Europejskie nagrody MTV
„Dziękuję z całego serca za nagrodę” – powiedział z ekranu Ralph Kaminski. – „Ogromnie płaczę, że nie mogę pojechać na galę, ale jestem megaszczęśliwy”. Muzyk triumfował wśród polskich wykonawców. W czterech kategoriach zwyciężyła Taylor Swift, która przyjechała na galę, żeby odebrać trofea, i była na niej rozchwytywana.
Jesteśmy świeżo po finale europejskich nagród MTV, w których nasz piosenkarz został wyróżniony. Świat muzyczny lubuje się w tego typu imprezach. Podsumowań w branży jest mnóstwo. Od nagród Grammy – uchodzących za muzyczne Oscary – po mniej znaczące trofea przyznawane w poszczególnych krajach.
Muzyczna telewizja, znana pod akronimem MTV, również dzieli nagrody na światowe i regionalne. Te pierwsze przyznaje od 1984 roku w USA. Laureatom wręczane są „księżycowe osoby”. Tak nazywane są statuetki przedstawiające astronautę z flagą. Nagrody zawdzięczają swój kształt inauguracyjnej emisji stacji MTV. Zadebiutowała ona 1 sierpnia 1981 roku tuż po północy. Program otworzył dokument ze startu rakiety Apollo 11, która 12 lat wcześniej wyniosła na Księżyc Neila Armstronga i Buzza Aldrina, podczas gdy trzeci członek załogi Michael Collins czekał na nich w module dowodzenia, okrążając Srebrny Glob. Podczas emisji relacji z Księżyca padł komunikat „Panie i panowie, rock and roll!”. W ubiegłym roku, z okazji 40-lecia MTV, zmieniono wygląd wręczanej laureatom statuetki. Nowa „księżycowa osoba” jest podobna do poprzedniej, tyle że astronauta pokryty został winoroślą i kwiatami, co ma symbolizować etniczną różnorodność amerykańskiego społeczeństwa.
Po światowym sukcesie amerykańskiej MTV zaczęto otwierać oddziały tej stacji w innych krajach. Od 2000 roku MTV działa w Polsce. A ponieważ zaczęły funkcjonować regionalne redakcje tego programu, to trudno było nie zorganizować podsumowania lokalnej rywalizacji o tytuł najlepszego artysty. Służyć temu mają europejskie nagrody MTV (określane akronimem MTV EMA). Nagradzani są nimi wykonawcy, którzy wyróżniają się w swoich krajach, oraz piosenkarze uznani przez lokalne stacje za najlepszych w skali międzynarodowej.
Pierwsza gala europejskich nagród odbyła się w 1994 roku w Berlinie na placu przed Bramą Brandenburską. Prowadził ją Tom Jones. W późniejszych latach gospodarzami byli m.in. Robbie Williams (1996), Christina Aguilera (2003), Selena Gomez (2011) i Ed Sheeran (2015). Mimo że nagrody nazywane są europejskimi, to przyznawane są również wykonawcom z innych kontynentów.
Tegoroczna gala odbyła się 13 listopada w Düsseldorfie. Najważniejsze wyróżnienie (w kategorii artysta roku) przypadło w udziale Taylor Swift. Piosenkarka od kilku lat jest na światowym piosenkarskim topie, bijąc muzyczne rekordy, dzięki czemu parokrotnie dostała się do „Księgi rekordów Guinnessa”.
Swift ma wśród wokalistek najwięcej nagród Grammy w kategorii album roku. Do 2019 roku spędziła 36 tygodni z piosenkami na szczycie amerykańskiego zestawienia bestsellerów „Billboard Artist 100”, co też wcześniej nie udało się innym artystkom. Była też pierwszą wokalistką, której siedem krążków zadebiutowało w pierwszej dziesiątce najlepiej sprzedających się w USA singli.
W tym roku pobiła jeszcze jeden rekord. Jest pierwszą piosenkarką, która zapełniła całą pierwszą dziesiątkę listy „Billboard Hot 100” swoimi utworami. Stało się tak po wydaniu longplaya „Midnights”, który trafił do sprzedaży 21 października. Był to pierwszy taki przypadek w 64-letniej historii amerykańskiego zestawienia bestsellerów singlowych.
Swift nie przestaje zadziwiać. W ubiegłym roku zaczęła ponownie nagrywać stare swoje utwory, żeby mieć nad nimi autorską kontrolę. W efekcie ukazały się jeszcze raz jej katalogowe albumy „Red” i „Fearless”, tyle że z dopiskiem przy tytułach „Taylor’s Version”. Również w ubiegłym roku artystka nagrała dwie premierowe płyty. Są to krążki „Folklore” (nagroda Grammy w kategorii album roku) i „Evermore”. Wydawało się, że po tak dużej porcji nowości, jaką zaserwowała melomanom, Swift na razie odpuści. Tak się jednak nie stało, bo mamy kolejną – dziesiątą już – jej płytę.
Nic dziwnego, że artystka została dostrzeżona przez europejską MTV. Oprócz głównego wyróżnienia Swift otrzymała także nagrody w kategoriach najlepsze wideo i najlepszy film (obydwie za 15-minutowy dramat romantyczny „All Too Well: The Short Film”) oraz została uznana za najlepszą wykonawczynię pop.
Drugą ważną nagrodą przyznawaną przez europejską MTV jest wyróżnienie dla piosenki roku. Otrzymała ją „Super Freaky Girl” wykonywana przez urodzoną w Trynidadzie piosenkarkę i raperkę Nicki Minaj. Nagranie zawiera fragment hitu „Super Freak”, spopularyzowanego 41 lat temu przez jego współautora i pierwszego wykonawcę, którym był zmarły w 2004 roku przedstawiciel muzyki funk, soul i disco Rick James.
Minaj ma na koncie cztery albumy. Pierwszy – „Pink Friday” – zarejestrowała w 2010 roku, a najnowszy – „Queen” – ukazał się w 2018 roku. Oprócz nagrody w kategorii najlepsza piosenka Minaj odebrała wyróżnienie dla najlepszej artystki stylu hip-hop.
Podczas gali MTV EMA sporo uwagi skupiali na sobie Bebe Rexha i David Guetta. Rexha zabłysła na muzycznym firmamencie w 2013 roku, kiedy była jedną ze współautorek utworu „The Monster” wykonywanego przez Eminema i nagrodzonego Grammy. Guetta jest francuskim producentem specjalizującym się w dyskotekowej elektronice. Obydwoje nagrali razem utwór „I’m Good (Blue)”, który zadebiutował na singlu 26 sierpnia 2022 roku. Rexha i Guetta otrzymali za piosenkę nagrodę w kategorii najlepsza współpraca. Równocześnie Guetta samodzielnie triumfował w kategorii elektronika.
Niektórzy inni wykonawcy wyróżnieni w tym roku to południowokoreański boysband Seventeen (w kategoriach najlepszy nowy artysta i wykonawca z największym potencjałem), formacja Muse (kategoria rock), Gorillaz (muzyka alternatywna) i Harry Styles (najlepszy wykonawca koncertowy).
Galę wręczenia nagród MTV EMA prowadzili w duecie brytyjska piosenkarka Rita Ora i nowozelandzki aktor i reżyser Taika Waititi.
GRZEGORZ WALENDA