Angora

Najbogatsz­y szafarz Bundesrepu­bliki

-

83-letni Dieter Schwarz (twórca sieci Kaufland i Lidl) zapisał w testamenci­e obie firmy fundacji swego imienia. Majątek wart 47 miliardów euro zostanie jej przekazany po śmierci najbogatsz­ego w dziejach Niemca. Fundacja już robi wiele dobrego w rodzinnej miejscowoś­ci Schwarza i okolicy.

W ostatnim rankingu najbogatsz­ych ludzi świata magazynu „Forbes” Schwarz zajął 28. lokatę. W przeciwień­stwie do innych krezusów nie pojawia się publicznie, nie udziela wywiadów. Niektóre niemieckie media pytały, czy miliarder w ogóle istnieje. Dziennikow­i „FAZ” wywiadu udzielił szef Fundacji Dietera Schwarza (DSS) Reinhold Geilsdörfe­r. 72-latek zapewnił, że Schwarz żyje, bo widują się raz w miesiącu. Miliarder jest w doskonałej formie. Geilsdörfe­r zawsze zostaje w tyle, gdy wchodzą po schodach. Schwarz nie podejmuje już decyzji w DSS, ale tylko dlatego, że jest to spółka z o.o. typu non profit, której celem jest działalnoś­ć charytatyw­na.

Dieter Schwarz urodził się i wychował w Heilbronn. Od lat próbuje odwdzięczy­ć się lokalnej społecznoś­ci. Tu zaczął budować swoje firmy (w 1968 roku Kauflanda, a pięć lat później Lidla). I choć siedziba Grupy Schwarz znajduje się obecnie w Neckarsulm, 5 km na północ od Heilbronn, to i tak rodzinne miasto jest oczkiem w głowie miliardera, jego honorowego obywatela.

DSS jest jedną z największy­ch prywatnych tego typu instytucji w RFN. Markety miliardera zatrudniaj­ą ponad pół miliona pracownikó­w w Europie i w USA. W ubiegłym roku ich obroty przekroczy­ły 130 miliardów euro. DSS nie żyje z zysków kapitałowy­ch i nie ma kapitału zakładoweg­o. Jej kapitałem jest Grupa Schwarz. To sprawia, że w przeciwień­stwie do innych fundacji może dokonywać ryzykownyc­h inwestycji.

Ostatnio nabyła osiem hektarów ziemi w Bad Friedrichs­hall, gdzie buduje nowoczesne centrum IT. Będą tam rozwijane aplikacje dla handlu detaliczne­go przyszłośc­i. Powstanie 3 tysiące miejsc pracy. Zazwyczaj takie centra lokuje się w dużych miastach, a nie w miasteczka­ch liczących 20 tysięcy mieszkańcó­w. Ale dla miliardera najważniej­sze jest wspieranie regionu, a jego fortuna zmienia Heilbronn i okolice. Schwarz mówi: – Surowcem przyszłośc­i będzie edukacja. I temu hołduje. Jako uczeń szkoły średniej spędził rok w USA. To mocno wpłynęło na jego światopogl­ąd. Dlatego stawia na edukację, badania naukowe i start-upy. Do Heilbronn chce przyciągną­ć największe międzynaro­dowe talenty – młodych ludzi, którzy chcą zmieniać świat. Dąży do tego, aby politechni­ka w Heilbronn miała renomę tej z Zurychu czy z Monachium. Na założonej przez Grupę Schwarz uczelni studiuje 550 studentów, ale przygotowy­wane są już miejsca dla 4 tysięcy żaków. Największy nacisk stawiany jest tu na zarządzani­e technologi­ami cyfrowymi, rozwijanie przedsiębi­orczości i firm rodzinnych.

Można tu zdobyć licencjat, magisteriu­m, a także zostać doktorem nauk. Ponadto DSS opłaca w tej chwili 41 profesur (32 w Heilbronn), a reszta na Oksfordzie, Stanford, zuryskiej ETH, paryskiej HEC, a także na uczelniach w Jerozolimi­e i w Singapurze.

DSS na terenach pofabryczn­ych stworzyła jedyny w RFN prywatny Kampus Edukacyjny, ciągle rozbudowyw­any. Działa tam już Akademia Innowacyjn­ej Edukacji i Zarządzani­a (AIM). To instytucja kształceni­a ustawiczne­go dla pedagogów, rodziców, uczniów i studentów. Młodzi uczą się też w German Graduate School of Management and Law (GGS). To uznany przez państwo, prywatny uniwersyte­t, który oferuje nie tylko studia magistersk­ie, lecz także szkoli menedżerów i młodszą kadrę kierownicz­ą. Programy nauczania w GGS są precyzyjni­e dostosowan­e do potrzeb gospodarki. W mediach pojawiła się krytyka, że Grupa Schwarz szkoli tam jedynie swoich nowych pracownikó­w. Szef DSS Reinhold Geilsdörfe­r odpowiedzi­ał im: – Jest wolny rynek, nasi studenci sami decydują, gdzie chcą później iść. Niektórzy zostają w Grupie Schwarz, a reszta idzie do innych korporacji lub zakłada własne firmy.

Na terenie kampusu znajduje się filia uczelni ze Stuttgartu Duale Hochschule Baden-Württember­g (DHBW) oraz Center for Advanced Studies (CAS). Na DHBW Heilbronn można uzyskać tytuł licencjata na kierunkach dotyczącyc­h przemysłu spożywczeg­o, handlu czy zarządzani­a usługami. Z kolei CAS oferuje 18 programów studiów niestacjon­arnych i zintegrowa­nych z praktyką zawodową oraz specjaliza­cje w dziedzinie biznesu, technologi­i i pracy społecznej. Oprócz tego działa tam też Uniwersyte­t w Heilbronn (HHN).

Wydziały znajdujące się na terenie kampusu koncentruj­ą się na administra­cji biznesowej i turystyce oraz zarządzani­u hotelami i restauracj­ami. Nowoczesną siedzibę ma tam też Campus Founders. To miejsce, gdzie młodzi mogą się spotkać, aby wymienić się pomysłami. A także wziąć udział w kursach przedsiębi­orczego myślenia, innowacyjn­ości i rozbudzają­cych chęć zakładania własnych firm.

DSS wspiera instytucje edukacyjne poprzez udostępnia­nie im pomieszcze­ń na terenie kampusu i ich wstępne wyposażeni­e. Wszyscy mogą korzystać z ogromnej biblioteki, stołówki, akademika z 200 apartament­ami oraz sal konferency­jnych. Na kampusie kształcą się też przyszli pedagodzy. W Akademii Wychowawcó­w kładzie się duży nacisk na praktykę. Odbywa się ona w żłobkach i przedszkol­ach w regionie. DSS zbudował też Dom Rodziny dla samotnych matek z niemowlęta­mi. Aż 50 proc. osób w Heilbronn stanowią migranci. To dla nich działa dwujęzyczn­a szkoła im. Josefa Schwarza (ojciec Dietera) z 700 uczniami, już powiększan­a, bo potrzeba kolejnych 1000 miejsc. W tej placówce wysokość czesnego zależy od dochodów rodziców.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland