Kolonoskopia nie tak skuteczna?
Kilka dni temu podczas Europejskiego Tygodnia Gastroenterologii w Wiedniu zaprezentowano wyniki pierwszego na świecie randomizowanego badania dotyczącego stosowania kolonoskopii w profilaktyce raka jelita grubego.
Publikacja wzbudziła duże kontrowersje, bo – jak stwierdził prof. Michael Bretthauer z Uniwersytetu w Oslo – „kolonoskopia nie jest, niestety, cudownym lekarstwem na raka jelita grubego. Prawdopodobnie nie jest lepsza niż badanie próbki kału”. Tymczasem panuje przekonanie, że nawet w dziewięciu na dziesięć przypadków można zapobiec rozwojowi tego nowotworu za pomocą kolonoskopii. W odniesieniu do próbek kału dotyczy to 2 – 3 przypadków na 10.
Norwescy naukowcy obserwowali przez 10 lat grupę 95 tys. uczestników z Norwegii, Szwecji, Polski i Holandii. Zdrowe osoby w wieku od 55 do 64 lat zostały losowo podzielone na dwie grupy: jednej zaoferowano jedno badanie przesiewowe z kolonoskopią, druga była tego pozbawiona. W obu grupach śmiertelność z powodu raka jelita grubego była niska. Wyniosła tylko 3 osoby na 1000 w ciągu 10 lat, i to niezależnie od tego, czy miały badania przesiewowe, czy nie. Co ważne,
nie było istotnego spadku śmiertelności w grupie poddanej kolonoskopii w porównaniu z pacjentami, którym nie zaoferowano takiej możliwości.
Badacze zwracają uwagę, że głównym powodem niskiej śmiertelności okazała się znacząca poprawa możliwości leczenia raka jelita grubego. W efekcie kolonoskopia okazuje się mniej skuteczna jako metoda chronienia pacjentów przed śmiercią z powodu tego nowotworu. Należy jednak zauważyć, że konkluzja ta odnosi się głównie do Norwegii mającej bardzo wysokie standardy leczenia.
Dlatego też absolutnie nie należy rezygnować z kolonoskopii. Dotyczy to zwłaszcza osób z grupy wysokiego ryzyka. Według wytycznych amerykańskich badanie to powinna wykonać osoba dorosła po 45. roku życia. To wciąż najczęstszy test przesiewowy w profilaktyce raka jelita grubego.
Naukowcy norwescy zapowiedzieli, że będą obserwować uczestników badania przez najbliższe lata, aby sprawdzić, czy efekt badań przesiewowych poprawia się z czasem. Kolejny raport planowany jest za dwa lata.