Mandarynki
Mandarynki uprawiane są w Chinach od 3 tysięcy lat. W Europie pojawiły się dopiero w XIX wieku – najpierw na terenie Włoch i Wielkiej Brytanii. Kilkadziesiąt lat później zaczęto je także uprawiać w cieplejszych rejonach Ameryki Północnej.
Zjadamy je na surowo lub wypijamy wyciśnięty z owoców sok. Robi się z nich także dżemy, marmolady i nalewki. W kuchni orientalnej stanowią zaś aromatyczny dodatek do wielu dań.
Mandarynki są dobrym źródłem witaminy C, B6, B1, B9 oraz potasu, fosforu, wapnia i magnezu. Zawierają także sporo błonnika i substancji przeciwdziałających starzeniu się i chorobom serca oraz zmniejszają ryzyko wystąpienia nowotworów. Są też wrogiem tzw. złego cholesterolu (LDL).
Ze skórki pozyskuje się olejek o działaniu uspokajającym, nasennym i przeciwstresowym. Można też ją suszyć na słońcu – w tej postaci jest z powodzeniem stosowana w tradycyjnej medycynie chińskiej. Zawiera ona wiele dobroczynnych substancji i wpływa m.in. na poprawę pracy śledziony, redukcję wzdęć, wspomaganie trawienia i regulację pracy układu krwionośnego.
Wraz z pomarańczami owoce te są uważane za symbol dobrobytu i szczęścia. Są nieodłącznym elementem świętowania obchodów Chińskiego Nowego Roku. W tym okresie wręcza się je jako prezenty przyjaciołom, krewnym i współpracownikom.
Najpopularniejsze odmiany i krzyżówki to satsuma (mandarynka bez pestek), klementyna (skrzyżowana z gorzką pomarańczą) i tangelo (skrzyżowana z grejpfrutem).
Najwięksi producenci to Chiny, Hiszpania, Brazylia, Japonia i Turcja.
Cena za kilogram wynosi ok. 10 złotych.