kamila Semeniuka, który ostatecznie będzie występował jednak w Perugii, ale uważnie przyglądają się innym siatkarzom polskich klubów.
– Sport stał się ważną strategią waszej firmy.
– Jesteśmy mocno zaangażowani społecznie. Od dwóch lat PAGEN jest „Przyjacielem UNICEF”, uczestniczymy w różnych akcjach charytatywnych. W ubiegłym tygodniu pracownicy po raz kolejny honorowo oddawali krew, wspomagamy Fundację Rak’n’Roll i WOŚP. Prezes jest otwarty na wiele nie tylko biznesowych pomysłów. Naszym hasłem jest „Dom Dziełem Życia”. Zależy nam, by w domach, mieszkaniach nasze produkty były niezbędnymi elementami w zapewnieniu bezpieczeństwa, tworzenia więzi rodzinnych, poczucia wspólnoty. Nie skupiamy się jednak tylko na zarabianiu, ale ważne w naszej działalności jest dzielenie się z innymi.