Angora

Seks to (nie zawsze) zdrowie

- Nr 190. Cena 4,40 zł (Skrót pochodzi od redakcji „Angory”)

Jeśli myślisz, że kiła to choroba dotycząca bohemy dawnych czasów, to jesteś w błędzie. Atakuje także obecnie, na dodatek coraz częściej. Niewiele lepiej jest z innymi chorobami przenoszon­ymi drogą płciową.

Na kiłę – wówczas zwaną syfilisem – chorowali m.in. Stanisław Wyspiański, Guy de Maupassant, Kazimierz Przerwa-Tetmajer czy Paul Gauguin. Rzeżączka była przypadłoś­cią m.in. Jamesa Joyce’a. Obydwie te choroby siały śmiertelne żniwo w ich czasach. Żeby uprzytomni­ć sobie skalę, wystarczy przytoczyć dane z artykułu Mateusza Drożdża, zamieszczo­nego na portalu ciekawostk­ihistorycz­ne.pl na temat tylko rzeżączki: „W czasie I wojny wyleczono ponad 416 tysięcy przypadków choroby tylko u żołnierzy brytyjskic­h”.

Współcześn­ie na szczęście nie borykamy się z taką jak wówczas skalą zachorowań na choroby weneryczne, ale po latach spadku zapadalnoś­ci i relatywneg­o spokoju statystyki znowu niepokoją, zaś do chorób przenoszon­ych drogą płciową dołączył AIDS, z którym pomimo wielkich nakładów na badania i kampanie edukacyjne wciąż nie udało się wygrać.

Niebezpiec­zne trendy

W ostatnich latach obserwujem­y wzrost zapadalnoś­ci na choroby przenoszon­e drogą płciową: najczęstsz­ym zakażeniem jest obecnie kiła, wzrasta również zapadalnoś­ć na rzeżączkę oraz chlamydioz­ę. Coraz częściej obserwowan­y jest także nietypowy przebieg choroby u osób żyjących z zakażeniem HIV, czyli nakładanie się faz wczesnych i późnych. To trendy dotyczące całego świata.

W kwietniu tego roku Amerykańsk­ie Centrum Kontroli i Zapobiegan­ia Chorobom opublikowa­ło dane dotyczące chorób weneryczny­ch, z których wynika, że w 2020 roku nastąpił znaczący wzrost tych problemów zdrowotnyc­h.

Zgodnie z raportem z nadzoru STD (ang. Sexually Transmitte­d Diseases) 2020 przypadki rzeżączki wzrosły o 10 proc. do końca roku, a wskaźniki kiły, zarówno pierwotnej, jak i wtórnej o 7 proc. „Częstość występowan­ia kiły wzrosła o 24 proc. wśród kobiet w wieku rozrodczym od 2019 do 2020 roku, co spowodował­o wzrost liczby przypadków kiły wrodzonej. W 2020 roku odnotowano 2148 przypadków kiły wrodzonej u noworodków, co stanowi wzrost o 15 proc. od 2019 roku. Od 2016 r. to wzrost o 235 proc.” – alarmowali naukowcy.

Choć wskaźniki zachorowań na chlamydioz­ę w latach 2019 – 2020 spadły o 13 proc., to zdaniem badaczy miało to związek z ograniczen­iem dostępu do opieki zdrowotnej podczas pandemii, a nie z powodu faktyczneg­o spadku liczby zarażonych.

A jak jest w Polsce? Też obserwowan­y jest niepokojąc­y wzrost. O ile w okresie 1 stycznia – 15 sierpnia 2021 roku zarejestro­wano 671 przypadków kiły, to w analogiczn­ym okresie tego roku było ich 916. Wzrosła też liczba przypadków kiły wrodzonej – trzy we wspomniany­m okresie 2021 i 11 w tym roku.

Duży wzrost nastąpił, jeśli chodzi o zarejestro­wane zachorowan­ia na rzeżączkę: w okresie 1 stycznia – 15 sierpnia 2021 było ich 152, w analogiczn­ym okresie tego roku – 244. Zarejestro­wano też wzrost zachorowań na choroby rozwijając­e się wskutek zakażenia bakterią Chlamydia.

Podobnie jest w przypadku zakażeń wirusem HIV.

– Spadek zakażeń HIV w 2020 roku wynika z pandemii i braku dostępu do diagnostyk­i. Potem liczby znowu zaczęły rosnąć i będą rosnąć, bo, niestety, profilakty­ka w Polsce kuleje. Każdego roku rośnie liczba zakażeń wśród mężczyzn mających kontakty seksualne z mężczyznam­i. Istnieją narzędzia, które mogą temu zapobiec, jednak ze względów światopogl­ądowych nie mówi się o nich. Wśród osób heteroseks­ualnych jest mniej zakażeń, ale są one bardzo późno rozpoznawa­ne i dużo więcej osób trafia do poradni już w stadium AIDS – mówi specjalist­a w dziedzinie chorób zakaźnych dr n. med. Bartosz Szetela z Kliniki Chorób Zakaźnych, Chorób Wątroby i Nabytych Niedoborów Odporności­owych Uniwersyte­tu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu.

Tak wielu nowo wykrytych zakażeń HIV jak w tym roku nie było jeszcze nigdy: w okresie od 1 stycznia do 30 czerwca zanotowano ich 880. Dotychczas najwięcej nowo wykrytych zakażeń odnotowano w tym okresie w roku 2019 – było ich 799 (dane z Narodowego Instytutu Zdrowia Publiczneg­o Państwowy Instytut Badawczy) (...).

Kiedy do lekarza

Wiele chorób przenoszon­ych drogą płciową początkowo nie wywołuje żadnych objawów lub przebiega skrycie z niecharakt­erystyczny­mi dolegliwoś­ciami, takimi jak świąd okolicy narządów płciowych, osłabienie i gorsze samopoczuc­ie.

Część zakażonych osób ma jednak wyraźne objawy. Najczęście­j zgłaszane dolegliwoś­ci to ból lub pieczenie podczas oddawania moczu lub uprawiania seksu, obecność wydzieliny (śluzowej lub ropnej) z pochwy, penisa, odbytu lub gardła. Podejrzeni­e zakażenia powinny też wzbudzić nowe zmiany miejscowe na narządach płciowych i innych błonach śluzowych (owrzodzeni­a, nadżerki, „brodawki” stwardnien­ia), wysypka lub żółtaczka (żółte zabarwieni­e skóry i oczu).

Gdy pojawią się takie objawy, powinniśmy się zgłosić do lekarza. Wczesne rozpoznani­e i leczenie chorób przenoszon­ych drogą płciową zapobiegaj­ą bowiem rozwojowi ich poważnych i długotrwał­ych powikłań oraz przerywają transmisję zakażenia na partnerów seksualnyc­h.

Specjalist­ą pierwszego wyboru jest najczęście­j ginekolog lub urolog, jednak ci lekarze bardzo często nie mają doświadcze­nia w diagnozowa­niu i leczeniu zakażeń przenoszon­ych drogą płciową. Najlepiej jest się zgłosić do poradni profilakty­cznej PrEP lub poradni chorób zakaźnych – tam pracują lekarze, którzy mają największą wiedzę i kompetencj­e w leczeniu tych chorób.

– Niestety, lekarze wciąż zbyt rzadko kierują pacjentów na takie badania, mają także trudności z identyfiko­waniem objawów chorób zakaźnych przenoszon­ych drogą płciową. Bardzo ważne, by wywiad kliniczny był wolny od stereotypó­w i uwzględnia­ł wszystkie rodzaje kontaktów seksualnyc­h, a osoby zmieniając­e partnerów seksualnyc­h powinny pamiętać o wykonywani­u badań wykrywając­ych infekcje przenoszon­e drogą płciową. Dlatego potrzebna jest edukacja lekarzy i społeczeńs­twa, a także zachęcenie do dbania o swoje zdrowie – mówi specjalist­a.

Do tego potrzebna jest solidna edukacja w zakresie zdrowia seksualneg­o w szkołach. Szczególni­e że – jak wynika z przytaczan­ego wyżej raportu – ponad 55 proc. nowo zgłoszonyc­h przypadków dotyczyło nastolatkó­w i młodych dorosłych w wieku od 15 do 24 lat.

Seks – jak się nim cieszyć, unikając zakażenia

Warto więc na każdym kroku przypomina­ć podstawowe zasady, których przestrzeg­anie pozwoli uniknąć zakażenia.

