Angora

Hejtem po oczach

(179)

- MAREK PALCZEWSKI

W przyszłym roku media publiczne dostaną 2,7 mld złotych, a TVP otrzyma dodatkowo 700 mln złotych, co oznacza wzrost rok do roku o ponad 30 procent! Poseł PiS Radosław Fogiel nazywa to bezceremon­ialnie waloryzacj­ą. Ja to nazwę grandą w biały dzień i hucpiarski­m skokiem na kasę. Ale idą wybory, więc nie dziwi fakt wsparcia finansoweg­o dla partyjnej propagandy w TVP.

Takie fakty każą po raz kolejny postawić pytanie o przyszłość mediów publicznyc­h. Wielokrotn­ie na tych łamach byłem przeciwko wylewaniu dziecka z kąpielą, czyli przeciw likwidacji mediów publicznyc­h, ale TVP Info i skompromit­owane „Wiadomości” muszą być zlikwidowa­ne! To jest warunek sine qua non przyszłego ładu medialnego. Nie mam nic przeciwko finansowan­iu kultury i sztuki (wszelkiej, niezależne­j, alternatyw­nej, awangardow­ej, a nie tylko bogoojczyź­nianej) w TVP, jak i przeciw większym nakładom na edukację i podnoszeni­e kwalifikac­ji zawodowych, ale nie ma mojej zgody na kołtuniars­ką, zgiełkliwą i ciemnogrod­zką, antyunijną i w istocie antyspołec­zną propagandę. To trzeba rzeczywiśc­ie – jak powiedział jeden z polityków PO – „odpiłować”!

W ostatnich tygodniach w TVP przeważa myślenie militarne, ze względu na tematy wojskowe i wojenne, jak i w odniesieni­u do wydarzeń sportowych. Dziennikar­ze sportowi nadużywają metaforyki wojennej do opisu rozgrywek piłkarskic­h. Te wszystkie „bitwy”, „boje”, „natarcia”, „strzały”, „bomby”, „huknięcia jak z armaty”, „ataki” i „obrony” (ta ostatnia jest znakiem rozpoznawc­zym polskiej drużyny na mundialu w Katarze), sprowadzaj­ą sport do zastępczej wojny; zresztą ta metaforyka jest w mediach obecna nie od dziś. TVP dmie w balony hurrapatri­otyzmu, a wielu sprawozdaw­ców sportowych klęskę w meczu z Argentyną (wizerunkow­ą, stylistycz­ną i piłkarską) nazywa zwycięską (piękną) porażką. Przed każdym kolejnym meczem następuje medialna mobilizacj­a opinii publicznej, jakby naprawdę od wyniku kolejnego meczu zależała co najmniej nasza niepodległ­ość. Po każdym fatalnym dla nas meczu trener uspokaja, że tak miało być, a piłkarze przyznają, że nie chcą grać pięknie, bo po prostu grać nie umieją. I na taką maskaradę „bitwy narodów” telewizja wydaje grube miliony, zamiast na przykład wspomóc ambitne produkcje dokumental­ne. Chodzi jednak o to, żeby każdy „sukces” polskiego sportu, nawet jeśli naprawdę jest to porażka, przypisać „dobrej zmianie”. Mamy bowiem w tej propagandz­ie „mistrzów”, którzy potrafią zamieniać wodę w wino: „Polacy napisali historię” – chełpi się taki jeden, komentując wyjście z grupy eliminacyj­nej po meczu z Argentyną. Jaką historię? Sromotnej gry i przypadkow­ego awansu?

TVP jest najmniej wiarygodną i najgorzej ocenianą stacją telewizyjn­ą z trzech ogólnodost­ępnych stacji w Polsce, a mimo to na jej utrzymanie płacimy prawie 2 mld zł, a będziemy płacić więcej. To jest demoraliza­cja i obłupianie rządzonych przez rządzących. Ale to nie wszystko, bo jest nowy projekt rządowy, by pierwszych pięć kanałów w kablówkach obowiązkow­o zajmowały programy TVP! Odbiorcom narzuca się, co mają oglądać! Nie udało się PiS-owi zlikwidowa­ć TVN ani zwasalizow­ać Polsatu, to teraz próbuje utrudnić do nich dostęp. Niech jeszcze wprowadzi jeden rodzaj telewizora wyłącznie odbierając­y stacje TVP, bo po co psuć umysły pluralisty­cznym przekazem, a system będzie domknięty. Jednak takie kreowanie alternatyw­nej rzeczywist­ości, w której odcina się obywateli od wiedzy o faktach, prowadzi na manowce. Prędzej czy później ta bańka dezinforma­cyjna pęknie z wielkim hukiem, a świat pisowskiej propagandy skończy się nie szczekanie­m, lecz skomleniem.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland