Smog nad Polską
smogowych, a teraz może być jeszcze gorzej. Ludzie zaczęli wyrzucać mniej śmieci, a więc – jak podejrzewa prezydent miasta – to, co wcześniej wyrzucano na wysypisko, prawdopodobnie zaczęło trafiać do pieców. A chodzi o kilka tysięcy ton śmieci miesięcznie – ludzie w Nowym Sączu wyrzucają o tyle mniej nie tylko papieru, lecz także plastiku i śmieci niesegregowanych.
Kardiolog dr n. med. Bartosz Skwarna, który jest ordynatorem I Oddziału Kardiologii i Niewydolności Serca Polsko-Amerykańskich Klinik Serca w Ustroniu, a mieszka w Bystrej, jeżdżąc z domu do pracy, patrzy, co wylatuje z kominów. Mieszka na wzgórzu i często zimą, gdy rano wstawał, miał u góry słońce, a jak zjeżdżał w dół, to były egipskie ciemności. Wszystko zasnute gryzącym dymem.
– Część poszła po rozum do głowy, było widać zmiany: nowoczesne systemy ogrzewania, fotowoltaika. Obawiam się jednak, że przy tym wzroście cen ci, którzy dotąd nie zmienili sposobu ogrzewania, teraz tym bardziej nie zrobią kroku w przód – mówi.
A jesteśmy w położeniu naprawdę nie do pozazdroszczenia. Pokazuje mi współczynniki umieralności z powodu chorób układu krążenia w różnych krajach – Francja, Hiszpania czy Norwegia to regiony niskiego ryzyka. Polska – region ryzyka wysokiego, jesteśmy w jednej grupie z Albanią, Turcją, Kazachstanem.
– Ryzyko zgonu spowodowanego zawałem serca u 50-letniej Polki jest takie, jak u Francuzki, która ma 70 lat – tłumaczy dr Skwarna.
– Poraziło mnie to, że w ubiegłym roku w Polsce o 20 proc. wzrosła liczba samobójstw dzieci i młodzieży, o 80 proc. wzrosła liczba prób samobójczych. Ktoś powie: wpływa na to wiele czynników. Zgoda. Jednak może też i smog – jest coraz więcej badań, które potwierdzają, że wdychanie zanieczyszczonego powietrza powoduje organiczne zmiany w mózgu. Ale też chorobę dwubiegunową, schizofrenię. W USA już zauważono, że w czasie incydentów smogowych rośnie liczba prób samobójczych – mówi dr Musioł. – Pracuję w szpitalu pediatrycznym i nie ma już tygodnia, żeby nie przywieziono nam dziecka po próbie samobójczej. – Mam nadzieję, że zima będzie łagodna i unikniemy powtórki z 2017 roku – mówi Anna Dworakowska. – Tylko czy to nie jest smutne, że w XXI wieku, przy tylu możliwościach, jakie są, my liczymy na to, że przed zabójczym smogiem uratuje nas pogoda.