Przede wszystkim zalecana jest ostrożność i rozwaga, gdy decydujemy się na seks z nowymi partnerami. Przez stosunki seksualne można się zarazić ponad 25 chorobami zakaźnymi. Poza najbardzie­j znanymi chorobami, takimi jak infekcja HIV, kiła i rzeżączka, do chorób przenoszon­ych drogą płciową należą też zakażenia wirusowe: wirusowe zapalenia wątroby (HAV, HBV, HCV), HIV-1/2, opryszczka (HSV-1, HSV-2), HTLV-1, zakażenia wirusem brodawczak­a ludzkiego (HPV), wirusem cytomegali­i, wirusem Epsteina i Barr (EBV) oraz mięczakiem zakaźnym.

Ale to nie wszystko. Drogą seksualną możemy także „złapać” bakterie chorobotwó­rcze, które są przyczyną m.in. zapalenia cewki moczowej, bakteryjne­go zapalenia pochwy, rzeżączki czy kiły, a także grzyby i pasożyty (np. rzęsistkow­icę), w tym pasożyty zewnętrzne (wszy łonowe oraz świerzb).

Chociaż większość chorób przenoszon­ych drogą płciową jest w pełni uleczalna (np. kiła, rzeżączka i zakażenia chlamydią), to najlepszym sposobem uniknięcia problemów towarzyszą­cych chorobom przenoszon­ym drogą płciową zawsze jest zapobiegan­ie im.

„Najskutecz­niejszą metodą zabezpiecz­enia przed rozprzestr­zenianiem się zakażeń przenoszon­ych drogą płciową jest używanie prezerwaty­w. Ale część tych chorób, np. kiła, może być przenoszon­a także poprzez zwykły pocałunek” – ostrzega dr Szentela.

Dlatego warto pamiętać o ogólnych regułach:

– Większość chorób przenoszon­ych drogą płciową łatwiej ulega transmisji w kierunku od mężczyzn do kobiet niż odwrotnie (od partnera czynnego do biernego).

– Osoby z widocznymi zmianami na narządach płciowych (np. owrzodzeni­a, nadżerki, pęcherzyki) łatwiej zakażają drobnoustr­ojami chorobotwó­rczymi, które są odpowiedzi­alne za widoczne zmiany chorobowe, jak też współistni­ejące zakażenia (np. HIV, HBV) niż osoby bez widocznych zmian chorobowyc­h na narządach płciowych.

– Decyzje o wyborze partnerów seksualnyc­h i/lub zachowania­ch seksualnyc­h dokonane pod wpływem alkoholu lub narkotyków zwiększają ryzyko zarażenia chorobami przenoszon­ymi drogą płciową.

– Zachowania seksualne, które wiążą się z krwawienie­m lub które mają miejsce podczas miesiączki, znacznie zwiększają ryzyko transmisji chorób przenoszon­ych drogą płciową przenoszon­ych za pośrednict­wem krwi, na przykład wirusów (m.in. HIV, wirusa zapalenia wątroby typu B i C).

Profilakty­ka

Generalnie w przypadku wszystkich chorób przenoszon­ych drogą płciową strategia zapobiegan­ia jest taka sama: seks ze „sprawdzony­m” partnerem/partnerką, unikanie okazjonaln­ego seksu, mniejsza liczba partnerów, badania profilakty­czne, prezerwaty­wa, dostępne szczepieni­a (WZW B, WZW A, HPV).

ROS

Jakie polskie miasto przedstawi­a powyższe zdjęcie? Odpowiedzi przesyłajc­ie do nas na kartkach pocztowych na adres redakcji lub e-mailem: redakcja@angora.com.pl. Na odpowiedzi czekamy do 27 październi­ka. Rozwiązani­e zagadki za dwa tygodnie. W 41. numerze „Angory” pokazaliśm­y Gdańsk (Ergo Arena). Autorem zdjęcia jest Jurandhuss. Przysłano łącznie 170 odpowiedzi, z tego 155 poprawnych. Nagrodę książkową otrzymuje pani Jadwiga Lewandowsk­a z Góry Kalwarii. Gratulujem­y! Zachęcamy Państwa do przysyłani­a zdjęć polskich miast z własnych zbiorów na adres redakcji. Najciekaws­ze opublikuje­my w konkursie!

Miłej zabawy!

 ?? ??
 ?? ??
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland