Pieniądze do zwrotu!
Oglądając „Wydarzenia” w Polsacie, usłyszałem wypowiedź pana premiera Morawieckiego, że rząd przygotowuje ustawę, aby przejąć od spółki energetycznej nadzwyczajne zyski. Podobnie na ten temat wypowiadał się Prezes Kaczyński, ale nikt nie powiedział słowa, w jaki sposób spółka Skarbu Państwa mogła wypracować te nadzwyczajne zyski.
Dla mnie sprawa jest prosta – zakłady energetyczne zawyżyły ceny na energię elektryczną z całą pewnością celowo, bo przecież spółki Skarbu Państwa są kontrolowane przez rząd poprzez jego przedstawicieli w radach nadzorczych. Jeśli te nadwyżki powstały z przyczyn niezależnych, w co nie wierzę, to te pieniądze należy zwrócić odbiorcom prądu w najbliższym rozliczeniu, a stawki na prąd ponownie skalkulować tak, aby były rzetelne i odpowiadały rzeczywistym kosztom.
Niestety, ja nie wierzę w to, że zyski osiągnięto w sposób uczciwy, i jestem przekonany, że ceny celowo zawyżono dla uzyskania odpowiedniego efektu domina.
Koszt energii jest cenotwórczy i każdy przetworzony towar ma w cenie koszt energii. Towar w nowej cenie (po ostatnich zawirowaniach gazowych, ropy i energii) jest nieraz kilkakrotnie droższy od chociażby tego samego na początku roku.
Efektem takiej działalności jest to, że wpływ z podatków od towarów i usług wzrósł gwałtownie, o czym czasem nieśmiało wspomina pan premier Morawiecki.
Budżet dosłownie tarza się w kasie i dlatego panowie u władzy, niby dobrzy wujkowie, dobrotliwie organizują dopłaty do tego czy owego.
Jak można nazwać takie działanie? No, nie da się tego inaczej nazwać jak kradzieżą, a okradanie własnego narodu dla osiągnięcia korzyści, o których tylko się domyślam, jest hańbą.
Granie roli łaskawego pana za nasze własne pieniądze jest uwłaczające i poniżej godności.
Na koniec dodam jeszcze jedno – skoro te zyski już powstały, to dlaczego chce je przejąć rząd”. Przecież to nam, społeczeństwu, ukradziono te pieniądze i nam powinny być zwrócone przy kolejnym rozliczeniu prądu, o czym wcześniej wspomniałem. WŁADYSŁAW GÓRNY (adres internetowy
do wiadomości redakcji)