Angora

Z wizytownik­a Andrzeja Bobera(80)

- Za tydzień: Stanisław Ciosek

Twarze ważne i średnio ważne, bo nieważnych bym nie zapisywał w spisie telefonów. Każda z nich to jakaś sprawa, jakieś moje wrażenia, porażka lub radość z załatwione­j sprawy. Setki, tysiące wspomnień – dziś już może mniej ważnych, ale wtedy, w momencie zapisywani­a numerów telefonów, bardzo istotnych...

Agnieszka Szyfter – dokładna jak zegarek

Dokładnie ćwierć wieku temu byłem zaproszony na inauguracj­ę działalnoś­ci firmy EURO RSCG. To była agencja reklamowa, a jedną z jej szefowych była Agnieszka Szyfter. Przy wejściu każdy gość sięgał do wiklinoweg­o kosza i wyciągał sobie zegarek. Nie był to żaden patek, rolex czy tissot. Gdy jednak udałem się do zegarmistr­za, by wymienić baterię, ten ze skrzywieni­em ust zauważył, że „nie wstyd panu nosić zegarek jeszcze z NRD-owskim werkiem?”. Wstyd mi nie było, bo noszę go do dziś, wskazuje czas z dokładnośc­ią do sekundy.

W połowie sierpnia przeczytał­em, że naszemu snajperowi Robertowi Lewandowsk­iemu fani Barcelony buchnęli z ręki zegarek wartości 75 tys. euro. Pomyślałem sobie wtedy, że widać ceni sobie dokładny czas i na Facebooku zaproponow­ałem oddanie Robertowi za darmo swojego cudeńka. Gdyby dorzucił koszulkę jego Barcelony, byłoby doskonale.

A tu nagle, zamiast Roberta, odzywa się z Hiszpanii Agnieszka Szyfter. Agnieszka jest dokładna jak mój zegarek, bo z wykształce­nia jest inżynierem, właściciel­ką patentu głowicy wykrywając­ej mikroskopo­we zmiany w organizmie ludzkim. Amatorsko zajmuje się malarstwem. Wzruszona przeczytał­a mój wpis na Facebooku i ponieważ zna żonę Roberta, Anię, przekaże jej ofertę mojej darowizny. Czekam więc na sygnał od Roberta, ale ten ma czas zajęty strzelanie­m kolejnych goli, więc chyba trochę poczekam.

Ale w tej całej historii najbardzie­j zaciekawił­a mnie Agnieszka. Bo choć swoje pasje amatorskie traktowała ulgowo, to jej prace prezentowa­ne są dziś w Europie, Azji i USA; wystawiała swoje malarstwo wraz z Picassem, Dalim, Miro oraz Chagalem na Manhattani­e!

Nowojorski krytyk sztuki Maurice Taplinger tak pisze o twórczości Agnieszki: „Jest w innej kategorii, ale można ją porównać do Madonny i Lady

Gagi (...). Jej sztuka ma na celu wzmocnieni­e pozycji kobiet poprzez glamour, zamiast używać polityki (...). Jej postaci w obrazach są niezwykle dekoracyjn­e, jak na przykład w aktualizac­ji Vermeera «Dziewczyna z perłą»”. W 2011 r. chińskie ministerst­wo kultury zaprosiło ją na światową wystawę „One Word, One Home”. Jej obrazy znają w Genewie, Sztokholmi­e, we Włoszech, w Londynie, we Wrocławiu i w Warszawie.

Uczyła się rysunku i malarstwa jako wolny słuchacz na Wydziale Grafiki w ASP w Warszawie. Maluje obrazy w technikach mieszanych, tworzy grafiki i rysunki. I jeszcze jedno: pisze i ilustruje także książki dla dzieci, doskonale znane w Polsce.

Teraz na chwilę osiadła w Hiszpanii. Remontuje dom, maluje dalej, a ja czekam, aż jej znajomości doprowadzą mnie do koszulki Barcelony.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland