Saper chwat!
Mając dziewięć lat, zbudował wykrywacz min
Gdy w 2014 roku Rosja zaatakowała Krym, Igor Klimenko miał dziewięć lat i marzył, żeby zrobić coś, co pomoże jego ojczyźnie. Postanowił, że zbuduje wykrywacz min, który będzie ratował życie ludzkie wszędzie, gdzie toczą się wojny.
W lutym tego roku 17-letni Igor usłyszał rakiety, spadające na Kijów. Jego rodzice natychmiast zdecydowali o wyprowadzce na wieś, gdzie rodzina w piwnicy chroniła się przed wybuchami. Chłopak bał się, że ktoś z jego bliskich może w każdej chwili zginąć albo że dom, gdzie się schronili, zostanie zburzony.
Słyszał huk rakiet i strzały z broni palnej, ale wiedział, że musi się odnaleźć w tej rzeczywistości i nie utracił wiary w to, że edukacja może zmieniać świat na lepsze. Tak jak inni uczniowie w pierwszych dniach wojny on też odbywał lekcje zdalne, organizowane przez jego szkołę. Postanowił, że nie pozwoli, by jego wykształcenie ucierpiało. Zawsze lubił matematykę i przedmioty ścisłe. Mówi, że miał wielkie szczęście do nauczycieli, wspierających go w jego staraniach, gdy postanowił opracować wykrywacz min, który miałby realny wpływ na bezpieczeństwo na terenach objętych działaniami zbrojnymi.
Niektórzy pedagodzy zostali wcieleni do wojska i pojechali na front, ale i tak utrzymywali z nim kontakt telefoniczny albo przez internet, by mógł ukończyć szkołę i kontynuować projekt. W tym czasie pomagał też innym uczniom z matematyką i fizyką.
Pracę nad nowoczesnym wykrywaczem min zaczął w wieku dziewięciu lat – od czytania książek o robotyce, na jakie trafił. Często też zostawał w szkole po lekcjach, żeby swoje projekty omawiać z nauczycielami. Przez ostatnie dwa lata udało mu się nawiązać kontakt z naukowcami z całego świata. Razem z nimi i z ukraińskimi nauczycielami zaczął sprawdzać, jak robotyka może poprawić skuteczność wykrywaczy min. Wspólnie pracowali nad prototypem drona, który wykrywa miny i wysyła ich współrzędne geograficzne – dokładne, co do dwóch centymetrów – do sterującej nim osoby.
Igor szybko doszedł do wniosku, że najlepszym wykrywaczem min będzie dron, który wykryje zarówno miny przeciwpiechotne, wybuchające, gdy ktoś na nich stanie, jak i przeciwpancerne, detonowane zdalnie lub pod naciskiem ciężkiego sprzętu.
Nawiązał kontakt z organizacjami humanitarnymi, które pracują przy usuwaniu min w Ukrainie. Wsparły go parlament Ukrainy, oficjalne konto Ukrainy na Instagramie oraz organizacja Education Cannot Wait.
Młody wynalazca ma nadzieję, że pewnego dnia z jego urządzenia będzie korzystać ukraińska armia. W Ukrainie ma już dwa patenty i stworzył dwa prototypy dronów wykrywających miny. Otrzymał za nie nagrodę Chegg.org Global Student Prize, będącą wyróżnieniem dla wyjątkowych studentów, wywierających istotny wpływ na społeczeństwo, naukę i życie rówieśników. Wiąże się ona z nagrodą pieniężną w wysokości 100 tysięcy dolarów.
Oprócz tego wygrał konkurs badawczy Narodowej Akademii Nauk Ukrainy w roku akademickim 2021/2022 oraz otrzymał złoty medal na 21. Technology Expo w Malezji i srebrny – na 48. Międzynarodowej Wystawie Wynalazków w Genewie.
Gdy ukończył szkołę średnią, związał się z organizacją non profit Ukrainian Global Scholars, prowadzącą program, umożliwiający uzyskanie stypendium na zagranicznych uczelniach – przede wszystkim dla młodych ludzi, którzy w przyszłości będą chcieli uczestniczyć w odbudowie Ukrainy.
Igor przeprowadził się do Kanady, gdzie dziś studiuje informatykę na Uniwersytecie Alberty i jednocześnie robi zdalnie dyplom z robotyki na Politechnice Kijowskiej.
Martwi się o rodzinę, która nadal jest w Ukrainie, ale podkreśla, że wie, jacy są silni i odporni. Mówi, że nigdy nie zapomni, jak bardzo wspierali go w realizacji marzeń. Nie może się też doczekać, kiedy wróci do kraju, a zdobytą wiedzę będzie mógł wykorzystać, by pomóc swojej ojczyźnie.