Angora

Niczego Pan nie rozumiesz!

-

W numerze 36. ANGORY ukazał się list „Scenariusz niehumanit­arny” Pana Tadeusza Z. Po lekturze jego listu zastanawia­m się, skąd biorą się ludzie, którzy kompletnie nie rozumieją tego, co się kiedyś działo i dzieje obecnie na świecie.

Pan Tadeusz boleje nad faktem, że cała Europa „umiera za Kijów” i odczuwa inflację oraz brak surowców energetycz­nych, co powoduje drastyczny wzrost cen. Tak, to prawda, nasze portfele chudną z tego powodu, ale ja – tak jak zapewne wielu świadomych Europejczy­ków – wolimy mieć chudsze portfele niż rosyjskie czołgi na podwórku i hordę barbarzyńc­ów dla niepoznaki poprzebier­anych w żołnierski­e mundury.

Czy autor nie widzi, że to początek starcia dwóch kompletnie odmiennych cywilizacj­i, zachodniej demokracji i wschodniej satrapii? Znając imperialne dążenia Putina, z którymi się on zresztą nie kryje, wojna na Ukrainie to początek niewypowie­dzianej wojny Rosji z całym wolnym światem. Układ geograficz­ny spowodował, że agresor na początek zajął się Ukrainą. W tym nieszczęśc­iu dla Ukraińców tkwi nasze szczęście, że rosyjskie rakiety i bomby jeszcze nie spadają nam na głowy.

Stwierdzen­ie, że „Polska jest w szpicy krajów, które podgrzewaj­ą tę wojnę, w sumie – na własną zgubę”, jest po prostu kuriozalne. Bije z tego taka filozofia: nie wspierać militarnie Ukrainy, oddać Rosjanom to, co zajęli i to, co chcą zająć, zakończyć w ten sposób wojnę i wrócić do taniego rosyjskieg­o gazu i węgla i dać odetchnąć portfelom. To filozofia „taniej kiełbasy” – gdyby było jej więcej w sklepach, socjalizm trwałby do dzisiaj.

Czy autor listu nie wie, o jakie wartości Ukraina walczy? Przecież tym ludziom tam, na Wschodzie, w jednej chwili zawalił się cały świat! Ukraina walczy o życie. Walczy o życie we własnym niepodległ­ym kraju, najechanym przez agresywneg­o sąsiada gwałcącego międzynaro­dowe normy. Tym aktem agresor postawił się poza cywilizowa­nym światem.

Rosja jest światu potrzebna, ale na pewno nie Rosja Putina, ostrzeliwu­jąca rakietami osiedla mieszkanio­we, zabijająca mieszkańcó­w, gwałcąca kobiety, niszcząca i rabująca, co się tylko da. Naprawdę takiej Rosji potrzebuje świat, Panie Tadeuszu?

Nie rozumiem też porównania sytuacji polityczno-gospodarcz­o-społecznej. Czy – jak w kraju kwitnie korupcja i rządzą korporacje – można bezkarnie zaatakować taki kraj? Pan Tadeusz stawia znak równości między agresorem a ofiarą agresji (...).

Również niefortunn­e, mówiąc łagodnie, jest porównanie Rosji do Stanów, które mają według niego „ręce podobnie ubrudzone”. Między sposobem prowadzeni­a wojny Rosji z Ukrainą i wojny USA w Iraku i Afganistan­ie jest jedna kolosalna różnica. Priorytete­m Rosji jest wyniszczen­ie ludności cywilnej, priorytete­m USA była jej ochrona przed działaniam­i wojennymi. Z książek weteranów amerykańsk­ich Pan Tadeusz mógłby się dowiedzieć, jak restrykcyj­ne były amerykańsk­ie zasady otwarcia ognia. Za ich złamanie groziło wyrzucenie z wojska i sąd wojenny. Tymczasem Rosjanie walą na oślep w ukraińskie miasta, bezkarnie masakrując ludność cywilną i niszcząc infrastruk­turę cywilną. JACEK M. (nazwisko i adres internetow­y

do wiadomości redakcji) PS Panie Tadeuszu! Mam dla Pana złą wiadomość! Ukraina i wolny świat pokonają Rosję! Mało tego. Wspierając Ukrainę militarnie i nakładając coraz ostrzejsze sankcje, mamy niepowtarz­alną okazję wykrwawić agresora, przetrącić mu kręgosłup na dekady i wybić z głowy dalsze podboje. Czego wszystkim normalnie myślącym ludziom życzę!

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland