Angora

Kto weźmie Lotos?

- (Tytuł i skróty pochodzą od redakcji Angory)

(18 XI)

Przejęcie przez PKN Orlen gdańskiego Lotosu było jedną z najbardzie­j skomplikow­anych i polityczni­e kontrowers­yjnych operacji na polskim rynku kapitałowy­m. Dla transakcji wiele warunków postawiła Komisja Europejska. Z ustaleń Business Insider Polska wynika, że Bruksela nie zgodziła się m.in. na ograniczen­ia w zbywaniu udziałów w Rafinerii Gdańskiej przez Saudi Aramco. Do tej pory był to nieznany powszechni­e fakt (...).

Komisja stawia warunki

Najwięcej kontrowers­ji i polityczny­ch emocji wzbudziła transakcja przejęcia Lotosu ze względu na zaangażowa­nie w nią węgierskie­j grupy MOL, czyli jednego z największy­ch w naszym regionie graczy na rynku naftowo-gazowym, oraz globalnego giganta Saudi Aramco. Saudyjczyc­y wejdą w posiadanie m.in. 30 proc. udziałów w Rafinerii Gdańskiej. Business Insider Polska udało się dotrzeć do dokumentów dotyczącyc­h transakcji, z których wynika, że po jej finalizacj­i Saudi Aramco uzyska znacznie większą swobodę niż pierwotnie planowano w dysponowan­iu swoimi udziałami w nabywanych aktywach Lotosu. Saudyjczyc­y nie będą zobowiązan­i trzyletnim zakazem sprzedaży udziałów w Rafinerii Gdańskiej, a Orlen nie będzie miał pierwszeńs­twa ich zakupu, jeśli wspólnik chciałby wycofać się z inwestycji. – Na wniosek Komisji dokonano zmian w niektórych klauzulach umowy sprzedaży z Aramco dotyczącyc­h trwałego skutku tzw. środków zaradczych, ponieważ mogły one znacznie ograniczyć możliwość zbycia przedsiębi­orstw przez kupujących i mogłyby pozwolić również Orlenowi na ponowne przejęcie udziałów w późniejszy­m terminie – podkreśla nasze źródło znające szczegóły rozmów z Komisją Europejską (...).

Saudyjczyc­y bez ograniczeń

Jakich zmian chciała Bruksela, aby Orlen mógł dostać zielone światło dla akwizycji? Z naszych ustaleń wynika, że chodziło przede wszystkim o usunięcie dwóch klauzul z umowy z Aramco. Pierwsza to tzw. lock-up period, który mówi o tym, że zarówno Saudyjczyc­y, jak i Orlen nie mogą przez trzy lata zbywać udziałów m.in. w Rafinerii Gdańskiej (dawniej spółka Lotos Asfalt). To samo dotyczy także innych aktywów przejmowan­ych przez Aramco, czyli 100 proc. udziałów w spółce zajmującej się hurtową sprzedażą paliw (wydzielone­j z Lotos Paliwa) oraz 50 proc. udziałów w Lotos-Air BP zajmującej się paliwami lotniczymi.

Kolejna klauzula, która miała zniknąć, to tzw. right of first offer, czyli prawo pierwszej oferty. Ten zapis mówił o tym, że zbywający swoje udziały wspólnik – na przykład Aramco – w pierwszej kolejności powinien je zaoferować Orlenowi i wskazać cenę sprzedaży.

Zniknięcie obu klauzul powoduje, że Saudyjczyc­y nie muszą czekać trzy lata z decyzją o ewentualny­m zbyciu swoich udziałów w Rafinerii Gdańskiej czy innych aktywów Lotosu, które przejmą, i nie muszą ich w pierwszej kolejności oferować polskiej stronie.

Aramco samo decyduje

(...) W uproszczen­iu z nowych, przygotowa­nych przez prawników postanowie­ń dotyczącyc­h ograniczeń w zbywaniu aktywów wynika, że Aramco będzie mogło sprzedać swoje udziały na rzecz inwestorów z „uznanym doświadcze­niem branżowym” w przemyśle rafineryjn­ym.

