MAŁGORZATA KOPEĆ
SMS z warsztatu oponiarskiego do klienta:
„Jeżeli pan jeszcze żyje, proszę ostrożnie się zatrzymać, zjechać na bok i dokręcić koła – zapomnieliśmy”.
joemonster.org
*** Na środku oceanu na statku zachorował nawigator. Obejrzał go lekarz okrętowy i się zamyślił. Po dłuższej chwili nawigator go pyta:
– To coś poważnego, doktorze?
– Nie, nie... Po prostu staram sobie przypomnieć, kto jeszcze na pokładzie umie coś z nawigacji. „Gazeta Kołobrzeska” nr 41
* * * – A my mamy w domu wszystko! – chwali się koleżankom mała Zuzia. – Skąd wiesz? – Bo jak tata przywiózł z delegacji gitarę, to mama powiedziała, że tylko tego nam brakowało. „Korso” nr 42
* * * Przychodzi baba do lekarza. Lekarz pyta: – Co pani dolega? – Ach, panie doktorze, mam problem. Bardzo szybko zrażam do siebie ludzi. Więc jak, pomożesz mi, ty stary, łysy palancie? dobryhumor.pl *** Gdy miałem piętnaście lat, wróżka przepowiedziała mi, że w przyszłości będę wszystkie pieniądze na dziewczyny wydawał. Mam teraz żonę i trzy córki... „Na Luzie”
* * * Rozmawia dwóch kolegów: – Byłem u dentysty. – To nie będziesz mógł teraz jeść przez dwie godziny.
– Tyle zapłaciłem, że nie będę jadł przez tydzień! „Głos Tygodnik Nowohucki” nr 47
* * * – Renata, wyobraź sobie: jesteś na bezludnej wyspie i uciekając przed dzikim zwierzęciem, wlazłaś na drzewo. Co robisz? – Krzyczę. – A potem? – Nadal krzyczę. – Ale przecież wyspa jest bezludna... – No właśnie, kto mi zabroni?
„Kontakty” nr 39 * * * Rozmawia urzędniczka z urzędnikiem: – Ja zaczynam pracować dopiero po trzeciej kawie. – Aha. A ile ich dziennie pijesz? – Dwie. „Nowiny” nr 43 *** – Irenko, a gdzie jest twój mąż? – W szpitalu. – To jednak kupił ten motocykl… „Dziennik Elbląski” nr 233 Zebrał: RK