Marianna z Masywu Śnieżnika
Niewielu wie, kim była Marianna Orańska, najprawdziwsza królewna, córka króla niderlandzkiego i właścicielka klucza strońskiego, licznych dóbr na ziemi kłodzkiej. Kobieta nieprzeciętna, o wyczuciu rynku, doceniająca ekonomię i przemysł. Budowała drogi i dukty, uruchamiała piec hutniczy i szlifiernię, inwestowała w kamieniołomy marmuru, propagowała hodowlę alpejskiego bydła. I to wszystko w połowie XIX wieku. Na jej cześć nazwano Mariańskie Skały, Drogę i Źródło Marianny, nawet złoża marmuru noszą jej imię.
Albumik ukazujący ciekawe zakątki Gór Śnieżnych prezentuje archiwalne, głównie XIX-wieczne i z początku następnego stulecia fotografie tych okolic. Jak zdjęcie granicznego słupa (między Śląskiem a Morawami) na drodze z Kamieńca Ząbkowickiego do Stareho Mĕsta wybudowanej przez Mariannę Orańską.
Można wraz z twórcami wyboru i tekstu wędrować w górskie ostępy, można wejść do wnętrza starych schronisk albo uświadomić sobie, że nawet współczesne obiekty (jak schronisko „Na Śnieżniku”) zawdzięczają swój rodowód królewnie Mariannie. Jak choćby huta Orańska u stóp Sowiej Kopy w Stroniu Śląskim, zbudowana na miejscu starej huty, noszącej królewskie imię. Kościół ewangelicki w Stroniu Śląskim, choć zbudowany już długo po śmierci królewny, jest dziełem fundacji jej wnuka i spadkobiercy Friedricha Heinricha Hohenzollerna. Ale niektóre stare fotografie tamtych okolic po prostu urzekają malarskością, jak choćby zdjęcie zabudowań wsi Sienna, w dolinie potoku Sienna Woda, kojarzyć się może z łagodnym, amfiteatralnie ukształtowanym krajobrazem Toskanii.
PAMIĄTKA Z GÓR ŚNIEŻNYCH. R. SERAFIN, Z. FRANCZUKOWSKI. PRESS-FORUM, Polanica-Zdrój 2022.