NASZE PATRIOTY
PZPPiS – przewodnia siła narodu – potrafi zadziwić Europę i świat. Chłopaki z Nowogrodzkiej zdolne są do wszystkiego. Im dwa razy nie trzeba mówić. Mogą na poczekaniu wzniecić w Polsce ogień, zrobić kipisz nie z tej ziemi! Wszak są mistrzami w sianiu zamętu. Bywa, że jest on tak wielki, iż trudno się w nim odnaleźć, połapać nawet Polakom pierwszego sortu! Wymownym przykładem owego zjawiska jest obecny, wywołany przez kaczystów, międzynarodowy polityczny kryzys. Do tej pory nikt nie wie, o co naprawdę chodzi z tymi niemieckimi patriotami. Po kiego grzyba chcą się u nas zadomowić, zapuścić swoje szwabskie korzenie! W Zjednoczonej Nienawiścią do Niemiec Prawicy panuje chaos wymieszany z olbrzymim lękiem o przyszłe losy Przenajświętszej Rzeczpospolitej. Tu nie ma żartów! W grę wchodzi UTRATA naszej suwerenności, tożsamości, wiary w Ojca Świętego Jana Pawła Drugiego i Dziwisza jego.
Ta przerażająca wizja jeży włosy na głowie tym, co je mają, łysym przechodzą ciarki po plecach. Zgroza! Czas ucieka, a my stoimy w miejscu. Nie ma oficjalnego, uzgodnionego stanowiska, za to jest mnóstwo oświadczeń sprzecznych ze sobą – co minuta inna nuta, każdy wuj na swój strój! Jedni wzorem księcia Konrada Mazowieckiego – tego, który sprowadził Krzyżaków do Polski – chcą dać niemieckim patriotom kawałek ziemi leżącej blisko ukraińskiej granicy, drudzy natomiast pragną natychmiast, w ekspresowym tempie postawić płot, mur, zasieki, tudzież rozstawić wzdłuż zachodniej granicy dwa bataliony kapelanów wojska polskiego uzbrojonych w kropidła najnowszej generacji i wodę święconą Premium! Taka szczelna zapora ma z łatwością powstrzymać najazd patriotów zza Odry! OK! Ale czy ów sposób wyjścia z kryzysu jest naprawdę wart świeczki? Śmiem wątpić. Osobiście nie utożsamiam się ani z jednymi, ani z drugimi kaczystami. Sympatia moja jest po stronie PiSlamistów twierdzących, że nie potrzeba nam wsparcia obcych patriotów, ponieważ mamy swoich pod dostatkiem, i to jakich – genetycznych! Prawdziwych nosicieli krystalicznie czystej miłości do ojczyzny! Tej klasy patriotów cały świat nam zazdrości.
Nie zdradzę żadnej tajemnicy, mówiąc, że nie byłoby tego wspaniałego wysypu patriotów, gdyby nie przewodził Polsce i Polakom arcypatriota Jarosław Aleksander Kaczyński. To on, ten mały-wielki człowiek, od siedmiu lat, nie bacząc na dziury w obuwiu, prowadzi swój lud do WIEKOPOMNEGO ZWYCIĘSTWA! Bóg jeden wie i Jarosław, kiedy ono nastąpi. Możemy jedynie wierzyć w złożoną przez prezesa obietnicę, że dojdzie do upragnionego zwycięstwa już niebawem. Problem w tym, że nikt nie wie, ile lat kryje się pod słowem niebawem – rok, dwa czy kilka dekad?! Żydzi też nie wiedzieli, jak długo Mojżesz będzie ich prowadził, szwendał się z nimi po pustyni, ale wytrwale szli za nim i w końcu DOSZLI! Skończyła się ich udręka, niedola i wyłoniła się przed nimi beztroska świetlana przyszłość! Niczym niezmącona, trwająca do dziś. My też zwyciężymy, zatriumfują nasze patrioty, a wtedy klękajcie narody, nie będzie na nas mocnych, świat legnie u naszych stóp!
ANTONI SZPAK PS Kaczyński obiecuje, że po wygranych wyborach o nikim nie zapomni – wszystkim DOŁOŻY! Okażmy Jarkowi wdzięczność i dołóżmy mu przed wyborami!