Od PSY do „Despacito”
W muzyce – podobnie jak w wielu innych dziedzinach – okrągłe rocznice są szczególnie celebrowane. Dlatego trudno pominąć taką, która upamiętnia początek astronomicznej popularności teledysków. Te ostatnie nie tylko promują piosenki, ale też informują o powodzeniu, jakim cieszą się wykonujący je artyści. Są obrazem muzycznego rynku; informują, jakie panują na nim mody i określają artystyczne wzorce.
A okrągła rocznica, którą obchodzimy, to 10 lat od czasu, kiedy pierwszy teledysk wyświetlany w serwisie YouTube osiągnął miliard odsłon. Stało się to w 2012 roku, a więc 7 lat po uruchomieniu tego bardzo popularnego obecnie portalu, który wystartował 14 lutego 2005. Trzeba było trochę czasu, żeby kanał dojrzał i się upowszechnił, aby można było mówić o dużej oglądalności. Ważna też była rosnąca popularność stylu hip-hop oraz muzyki z Korei Południowej. Pierwszy bowiem clip, który na YouTubie obejrzało więcej niż miliard internautów, to film promujący kompozycję „Gangnam Style”, napisaną i wykonywaną przez południowokoreańskiego rapera o pseudonimie PSY (prawdziwe nazwisko Park Jae-sang). Humorystyczny film z miejsca wywołuje na twarzy uśmiech i pobudza do tańca. Widzimy artystę na plaży, w saunie, w autokarze, w stadninie koni, na parkiecie tanecznym, a nawet siedzącego na sedesie. Na jednym ujęciu piosenkarz zanurza się w wodzie, na innym sypie na niego śnieg. A śpiewa głównie w języku niezrozumiałym dla większości melomanów spoza Korei, okazjonalnie dodając angielskie słowa. Czy można czegoś takiego nie obejrzeć miliard razy?
Kto później do niego dołączył? Wcale nie Bob Dylan czy grupa The Beatles, bo clipy na YouTubie śledzą głównie ludzie młodzi. Drugim artystą, którego teledysk obejrzało ponad miliard odbiorców, jest Justin Bieber. Ten kanadyjski piosenkarz debiutował na estradzie, kiedy był nastolatkiem – obecnie ma 28 lat – a jego pierwsza płyta, zatytułowana „My World 2.0”, trafiła do sklepów w 2010 roku, kiedy miał 16. Jest więc idealnym muzycznym idolem młodych. Utworem, który zrównał go z Koreańczykiem PSY pod kątem oglądalności na YouTubie, jest kompozycja „Baby”.
Później Bieber kilkakrotnie osiągał podobne wyniki. Jest on jednym z dwóch wykonawców, którzy mają w repertuarze 11 clipów z tak astronomiczną oglądalnością. Drugi jest kolumbijski raper J Balvin (prawdziwe nazwisko José Álvaro Osorio Balvín). Muzyk ten ma obecnie 37 lat, a debiutował na rynku fonograficznym w 2013 roku. Wtedy ukazał się pierwszy z jego dotychczasowych 6 albumów, zatytułowany „La Familia”. „Chcę moimi piosenkami zdobyć świat” – twierdzi artysta i swój cel z powodzeniem realizuje.
O tym, że wykonawcy z Korei Południowej są wysoko notowani pod względem popularności na całym świecie, świadczy obecność kolejnych dwóch zespołów z tego kraju w nieformalnym Klubie Miliarda Odsłon (Billion Views Club, określany też akronimem BVC), jak zwykło się mówić o wykonawcach z co najmniej jednym clipem, który obejrzało na YouTubie ponad miliard internautów. Chodzi o Blackpink i BTS. Każda z tych grup ma na koncie 6 teledysków z tak dużym wynikiem oglądalności.
Sukcesy wykonawców południowokoreańskich i południowoamerykańskich wcale nie oznaczają, że artyści z Wielkiej Brytanii i USA są daleko w tyle. Wręcz przeciwnie. Wśród nich też zdarzają się rekordziści. Przykładem jest Adele. Piosenkarka zajmuje pierwsze miejsce pod względem szybkości uzyskiwania miliardowych odsłon. Jej clip do utworu „Hello” dołączył do BVC w ciągu zaledwie 88 dni.
„Miliarderów” w tym klubie jest obecnie ponad 300. Wielu z nich wypuściło na rynek piosenki, zanim jeszcze YouTube powstał. Pierwszym clipem z kompozycją o historii dłuższej niż ta, którą ów portal może się pochwalić, był „November Rain” grupy Guns N’ Roses. Utwór zadebiutował w 1991 roku na longplayu „Use Your Illusion I”, jednym z dwóch o tym samym tytule, które zespół wydał jednego dnia, 17 września. Różniły się one jedynie numerami i kolorami okładek. Rok później „November Rain” ukazał się na singlu razem z kompozycją „Sweet Child o’ Mine”, która zajmowała stronę B. Ten utwór też ma ponad miliard odsłon.
Jeszcze jednym „miliardowym” clipem, którego data premiery poprzedza początek powstania YouTube’a, jest „Bohemian Rhapsody” niezapomnianego zespołu Queen. Film i utwór pochodzą z czasów, kiedy Freddie Mercury (zmarł 24 listopada 1991 roku) był przy mikrofonie. Niedawno na YouTube’a trafił niepublikowany wcześniej utwór Queen z tym wokalistą. Chodzi o piosenkę „Face It Alone”. Jest ona jedną z 30, które zespół nagrał w 1988 roku na potrzeby albumu „The Miracle” wydanego rok później. Znalazło się na nim tylko 14 nagrań. Z reszty wówczas zrezygnowano. Teraz poznajemy pierwsze z tych odłożonych na później utworów.
Czy clip do „Face It Alone” też osiągnie rekordową oglądalność na YouTubie? Z odpowiedzią na to pytanie trzeba poczekać. Piosenki rockowe ostatnio nie są tak popularne jak nagrania w innych stylach. Dopiero w ubiegłym roku ponad miliard odsłon osiągnęły clipy z hitami dwóch gigantów ostrego rocka. Grupa AC/DC przekroczyła magiczny próg z teledyskiem do utworu „Thunderstruck”, a Metallica dokonała tego samego z filmem promującym metalową balladę „Nothing Else Matters”.
Na liście „miliarderów” są artyści o tak odmiennych stylistycznie produkcjach, jak Drake („Hotline Bling”), A-ha („Take On Me”), Shakira („Waka Waka”), Wiz Khalifa („See You Again”), Katy Perry („Roar”), Cardi B („Bodak Yellow”) i Mark Ronson („Uptown Funk”). Nie zabrakło w BVC młodziutkiej – choć ze światowymi hitami (m.in. tytułowym utworem z najnowszego Bonda) – Billie Eilish („Bad Guy”). Całkiem niedawno dołączył do tego nieformalnego grona zmarły 28 września raper o pseudonimie Coolio, znany z hitu „Gangsta’s Paradise”, umieszczonego na ścieżce dźwiękowej filmu „Młodzi gniewni” (1995) z Michelle Pfeiffer w roli głównej.
A królują na liście BVC w dalszym ciągu Portorykańczycy Luis Fonsi i Daddy Yankee, których clip „Despacito” pozostaje od 5 lat niepokonany z blisko 8 miliardami wyświetleń na YouTubie.