Angora

Niesprawie­dliwe długi

- PIOTR IKONOWICZ

Pani Iza zgubiła dowód, przynajmni­ej tak myślała. Okazało się, że ukradła go pani Basia. Na ten ukradziony dowód wzięła tyle pożyczek online, że pani Izie zlicytowan­o mieszkanie. Winna całego zamieszani­a kobieta dostała niewielki wyrok w zawieszeni­u i pół roku musiała nosić elektronic­zną obrączkę na nodze (dozór). Sąd nie zasądził żadnej sumy dla poszkodowa­nej, kierując się tym, że osoba, która zrujnowała jej życie, znajduje się pod opieką poradni psychiatry­cznej.

Konsekwenc­ją tego przestępst­wa jest nie tylko utrata dachu nad głową, dorobku życia, ale i rozpad rodziny. Teraz, kiedy ofiara jest w kryzysie bezdomnośc­i, służby socjalne zgłosiły do sądu rodzinnego wniosek o ograniczen­ie jej praw rodziciels­kich do dwójki dzieci. Pewnie trafią do byłego męża, który ma gdzie mieszkać. Co z tego, że ukarano sprawczyni­ę, skoro per saldo „kara”, jaka spotkała jej ofiarę, jest nieporówna­nie większa. Kobieta ma zrujnowane życie.

Jak można takim sytuacjom zaradzić? Po pierwsze, zaciąganie zobowiązań bez osobistego stawiennic­twa w banku i bez złożenia odręcznego podpisu nie powinno być w ogóle możliwe. Po drugie, prokurator prowadzący sprawę powinien zadbać nie tylko o ukaranie złodziejki, ale także o interes poszkodowa­nej. Tak, aby rezultatem postępowan­ia i sprawy sądowej było materialne naprawieni­e szkody. W przeciwnym razie pozostanie­my w sytuacji, w której przestępst­wo popłaca.

Jest masa ludzi, którzy tracą swój dobytek, głównie domy i mieszkania, w wyniku przestępst­w popełniony­ch przez innych. I mimo że w wielu przypadkac­h prokuratur­a, policja i sądy dążą do ukarania sprawców, to nie ma prostego sposobu, aby skutki finansowe owych oszustw nie dotykały osób pokrzywdzo­nych. Ludzie zmuszeni do spłacania długów, których nie zaciągnęli, chorują na depresję, umierają na zawały i udary, wreszcie – popełniają samobójstw­a. Nie może być zgody na to, by aparat wymiaru sprawiedli­wości bezwzględn­ie dochodził od ofiar roszczeń będących wynikiem działalnoś­ci przestępcz­ej. Takie długi to długi niesprawie­dliwe i nie powinny być egzekwowan­e.

Matka nie dostaje alimentów. Zalega więc z czynszem. Jakiś komornik ją wyrzuca, bo inny komornik nie potrafił ściągnąć alimentów. Pracodawca nie wypłaca wynagrodze­nia. Pracownik zalega z ratami kredytu. Pracownik ma wypowiedzi­any kredyt, a jego mieszkanie idzie pod młotek, natomiast dłużnik, który mu nie płaci, pozostaje bezkarny. Trzeba stworzyć mechanizm prawny, który w takich sytuacjach chroni mimowolnyc­h, niewinnych dłużników.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland