Władza się wyleczy, a ZUS idzie w górę...
Sejm uchwalił ustawę o Państwowym Instytucie Medycznym. Ma on zadbać o zdrowie najważniejszych osób w państwie oraz funkcjonariuszy służb mundurowych. Naczelna Rada Lekarska krytykuje pomysł, mówiąc o nierównym dostępie Polaków do opieki zdrowotnej.
Nowy instytut zastąpi Centralny Szpital Kliniczny Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie. W 2023 roku z budżetu państwa na funkcjonowanie powołanej jednostki pójdzie 185,6 mln zł – podała „Gazeta Wyborcza”. Tymczasem coraz głośniej mówi się, że od nowego roku składka ZUS wzrośnie do ok. 2300 zł. Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców poinformował, że ruszyło zbieranie podpisów pod społecznym projektem ustawy o dobrowolnym ZUS dla wszystkich przedsiębiorców w Polsce.
Właściciele biznesów deklarowaliby, czy chcą ubezpieczać się w ZUS, czy na wolnym rynku. Tak jak funkcjonuje to w niemieckim systemie od czasu zakończenia drugiej wojny światowej. Polski biznes wchodzi w bardzo ciężki czas kryzysu związanego z inflacją, a obowiązkowe składki wynoszące obecnie blisko 1500 zł dobijają małe i średnie firmy. Jeśli Sejm uchwali dobrowolne ubezpieczenia w ZUS dla wszystkich przedsiębiorców w Polsce, z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych odpłynęłoby co najmniej 7 mld zł rocznie – wyliczył serwis Money.pl.
– Emerytura obywatelska to najsprawiedliwszy system emerytalny. Ale na taką reformę szanse niewielkie. Dobrowolny ZUS wzorem Niemiec jest dużo bardziej realny, zwłaszcza że zbliża się okres, w którym politycy będą mieli wyostrzony słuch na głosy obywateli (2,5 mln+rodziny) – napisał rzecznik MŚP Adam Abramowicz (twitter.com/ AdamAbramowicz1).
– Nie każdy polski przedsiębiorca mógł, jak Kaczyński, przy pomocy esbeckich kapusiów uwłaszczyć się na majątku komunistycznym. Też by mieli z czego płacić – wypomniał Radosław Sikorski (twitter.com/sikorskiradek).
– To są już chyba jakieś jaja. Co oni sobie wyobrażają? Służba zdrowia tonie, w kolejkach do specjalisty na NFZ trzeba czekać latami, a oni będą sobie za nasze pieniądze budować nowy luksusowy szpital?! – grzmiała Anna (WP.pl).
– Idzie kryzys, więc co robi PiS? Tworzy szpital dla polityków! – napisał Szymon Jadczak (twitter.com/SzJadczak).
– W Warszawie trwa budowa nowoczesnego Centrum Psychiatrii dla Dzieci i Młodzieży. Ośrodek powstaje dzięki darczyńcom Fundacji TVN. W tym samym czasie PiS przegłosowuje ustawę i tworzy szpital tylko dla polityków i mundurowych. Priorytety władzy – skomentował Jacek Fogiel (twitter.com).
– To jeszcze tylko knajpy i sklepy dla pisowskich elit i komuna 2 gotowa! – skomentował J.P (WP.pl).
– A ty, przedsiębiorco, haruj i płać składki ZUS, by geniusze z PiS mogli się leczyć w luksusie! Podobno w przyszłym roku ZUS dla jednoosobowej działalności ma wynieść 2 tys. zł. Czy oni powariowali? Jak na to zarobić? Pozostaje albo robić na szaro, albo stryczek. Bez obowiązkowego ZUS-u dałbym radę w mojej małej firemce. I już słyszę te zarzuty, że nie myślę o swojej przyszłości. Przeciwnie! Jeśli będę miał na jedzenie, zamiast płacić na leczenie darmozjadów, odłożę sobie sumkę na starość – skomentował (Gazeta.pl).
Większość tych jednoosobowych działalności gospodarczych to ludzie zmuszeni do założenia firmy, bo przedsiębiorstwo, dla którego regularnie pracują, obniża koszty pracy i nie chce dać należnego etatu. Zatem ci ludzie już raz potraktowani niesprawiedliwie – bez średniej urlopowej i chorobowej, teraz dostaną po dupie kolejny raz – ZUS-em. Jednoosobowe działalności gospodarcze to taki chłopiec do bicia, możesz mu zrobić wszystko. Państwo PiS-u po prostu się nad tą grupą znęca – napisał Elo (Gazeta.pl).
– Stanowczo sprzeciwiamy się nieprzemyślanej propozycji dobrowolnego ZUS, który demontowałby system emerytalny w Polsce, tworząc ogromne problemy społeczne. Zamiast tego proponujemy rzetelną dyskusję na temat reformy zasad ustalania składek – odniosła się do pomysłu Federacja Polskich Przedsiębiorców (twitter. com/Federacja_PL).
– Kochani Przedsiębiorcy! Od nowego roku ZUS rośnie. Nie dziwcie się temu jednak. Skoro fundacja ministra Dworczyka przytuliła 64 miliony, to każdy z ministrów bierze z niego przykład. Już nikt nie chce nam pożyczać, więc musicie za to zapłacić. Im się to należy! – wtrącił Roman Giertych (twitter. com/GiertychRoman).