Angora

Obejrzane PRAWO TYLKO DLA LUDZI SZARYCH?

-

To był jeden z najgłośnie­jszych wypadków drogowych ubiegłego roku. Na drodze w woj. warmińsko-mazurskim zginęły dwie kobiety: Anna Terepora – 53 lata i Wanda Barbara Nowakowska – 67 lat. Sprawcą był łódzki adwokat Paweł Kozanecki, który wracał z wesela i zjechał na lewy pas drogi, zderzając się z samochodem ofiar.

Po wypadku zareagował w sposób, który zbulwersow­ał opinię publiczną. Umieścił mianowicie na Instagrami­e wideo, w którym rzucił: – Po naszych drogach poruszają się trumny na kółkach. I to była konfrontac­ja bezpieczne­go samochodu z trumną na kółkach. I między innymi dlatego te kobiety zginęły.

Adwokat jechał luksusowym mercedesem, a kobiety starszym typem audi. – A co ma samochód do tego? A jakby szły pieszo albo jechały rowerem, to co – nie powinno ich tam być? To jego nie powinno być na ich pasie – mówi Karolina Nowakowska, córka jednej z ofiar.

– Żałuje pan tych słów czy nie? – pytał reporter.

– Żałuję, że to nagrałem – odparł prawnik.

Samego wypadku nie pamięta. Za to we krwi odnalezion­o śladowe ilości kokainy. Badanie przeprowad­zono po 3 godzinach, co prokuratur­a uważa za „standardow­e”.

– Rozpad kokainy jest bardzo szybki w organizmie. Te trzy godziny mogły, w cudzysłowi­e, uratować sytuację prawną pana mecenasa – mówi adw. Karol Rogalski, oskarżycie­l posiłkowy.

Kozanecki twierdzi, że „świadomie kokainy nie spożywał nigdy”. – Jedynym wytłumacze­niem jest dla mnie to, że niechcący napiłem się ze szklanki czyjejś, w której był podrasowan­y o ten środek odurzający napój. To jest jedyne wytłumacze­nie, które mi przychodzi do głowy – zauważył.

– Niezwykłe w tej sprawie są środki zapobiegaw­cze dla oskarżoneg­o o spowodowan­ie wypadku, w którym zginęły dwie osoby – komentują autorzy reportażu. Prokuratur­a wydała bowiem jedynie „nakaz powstrzymy­wania się od prowadzeni­a pojazdów kategorii B w ruchu lądowym”.

– Kierowcy nie zatrzymano prawa jazdy, w związku z tym może jeździć – uważa Wojciech Pasieczny, b. szef Wydziału Ruchu Drogowego stołecznej policji. – Dziwne stanowisko. W karierze policjanta i biegłego sądowego nigdy nie spotkał się z taką sankcją.

– Widzimy, jak wszystko się odbywa, czyli nie odbywa się nic. Ja nawet nie biorę pod uwagę, że będzie kara pozbawieni­a wolności, bo w naszym państwie prawo jest tylko dla ludzi szarych – podsumował z goryczą Paweł Nowakowski, syn ofiary wypadku. Polsat News, Adwokat o głośnym

wypadku, 16.11 BOHDAN MELKA

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland