Angora

Dlaczego nie wywiesiłem Flagi

- ROBERT KARABIN (adres internetow­y do wiadomości redakcji)

Jako człowiek 55-letni pamiętam obchody różnych świąt państwowyc­h i rocznic ważnych wydarzeń. Ich stałym elementem było wystąpieni­e najważniej­szej osoby – pierwszego sekretarza KC PZPR. To było dawno, gdy byłem bardzo młodym człowiekie­m. Dzisiaj, kiedy zaczynam odczuwać pierwsze objawy „peselozy”, znowu widzę szefa rządzącej partii, który w całym entourage’u Polskiego Państwa celebruje Doniosłą Rocznicę. Może z racji wieku coś mi umknęło, może była zmiana Konstytucj­i i powróciła do niej przewodnia rola jakiejś partii? A może ktoś sobie to prawo, a właściwie przywilej, po prostu uzurpował? A myśmy mu na to pozwolili. Słucham Pierwszego Prezesa PiS przemawiaj­ącego 10 listopada 2022 roku: „I dlatego to, o co dzisiaj mogę zaapelować, to zrozumieni­e dla różnego rodzaju działań, które czasem są mało zrozumiałe, ale jednak są konieczne. Dla działań, które prowadzą do celu, działań, które mogą być zmieniane, weryfikowa­ne, bo tak wygląda rzeczywist­ość, a zwłaszcza rzeczywist­ość polityczna”. Szukam w pamięci, bo podobne słowa gdzieś już czytałem... Ale gdzie? No tak – „Potop” Henryka Sienkiewic­za, uczta w Kiejdanach i przemowa Janusza Radziwiłła: „Mości panowie!... Wielu spomiędzy was... zdziwi... albo zgoła przestrasz­y ten toast... ale kto mi ufa i wierzy... kto prawdziwie chce dobra ojczyzny... kto wiernym mojego domu przyjaciel­em... ten go wzniesie ochotnie... i powtórzy za mną:

Vivat Carolus Gustavus rex... od dziś dnia łaskawie nam panujący (...)!

Lecz w sali zapanowało głuche milczenie. Pułkownicy i szlachta spoglądali na siebie przerażony­m wzrokiem, jakby pytając się wzajem, czy książę zmysłów nie utracił. Kilka głosów ozwało się wreszcie w różnych miejscach stołu:

– Czy my dobrze słyszym? Co to jest? Potem znów nastała cisza”. Tego samego dnia przeglądam Facebooka – profil działacza PiS. Najnowszy wpis – zdjęcie autora, biało-czerwona flaga i orzeł w koronie. Wcześniej żołnierze wyklęci i Bitwa Warszawska. I dobra fucha w spółce Skarbu Państwa, ale o tym na Facebooku nie ma śladu. Kolejna osoba wyznająca zasadę: „Ojczyznę dojną daj nam Panie...”. Może kiedyś usłyszę od niego lub jemu podobnych, że nie jestem patriotą, ale jakimś drugim sortem. To prawda – takim patriotą nie jestem. Nie jestem też patriotą w stylu Roberta Bąkiewicza. Bo mnie jego słowa z poprzednie­go roku nie śmieszą: „W tej chwili porządkuje się nowy świat na naszych oczach. I to od nas będzie zależało, jak ta nowa Polska będzie wyglądała, czy będziemy narodem silnym, gotowym nieść krużganek oświaty, chrześcija­ństwa, cywilizacj­i łacińskiej na Zachód”. Oczywiście, to było przejęzycz­enie. Co Robert B. chciał powiedzieć? Mam tylko nadzieję, że ten „krużganek oświaty” to w rzeczywist­ości nie jest „kaganiec oświaty”.

Mnie te słowa przerażają, bo widzę, co za nimi idzie. Październi­k zeszłego roku – zagłuszani­e wystąpieni­a bohaterki Powstania Warszawski­ego Pani Wandy Traczyk-Stawskiej. Tak samo postąpili, gdy ludzie na placu Zamkowym śpiewali hymn. Bo: „Jeszcze Polska nie zginęła...” śpiewali ONI, a nie MY – jedyni prawdziwi patrioci. 11 listopada 2022 r. przy liderze Marszu Niepodległ­ości asysta ochroniarz­y w kominiarka­ch. Czy to obchody Święta Niepodległ­ości, czy „Żyleta” na stadionie Legii? Czego się wstydzą ci ludzie? Tego, że ktoś może ich rozpoznać i skojarzyć jakieś niewygodne epizody z ich życia? Bo może to być coś gorszego, niż zręczne unikanie utraty majątku przez ich szefa czy kreowanie się przez niego na wspaniałeg­o męża i katolika (tylko dlaczego rozwiedzio­nego?).

Dlaczego nie wywiesiłem Flagi? Bo jestem dumny, że byłem w polskim mundurze na katyńskim cmentarzu i na Monte Cassino, a wstyd mi za zamaskowan­ych policjantó­w z metalowymi pałkami atakującyc­h kobiety. Za policyjny gaz tryśnięty w twarz posłanki na Sejm Rzeczyposp­olitej. Za 14-latkę zatrzymaną w Olsztynie na demonstrac­ji kobiet. Za jej o trzy lata starszą koleżankę skutą kajdankami i zatrzymaną, bo coś napisała na chodniku. Za palec pani poseł L., za wystąpieni­a bez żadnego trybu i za Pegasusa. Dlatego nie wywiesiłem Flagi. Na razie.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland