Supereksfakty
Tomasz Lis (56 l.) przeszedł czwarty udar! Dziennikarz poinformował o tym na Twitterze i pokazał zdjęcie ze szpitala. – Miałem udar. Jestem na erce udarowej jednego z warszawskich szpitali. Podobno już żyję, choć w nocy nie było to takie pewne. Co dalej, zdecydują lekarze. Wszystkich pozdrawiam – napisał. Działo się to w nocy z 12 na 13 października. „(...) A kilka dni wcześniej Lis chwalił się na swoim Instagramie, że wziął udział w maratonie w Chicago. W ubiegłym roku wrócił do biegania po wcześniejszych trzech udarach. W 2021 wystartował w biegu w Londynie, a teraz przyszedł czas na kolejne wyzwanie. – O medalu za ukończenie 6 maratonów świata marzyłem co najmniej od dekady. W maratonie w Bostonie w 2014 roku wywalczyłem automatyczne prawo startu w maratonie w Chicago w roku 2015, ale w kwietniu 2015 roku mój pociąg wypadł z szyn. Kolejne 3 udary: w 2015, 2017 i 2019. Długo biegłem więc w zupełnie innym maratonie, walcząc o zupełnie inny medal. Wrócić postanowiłem rok temu; po jednym udarze nie można biec maratonu, ale dlaczego nie spróbować po 3? No i spróbowałem. Rok temu pobiegłem Londyn, dziś z siedmioletnim poślizgiem Chicago – zaczął swój wpis na Instagramie. Zdradził, że był to chyba jego ostatni bieg i kończy swoją sportową przygodę, chociaż nigdy nic nie jest pewne do końca. – Czy to koniec mojego biegania? Tuż przed metą usłyszałem za moimi plecami jakiegoś mężczyznę mówiącego do żony never again (nigdy więcej), po czym po kilku sekundach dorzucił but you never know (ale nigdy nie wiesz). Więc to już chyba koniec z moim bieganiem. But you never know – podsumował”. A całą sytuację opisał dziennik Fakt.
Europosłanka Sylwia Spurek (46 l.) uznała program „Mleko w szkołach” za szkodliwy. – Państwo nie edukuje, ale wręcz indoktrynuje, dając każdemu i każdej tę tak zwaną szklankę mleka, bo są specjalne programy, które powodują, że każde dziecko musi dostać szklankę mleka w szkole. Czyli to jest po prostu indoktrynacja od małego. Jeśli chcemy uczyć nasze dzieci empatii, wrażliwości na prawa zwierząt, to nie ma innej drogi jak dieta wegańska – mówiła Faktowi. „Podkreśliła także, że mleko dawane uczniom jest wysoko przetworzone, a jego spożywanie może w przyszłości powodować wiele chorób, takich jak cukrzyca czy nowotwory. Warto zaznaczyć, że program finansowany w dużej mierze ze środków Unii Europejskiej jest dobrowolny, a placówki mają także możliwość rozszerzenia go o owoce dla uczniów. Rodzice jednak nie podzielają opinii europosłanki. – To jest opinia jednej osoby, a każdy z nas ma prawo do własnego zdania. Moje dzieci piją mleko, gdyż stwierdzono, że jest to zdrowy napój, który jest potrzebny na tym etapie życia dla ich rozwoju. Wolę, żeby piły mleko niż inne napoje – mówiła Agnieszka Majewska, mama 6-letniej Izabeli. Bardziej dosadnie wyraził się pan Kamil Machmudow, tata Adasia. – Nie wiem, czy ta propozycja ma jakiś sens i czy mleko sojowe bądź owsiane jest zdrowsze od krowiego. Moje dzieci mają dietę zróżnicowaną, więc mleka nie piją zbyt dużo. Poza tym jest tyle poważnych problemów, którymi powinna się zająć pani posłanka, a nie jakimiś bzdurami – stwierdził (...)”.
– Polska, Europa i świat stoi dziś przed wielkimi problemami. Takimi, których nie było od 1945 roku – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński (73 l.) podczas wiecu w Puławach. „Jak doprecyzował, owe problemy koncentrują się wokół spraw energii, ciepła, węgla oraz cen. Później prezes (...) wskazał, kto ma odpowiadać za to, żeby nie zabrakło węgla. Jednocześnie potwierdził, że w Polsce zamiast węgla kamiennego będzie palić się brunatnym. – Jeżeli chodzi o węgiel, to węgiel jest i będzie dalej dostarczany w dostatecznej ilości – przekazał (...). Później szybko wskazał, kto ma być za to odpowiedzialny. – Rola samorządów jest w tym aspekcie bardzo kluczowa i istotna (...). Nikomu nie będzie zimno. Jednocześnie uruchomiliśmy procesy prowadzące do tego, że węgiel będzie tańszy – stwierdził Kaczyński (...). Odnosząc się jeszcze do kwestii ogrzewania, wspomniał o węglu brunatnym. – Pytano mnie o węgiel brunatny, dlaczego będzie można kupować do użytku domowego, do ogrzewania, że podobno jest szkodliwy. Nie ukrywam, że sprawy węgla brunatnego nie zgłębiałem, jego szkodliwości – przyznał szef PiS. – Wiem, że są wielkie kopalnie, wielkie elektrownie, w tym największa w Europie w Bełchatowie. To się pali, to dymi – jakoś ludzie tam żyją. Tam jest nawet najbogatsza gmina w Polsce (...)” – napisał Fakt.
„(...) Według wielu obserwatorów ojciec Tadeusz Rydzyk (77 l.) jest geniuszem. Krytykuje regularnie Unię Europejską, ale to mu nie przeszkodziło w wyciągnięciu ręki po pieniądze, i to konkretne. Dzięki tym środkom jedna z jego spółek będzie zarabiać miliony. Mowa rzecz jasna o geotermii Toruń. Wszystko za sprawą ciepłej wody, do której dowiercili się ludzie najbardziej znanego zakonnika w Polsce. Jej ciepło będzie ogrzewać toruńskie mieszkania i trafi do kranów torunian (...)” – dowiadujemy się z Super Expressu. 12 października nastąpiło uroczyste otwarcie elektrociepłowni. Wzięli w nim udział m.in. wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin, minister klimatu i środowiska Anna Moskwa oraz Lidia Kochanowicz-Mańk z Lux Veritatis. Fundacja ma niemal 100 proc. udziałów w spółce Geotermia Toruń. Dyrektor biura prezydialnego PiS Michał Moskal przeczytał list od nieobecnego na wydarzeniu prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego, który inwestycję o. Tadeusza Rydzyka nazwał wizjonerską.