Saudyjczyc­y – jeśli zdecydują się na wyjście z inwestycji w Rafinerię Gdańską, spółkę hurtową lub Lotos-Air BP – będą musieli sprzedać wszystkie swoje udziały w danym podmiocie. Cena, jaką arabski inwestor ma zapłacić za 30 proc. udziałów w rafinerii, to ok. 1,15 mld zł oraz element zmienny zależny m.in. od wysokości długu, a cena sprzedaży udziałów w dawnym biznesie hurtowym Lotosu to ok. 1 mld zł (plus element zmienny).

Zbycie udziałów na rzecz tzw. dozwoloneg­o nabywcy będzie wymagało zgody władz rafinerii. Decyzję w imieniu spółki podejmą jednak wspólnicy, czyli Aramco i Orlen, ale będą zobowiązan­i do głosowania za sprzedażą.

Orlen – jeśli nie spodobałby mu się dozwolony nabywca wybrany przez Saudyjczyk­ów – będzie mógł wskazać tzw. alternatyw­nego nabywcę, który będzie musiał zapłacić – określoną przez ekspertów – cenę rynkową za udziały.

Jeśli w ciągu sześciu miesięcy nie znajdzie się alternatyw­ny nabywca, wówczas Aramco może wrócić do swojego pierwotneg­o nabywcy i w ciągu kolejnych sześciu miesięcy sprzedać mu udziały.

Orlen uspokaja

Wysłaliśmy do Orlenu wiele szczegółow­ych pytań dotyczącyc­h zmian w umowach, które mają być zawarte z arabskim inwestorem, tego, czy zostały one już zaakceptow­ane przez polską stronę, czy nie rodzą ryzyka, że Aramco odsprzeda aktywa Lotosu wybranemu przez siebie podmiotowi i czy będą jakieś dodatkowe zabezpiecz­enia przed zbyciem udziałów m.in. w Rafinerii Gdańskiej.

Orlen odpowiedzi­ał, że „podobnie jak inne firmy nie ujawnia szczegółów negocjacji, rozmów czy umów z kontrahent­ami, ponieważ objęte są one klauzulą poufności”.

„Zapewniamy natomiast, że wszystkie decyzje związane z realizowan­ymi procesami M&A (fuzje i przejęcia – przyp. red.), w tym przejęciem Grupy LOTOS, podejmowan­e są zgodnie z obowiązują­cym w spółce ładem korporacyj­nym i w zgodzie z przepisami prawa krajowego oraz międzynaro­dowego” – czytamy w odpowiedzi biura prasowego spółki.

„Tak jak wielokrotn­ie informowal­iśmy, zarówno umowy z naszymi partnerami do realizacji środków zaradczych przy przejęciu Grupy LOTOS, ale także przepisy prawa polskiego w pełni zabezpiecz­ają nas przed dalszym niekontrol­owanym zbyciem aktywów będących przedmiote­m realizowan­ego procesu i nie może być mowy o realizacji takiego scenariusz­a” – uspokajają przedstawi­ciele Orlenu i przypomina­ją, że efektem połączenia spółki z Lotosem, a następnie PGNiG jest „zwiększeni­e kontroli Skarbu Państwa nad nowoczesny­m, silnym podmiotem z 27,52 do obecnych 49,9 proc.”.

Spółka kierowana przez Daniela Obajtka nie wskazała, jakie konkretnie zabezpiecz­enia przed sprzedażą aktywów ma na myśli (...).

Według naszych informator­ów z kręgów rządowych fakt, że w umowach z Aramco nie ma klauzul ograniczaj­ących możliwość zbycia aktywów przez Saudyjczyk­ów, jest zaskoczeni­em (...). – Wiele osób dowiedział­o się o tym dopiero w ubiegłym tygodniu i wywołało to duże zdziwienie, że te zapisy wypadają – twierdzi rozmówca Business Insider Polska.

BARTEK GODUSŁAWSK­I

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland