Brutalna zbrodnia w Oświęcimiu
(8 XI)
To morderstwo poruszyło nie tylko Polaków, ale i Norwegów. Koszmar rozegrał się 5 listopada. Zdruzgotany ojciec odkrył w mieszkaniu zmasakrowane zwłoki 26-letniej córki Pameli. Kobieta miała liczne rany cięte szyi, a obok niej leżał zakrwawiony nóż. 5-letnia wnuczka zniknęła.
Policja rozpoczęła intensywne poszukiwania dziewczynki. Wszczęto procedurę Child Alert. Dzięki niej już kilka godzin później namierzono i schwytano mężczyznę z dzieckiem. Porywaczem i prawdopodobnie mordercą okazał się Norweg, ojciec Mii. Dziewczynka była cała i zdrowa. Trafiła pod opiekę duńskich służb socjalnych. Teraz zajmie się nią dziadek (ojciec Pameli). Ingebrigt został zatrzymany. Czeka na ekstradycję do Polski.
Jak podało RMF FM, norwescy dziennikarze ustalili, że Ingebrigt G. krótko przed tragedią wybrał się z byłą partnerką Pamelą Sz. († 26 l.) oraz ich córeczką Mią (5 l.) na plac zabaw. Cała trójka zrobiła sobie tam wspólne zdjęcie. 25-latek wysłał je nawet do rodziny w Norwegii. Kilkanaście godzin później miał z zimną krwią zaatakować i zabić 26-latkę.
– To szok, mamy nadzieję, że to nieporozumienie. Nikt z nas nie przypuszczał, że do tego dojdzie – powiedział w rozmowie z norweską telewizją TV2 krewny Ingebrigta G.
Z kolei norweska gazeta „VG” ustaliła, że Pamela Sz. przyjechała do Norwegii w 2014 r. Tutaj poznała Ingebrigta. Zaszła w ciążę i urodziła córkę Mię. Pochodząca z Oświęcimia Polka pomieszkiwała wraz z partnerem w Bergen (południowo-zachodnie wybrzeże kraju) pod różnymi adresami.
Młodzi jednak przestali się dogadywać. Pamela wróciła nad Wisłę w maju 2020 r.
Jak podaje „VG”, para nie była ze sobą od trzech lat. Jesienią 2019 r. Ingebrigt zgłosił nawet na policji zaginięcie dziecka. „Powiedział, że podejrzewa, iż córka jest z matką w Polsce” – czytamy na stronie internetowej „VG”. Kolejny raz zawiadomił służby w 2020 r., jednak policja podobno nie widziała powodów, by wszczynać oficjalne postępowanie.
Norweska prasa donosi, że para pozostawała ze sobą w kontakcie, o czym świadczy ostatnia wizyta Norwega w Oświęcimiu. W październiku br. z mężczyzną do Polski przyjechała też jego matka. Jednak kobieta wróciła do Norwegii kilka dni przed tragedią.