Tusk obiecuje kredyt „zero procent”
Przed wyborami PiS postanowił dać młodym Polakom 2-procentowy kredyt na mieszkanie. Platforma właśnie to przebiła... – Wprowadzimy kredyt hipoteczny 0 proc. dla ludzi, którzy nie ukończyli 45. roku życia i chcieliby kupić swoje pierwsze mieszkanie – obiecał w Pabianicach Donald Tusk. Dorzucił też dopłaty do najmów w kwocie 600 zł.
– Rozliczymy PiS z każdego łajdactwa, ze wszystkich ludzkich krzywd i tragedii, do jakich doprowadzili, sprawując władzę. Przyrzekam – napisał Donald Tusk (twitter.com/donaldtusk). – To z myślą o Was wprowadzimy #KredytZeroProcent na pierwsze mieszkanie. Jeżeli używamy hasła #TuJestPrzyszłość, to ludzie ujrzą swoją przyszłość wtedy, kiedy będą mieli gdzie mieszkać.
– A kto za to zapłaci? Skoczą pozostałe ceny mieszkań dla osób, których ta „łaskawość” nie uraczy. Może zabraknie kasy, to dodrukujecie i będziecie obwiniać partię, która rządziła przed Wami? Widzę, że obraliście taktykę pisiorów. Jesteście siebie warci, naprawdę! – grzmiał pod postem Tuska Tomasz (twitter.com).
– Nie wątpię, że synków i córki średniego wielkomiejskiego patrycjatu stać będzie na kredyt. Zwłaszcza jeśli wcześniej pozwolicie nachapać się dodatkowo ich starym, utrzymującym się z wynajmowania mieszkań – skrytykował też Maciej Kozłowski (twitter.com).
– Kredyt zero procent Tuska. Ty spłacasz kapitał, państwo – odsetki i marżę. I dalej będzie drogo – czytamy na profilu OKO.press (twitter.com/oko_press). – PiS i KO obrzucają się najgorszymi obelgami, ale w temacie mieszkalnictwa idą łeb w łeb. Proponują dopłaty do kredytów, czyli zwiększenie popytu przy sztywnej podaży. Efekt? Wzrost cen i jeszcze większe kłopoty mniej zamożnych. Kredyt zero procent to też cios w samorządy...
– Jakby kto nie pamiętał, to termin „cela+” wymyślił Kukiz, a hasło „Mieszkanie prawem, a nie towarem” – Lewica. Tusk po prostu dokonuje zaboru intelektualnego mienia – napisał Cezary „Trotyl” Gmyz (twitter.com/cezarygmyz).
– Lewica powinna się zdecydować, czy #KredytZeroProcent na mieszkanie krytykuje, czy uznaje za plagiat z ich pomysłów. I jedno, i drugie to bzdura, w dodatku sprzeczna logicznie – oceniła Katarzyna Lubnauer (twitter.com/ KLubnauer).
– PO pokazała pierwszy punkt programu, a raczej wyborczą kiełbasę. Tusk ukradł projekt PiS, ukradł hasło Lewicy, aby finalnie stworzyć koszmarek, czyli #KredytZeroProcent – oskarżał Łukasz Schreiber (twitter.com/LukaszSchreiber).
– Mieszkań+ nie ma, te, co są, okazują się bardzo drogie w użytkowaniu, a kredyty są poza zasięgiem młodych ludzi. Naprawimy politykę mieszkaniową, która za rządów PiS poniosła porażkę. – #KredytZeroProcent i dopłaty do wynajmu to pierwszy krok – pisała Kamila Gasiuk-Pihowicz (twitter.com/ Gasiuk_Pihowicz).
– Kredyt 0-procentowy na pierwsze mieszkanie do 45. roku życia i dopłata do czynszu najmu 600 zł. To może być skuteczna zachęta dla młodych do zakładania rodziny. A PiS mówił, że PO nie ma programu i 500+ to skuteczny program demograficzny – bronił pomysłu Jacek Nizinkiewicz (twitter.com/ JNizinkiewicz).
– Ze smutkiem muszę powiedzieć, że, niestety, Donald Tusk nie zrozumiał hasła „Mieszkanie prawem, nie towarem”, dlatego że to jest odgrzewanie po raz kolejny tego samego pomysłu, który nie zadziałał i nie ma prawa zadziałać – oceniła Magda Biejat (twitter.com/ MagdaBiejat). – Jedyną alternatywą jest inwestowanie w budowanie w partnerstwie państwa z samorządem mieszkań na wynajem o niskim czynszu, żeby stworzyć realną alternatywę dla tych, którzy nie mogą liczyć na mieszkanie komunalne, a jednocześnie nie stać ich na wynajem na prywatnym rynku. Jeżeli kogoś stać na to, żeby wziąć kredyt i kupić sobie mieszkanie, to absolutnie powinien mieć taką możliwość. Stworzenie prawdziwej oferty mieszkań na tani wynajem spowoduje również to, że te mieszkania na prywatnym rynku stanieją, bo dzisiaj nie ma dla nich alternatywy.
– PiS kredyt z oprocentowaniem 2 proc., PO z zero procent, kto da minus 2 proc.? Od 2015 roku mówię, że PiS pokazał, jak się wygrywa wybory, i to uruchomi wyścig, który będzie rujnował finanse państwa. Grecja rozpoczęła ten proces w 1975 roku. Jak się skończyło, wiemy... – przypomniał Piotr Kuczyński (https://twitter.com/ P_W_Kuczynski).
– Można powtarzać: „Mieszkanie prawem, nie towarem”, co nie zmienia faktu, że mieszkanie jest towarem. Trzeba je zbudować, by stało się „prawem” – napisał Paweł Wroński (twitter.com/ PawelWronskiGW).