Endoskopem w kręgosłup
84 proc. Polaków doświadczyło bólu kręgosłupa. Siedmiu na dziesięciu badanych cierpi na przewlekły, nawracający ból, a zaledwie połowa podjęła leczenie – tak wynika z ankiety wykonanej na zlecenie Carolina Medical Center.
Leczenie dolegliwości bólowych kręgosłupa uzależnione jest od objawów. Często można się ich pozbyć za pomocą zabiegów fizykoterapeutycznych, ćwiczeń, masaży oraz środków przeciwbólowych. Gdy jednak to nie przynosi poprawy, konieczny może okazać się zabieg chirurgiczny kręgosłupa. Lekarze podkreślają, że bagatelizowanie problemu może mieć poważne konsekwencje. Im dłużej pacjent zwleka z podjęciem leczenia, tym bardziej skomplikowane terapie go czekają. Na szczęście współczesna medycyna potrafi sobie poradzić z takimi dolegliwościami. Mimo to pacjenci obawiają się, że operacja kręgosłupa może zakończyć się dla nich koniecznością korzystania później z wózka inwalidzkiego.
Takie ryzyko wiązało się wcześniej z tradycyjnymi operacjami. Przeprowadzane są one w znieczuleniu ogólnym i polegają na wykonaniu przez chirurga dużego nacięcia o długości niekiedy ponad 10 cm na plecach pacjenta, a następnie oddzieleniu mięśni przykręgosłupowych od kości. Często w trakcie operacji dochodzi do uszkodzenia pobliskich tkanek, co powoduje wydłużenie okresu rekonwalescencji. Rana długo się goi, ból operacyjny jest większy niż wcześniej, a pacjent musi pozostać w szpitalu niekiedy przez wiele dni, co zwiększa ryzyko infekcji.
Alternatywą może być endoskopowa operacja kręgosłupa. Tego typu mało inwazyjne techniki, wykorzystujące najnowsze technologie, stosowane są coraz częściej. W trakcie endoskopii kręgosłupa pacjent zazwyczaj znieczulany jest ogólnie, choć możliwe jest też znieczulenie miejscowe. Lekarz wykonuje niewielkie nacięcie i wprowadza w nie specjalną rurkę o szerokości ołówka. W zależności od rodzaju zabiegu i dolegliwości chirurg uzyskuje dostęp do kręgosłupa albo z tylnej jego strony, albo z bocznej. Pozwala to usunąć patologie w miejscach trudno dostępnych lub wymagających usunięcia dużych fragmentów kręgosłupa w tradycyjnej metodzie.
Dzięki wprowadzeniu kamery endoskopowej, o rozdzielczości 4K, operator uzyskuje precyzyjny i niezwykle dokładny obraz miejsca zabiegu w czasie rzeczywistym. Po operacji, która może trwać tylko 15 – 20 minut, chirurg zakłada na małe nacięcie na skórze jeden lub dwa szwy i zabezpiecza je niewielkim opatrunkiem. – Celem endoskopowej chirurgii kręgosłupa jest umożliwienie pacjentom, żeby żyli bez bólu – tłumaczy lek. Maciej Bujko, neurochirurg. – Metoda ta skraca czas powrotu do codziennej aktywności oraz zmniejsza ryzyko powikłań. Przeznaczona jest także dla większej grupy pacjentów niż operacja klasyczna.
Choćby dlatego, że ograniczeniem w tym przypadku nie jest np. wiek pacjenta. Osoby starsze obciążone są często chorobami współistniejącymi, takimi jak np.: choroby serca lub cukrzyca, co sprawia, że są bardziej podatne na powikłania i tworzenie się zakrzepów w trakcie lub po operacji. I te ograniczenia wykluczają przeprowadzenie klasycznej operacji, natomiast nie są przeszkodą w przypadku użycia endoskopu.
Takie mało inwazyjne operacje kręgosłupa odgrywają obecnie ważną rolę w leczeniu przepuklin dyskowych, zwłaszcza u osób młodych czy wyczynowych sportowców, dla których niezwykle istotny jest szybki powrót do sprawności. Przypomnijmy, że wspomniane przepukliny spowodowane są obciążeniem krążków międzykręgowych, które tracą swoją elastyczność i z czasem naciskają na struktury nerwowe, powodując ból. Najczęściej pojawia się on w odcinku lędźwiowym i może promieniować do bioder, ud i kolan, powodować mrowienie i drętwienie kończyn dolnych, wywoływać dolegliwości urologiczne i seksualne.
– Endoskopowa chirurgia kręgosłupa to jedna z najmniej inwazyjnych technik operacyjnych i jest równie skuteczna jak zabieg mikrodiscektomii (mikrodekompresja) – podkreśla doktor Bujko. – Jednak w przeciwieństwie do niej pozwala na mniejsze nacięcie chirurgiczne i mniejszy uraz mięśni stabilizujących kręgosłup. Dodatkowo metodą tą można zastąpić część bardzo urazowych i często wikłających się operacji stabilizacji w przypadku stenozy kanału kręgosłupa.