Angora

Na sterze do Europy

- EL PAÍS, The Canary News, NRK, Vatican News

Już 19 uchodźców z Afryki przypłynęł­o na Wyspy Kanaryjski­e na płetwach sterowych sześciu różnych tankowców. Nie wiadomo, ilu zginęło podczas podobnych prób. Ta zakończyła się dla trzech Nigeryjczy­ków szczęśliwi­e.

28 listopada w porcie w Las Palmas hiszpańska straż przybrzeżn­a zdjęła ich ze steru chemikalio­wca. Siedzieli raptem pół metra nad poziomem wody, a było to w ogóle możliwe, bo statek płynął pusty. 183-metrowy kolos wypłynął z Lagos 17 listopada. Załoga nie zauważyła, że w porcie trzech mężczyzn wspięło się z wody na płetwę sterową. Opłynięcie Afryki Zachodniej, 2700 mil morskich, zajęło „Alithini II” 11 dni. Z powodu odwodnieni­a i hipotermii trafili do szpitala w Las Palmas. Jose Antonio Rodriguez, szef lokalnego oddziału Czerwonego Krzyża, usłyszał od nich, że zabrakło im wody i jedzenia. Spali na zmianę. Zawsze jeden czuwał, aby pozostali nie wpadli do lodowatego o tej porze roku Atlantyku.

29 listopada stan młodych ludzi w wieku 23 – 27 lat był na tyle dobry, że odesłano ich na „Alithini II”. Według przepisów za pasażerów na gapę odpowiedzi­alny jest bowiem kapitan jednostki, którą przypłynęl­i. I wtedy rozpoczęła się medialna burza. Za Nigeryjczy­kami stanęły świeckie i kościelne organizacj­e na Kanarach (m.in. CEAR i Caminando Fronteras), które wezwały do udzielenia im azylu polityczne­go. Głos zabrał nawet włoski dziennikar­z katolicki Andrea Tornielli. Na portalu informacyj­nym Stolicy Apostolski­ej „Vatican News” napisał: „To powinien być dla nich prezent na nadchodząc­e święta Bożego Narodzenia. Maryja, Józef i Jezus też byli uchodźcami. Musieli uciekać z Nazaretu do Egiptu. Tak samo doświadczy­li ryzyka trudnej podróży oraz bycia daleko od domu. Codziennie wielu innych próbuje pokonać Morze Śródziemne, które już jest wielkim cmentarzem Afrykańczy­ków”.

W pierwszej połowie tego roku liczba przypadków migracji na Kanary wzrosła o 51 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2021 roku. W ubiegłym roku w czasie prób dostania się na te wyspy zatrzymano 22 500 migrantów oraz wyłowiono z morza 1 100 ciał.

Dziennikar­z Txema Santana, który jest też doradcą ds. migracji w regionalny­m rządzie Wysp Kanaryjski­ch, wyjaśnił: – Uchodźcy wykorzystu­ją fakt, że nad płetwą sterową jest częściowo zakryte pomieszcze­nie techniczne o powierzchn­i dwóch metrów kwadratowy­ch. Tam chronią się przed zimnem i wysokimi falami.

O pierwszych takich próbach dotarcia do Europy zrobiło się głośno w 2020 roku. Gdy norweski tankowiec „Champion Pula” wracał z Lagos do ojczyzny, zatrzymał się po pierwszych 10 dniach rejsu na Kanarach. Wtedy zauważono na jego płetwie sterowej czterech Nigeryjczy­ków. Dwa dni spędzili w porcie, gdzie otrzymali pomoc medyczną. A następnie w kajutach tankowca dopłynęli 17 październi­ka do Haerøya. Karl Kvalheim pracujący dla armatora Champion Tankers powiedział wtedy: – Pomieszcze­nie nad sterem, w którym się ukrywali, było zalewane wodą. To było szaleństwo, mogli łatwo utonąć. To smutne, że ludzie mogą być aż tak zdesperowa­ni, aby znaleźć lepsze życie.

Zaledwie miesiąc później czterech innych Nigeryjczy­ków zdjęto ze steru tankowca „Ocean Princess II”. Był wśród nich 14-latek. Musieli wytrzymać aż 15 dni, bo statek miał przerwę w togijskim porcie Lomé. W Las Palmas chłopak powiedział dziennikow­i „EL PAÍS”: – Już czwartego dnia, gdy statek zatrzymał się, byłem bardzo słaby i zaczynałem odchodzić od zmysłów. Marzyłem o misce ryżu i wtedy po raz pierwszy napiłem się słonej wody. Schodziliś­my po nią po drabince. W pomieszcze­niu nad sterem znaleźliśm­y młotek i uderzaliśm­y nim w kadłub statku. Załoga musiała nas słyszeć, ale nikt nie zareagował. Bałem się, że jak zasnę, to spadnę do wody, a przecież pod płetwą jest śruba okrętowa.

W Lagos chłopaka wychowywał­a matka, której nie było stać na jego studia. Bez pożegnania opuścił dom rodzinny, starszą siostrę i dwóch młodszych braci, bo jak wyznał: – Chciałem mieć lepsze życie. Pragnę zostać prawnikiem. (PKU)

Na podst.:

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland