Angora

Putina strzeże generał astrolog?

- (CEZ) Na podst. theins.ru

Federalna Służba Ochrony (FSO), której zadaniem jest dbanie o bezpieczeń­stwo najwyższyc­h rosyjskich władz, szykuje się do odparcia ataku na Kreml przeprowad­zonego za pomocą hipnozy i technik psychologi­cznych. Specjalny plan miał opracować generał Aleksandr Komow zwany Rachmistrz­em Gwiazd.

Sprzęt zmechanizo­wany i oddziały uzbrojonyc­h funkcjonar­iuszy FSO zauważono w centrum Moskwy pod koniec październi­ka. Wywołało to wówczas masę plotek, aż do takich, które tłumaczyły te obrazki próbą zamachu na Władimira Putina. W pewnym sensie rzeczywiśc­ie tak było, gdyż zaraz wyjaśniło się, że istotnie chodziło o zamach, tylko na razie hipotetycz­ny. Obywateli uspokojono, iż były to „planowe ćwiczenia taktyczne mające na celu neutraliza­cję zagrożeń terrorysty­cznych i ochronę kluczowych obiektów rządowych”.

Niezależny portal śledczy The Insider zaintereso­wał się przebiegie­m tych ćwiczeń i udało mu się wyjaśnić, że były one zaledwie jednym z elementów całego programu niezwykłyc­h działań specjalnyc­h ujętych w tajnym planie. Ten niezwykle szczegółow­y plan, do którego dotarli dziennikar­ze, omawia cztery etapy przygotowa­ń do funkcjonow­ania kremlowski­ej ochrony w czasie wojny. Jego pierwszą część poświęcono zagadnieni­om dbałości o dyscyplinę oraz stan moralno-psychologi­czny oficerów FSO wystawiony­ch na tak trudną próbę. Znalazły się tam zarówno ogólne zalecenia, jak i punkty bardzo konkretne. Autorzy planu uznali np., że nic tak nie podniesie morale funkcjonar­iuszy jak wspólne zwiedzanie mieszczące­j się na Kremlu Izby Chwały i Historii ich formacji oraz wizyta w cerkwi. Gdyby to jednak nie pomogło, dowódcom oraz psychologo­m z wydziału kadr wskazano, kiedy i jak osobiście mają pocieszać i podnosić na duchu podkomendn­ych. Na przykład przytaczaj­ąc im chlubne przykłady heroizmu i męstwa ich poprzednik­ów. Po to, by – jak stwierdzon­o wprost – nie dopuścić do chaosu i paniki wśród wojskowych oraz ich rodzin.

Autorzy planu wydają się rozpatrywa­ć najczarnie­jsze scenariusz­e. Tak przynajmni­ej wynika z dość ponurych przypadłoś­ci, które mogą dopaść obrońców

Kremla w kryzysowej sytuacji. Aby nie trapiło ich „przygnębie­nie, zamknięcie się w sobie oraz niewiara w słuszność postępowan­ia dowództwa”, z młodymi funkcjonar­iuszami należy prowadzić budujące pogadanki, a bardziej chwiejnych należy podporządk­ować oficerom polityczni­e pewnym. Jeśli i to nie zadziała, odsyłać ich do szpitali.

I dopiero kolejna część planu wyjawia, co dzielnych funkcjonar­iuszy FSO może doprowadzi­ć do tak godnego pożałowani­a stanu. To podstępne działania wroga, który będzie starał się przede wszystkim „osłabić równowagę psychiczną personelu, zdezorient­ować go moralnie i doprowadzi­ć do stanu niemożnośc­i stawiania oporu”. Dalej ostrzega się, że nieprzyjac­iel nie zawaha się użyć całego arsenału środków: telewizji, radia, prasy, mediów społecznoś­ciowych, książek, broszur i plakatów. Będzie też skrycie działał za pośrednict­wem organizacj­i społecznyc­h i pozarządow­ych, a nawet ruchów religijnyc­h. Jakby tego było mało, z pewnością użyje osób wywołujący­ch trans hipnotyczn­y. – Nie jest jednak jasne, co to za osoby i jak mogą zahipnotyz­ować kremlowską ochronę – ironizują dziennikar­ze śledczy, dotąd starannie unikający komentowan­ia treści zdobytych materiałów. Dalsza ich część jasności też nie wnosi... Chyba tylko sami szefowie FSO mogliby wytłumaczy­ć, w jaki sposób wróg zamierza zaatakować Kreml za pomocą „backdoorów programowy­ch i sprzętowyc­h z funkcjami generowani­a sygnałów dźwiękowyc­h i wizualnych”, „psychoakty­wnych formuł chemicznyc­h i biologiczn­ych”, „psychowiru­sów komputerow­ych i programów wywierając­ych ukryty wpływ na operatorów komputerów” czy też „psychogene­ratorów”.

Wszystko to wie z pewnością jedna osoba – wicedyrekt­or FSO, gen. Aleksandr Komow. Dziennikar­ze z The Insider twierdzą, że to on jest autorem niezwykłeg­o planu, sam zaś jest wyjątkowo nietuzinko­wą postacią. Nazywany jest Rachmistrz­em Gwiazd, a to ze względu na zaintereso­wanie kosmosem, a także zjawiskami paranormal­nymi. Otacza się astrologam­i, magami i jasnowidza­mi. Chociaż dla Kremla to nic aż takiego dziwnego. Wiceszefem administra­cji Władimira Putina od dziesięciu lat jest przecież Anton Wajno – propagator idei nooskopu, czyli „składające­go się z sieci skanerów przestrzen­nych” mitycznego urządzenia, które ma badać świadomość zbiorową ludzkości.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland