Szczęście w nieszczęściu
Rosły drwal spod Ostrołęki przeżył w stolicy straszne męki gdy z miną nieboraczka szukał swojskiego krzaczka Bogu dzięki za rogiem były Łazienki
WŁODZIMIERZ RUTKOWSKI, Łódź
Fraszka
Zwykła była mówić traszka: Sklecić wiersz – to dla mnie fraszka! Przechwalała się gadzina: Jestem lepsza od Tuwima. Zazdrośnicy patrzą wilkiem. Przy mnie nic nie znaczy Rilke, Szymborska z zawiści kona, blednie Rimbaud i Safona, a Owidiusz wraz z Petrarką pójdą w zapomnienie. Szparko! Trajkotała w leśnej głuszy, aż zwierzynie puchły uszy. W końcu miarka się przebrała. Rada leśna się zebrała – ukarała traszkę rano z wpisaniem do akt naganą, gdyż z dzieł kłamliwej bestyjki nikt nie widział ni linijki. Tak skończyły się tej traszki niecne z poezją igraszki.
Wystarczy się skrzyknąć razem, by płazom nie uszło płazem.
ELŻBIETA KĘCKA, Kraków
Portier
Na warcie jak wryty stoi portier Permanentnie przybity Czas płynie snuje się umyka On z wolą przetrwania pod prąd Jak w nurcie głaz utkwiony woła tlenu Z uśmiechem uczepionym twarzy Funkcjonariusz stały a wokół wir rzeka Pantarej płynące czasu interwały I Ty obojętny przechodniu Wkręcony mimochodem Przejęty obrotem spraw Mijasz człowieka per noga Portier uniżony i niskie progi Zdiagnozowana depresja alergia Na „miłych” gości Kuracjusz przyjmie dawki
W siódmym niebie odnajdzie go pan Twardowski I górnolotnie wzniesie toast Sursum Corda KRZYSZTOF URZYKOWSKI organy.urzykowski@onet.eu
** *
Kawa zmieszana z deszczu kroplami Smakuje samotnym goryczy smakiem Niebo ciężkimi zasnute chmurami Nad zjesieniałym roni łzy światem
Za oknem błota bezkresne morze Lecz nie poddaję się dziś rozpaczy I nadal marzę kiedy otworzę Te drzwi do lepiej albo inaczej
Powietrze niesie zapach jesieni Z leciutką nutą końcówki lata A ja tak bardzo chciałbym coś zmienić I do swojego powrócić świata
Rozważam wszelkie więc możliwości Wszystkie te moje jak i dlaczego Zbierając drobne chwile radości Rzucam tęsknoty w deszczowe niebo DANIEL GŁOWACKI roland220@interia.pl Kochani nasi Poeci i Wierszokleci! Ujawniajcie się (nadsyłając wiersz, uwzględniajcie rozmiary naszej rubryki). Najlepsze utwory nagrodzimy publikacją. Nadesłanych wierszy redakcja nie zwraca. Życzymy weny!