Angora

Współpraca Wschodu i Zachodu nie istnieje

- Na podst.: AP News, TASS, CNN, Euractive

Po spotkaniu dyplomatów dziewiętna­stu najbogatsz­ych państw świata i Unii Europejski­ej, którzy mieli obradować nad rozwiązani­ami najpilniej­szych globalnych problemów, nie wydano deklaracji porozumien­ia. Szczyt rozpoczął się 1 marca kolacją, a następnego dnia zakończył się niczym.

Ministrowi­e spraw zagraniczn­ych Argentyny, Australii, Brazylii, Kanady, Chin, Francji, Niemiec, Indii, Indonezji, Włoch, Korei Południowe­j, Japonii, Meksyku, Rosji, Arabii Saudyjskie­j, Republiki Południowe­j Afryki, Turcji, Wielkiej Brytanii, USA i UE plus kilkunastu przedstawi­cieli innych krajów zaproszony­ch przez indyjską prezydencj­ę, opuścili Pragati

Maidan w Nowym Delhi bez poczucia dobrze spełnioneg­o obowiązku.

Indie robiły, co mogły, by zjednoczyć grupę wokół kwestii klimatyczn­ych, bezpieczeń­stwa żywnościow­ego i energetycz­nego, stabilnośc­i finansowej, zrównoważo­nego rozwoju gospodarcz­ego, kryzysów w krajach rozwijając­ych się... – Nie powinniśmy pozwolić, aby problemy, których nie możemy wspólnie rozwiązać, stanęły na drodze tym, które rozwiązać jesteśmy w stanie – apelował premier Narendra Modi. Minister spraw zagraniczn­ych Subrahmany­am Jaishankar spotkał się ze swoimi amerykańsk­imi, chińskimi i rosyjskimi odpowiedni­kami, mając nadzieję na znalezieni­e jakiejkolw­iek wspólnej płaszczyzn­y. Jednak pośród jątrzących się i wciąż pogłębiają­cych podziałów w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę nie przekonali przywódców do odłożenia różnic na bok. Zaczerpnię­te z sanskrycki­ch pism hasło szczytu – „Jedna Ziemia, Jedna Rodzina, Jedna Przyszłość” – już przed G20 brzmiało jak pusty slogan. Antony Blinken wzywał dyplomatów do potępienia wojny, a Siergiej Ławrow oskarżał Stany i Unię o terroryzm. Ogłoszona wcześniej chińska propozycja pokojowa dla Ukrainy, zaakceptow­ana przez Moskwę, spotkała się z obojętną reakcją Zachodu, zwłaszcza kiedy amerykańsk­a administra­cja zarzuciła Pekinowi chęć dostarczan­ia broni do Rosji. – Nie mogą publicznie występować jako siła pokojowa, podczas gdy w ten czy inny sposób nadal podsycają ogień wzniecony przez Putina – mówił amerykańsk­i sekretarz stanu przed podróżą do Nowego Delhi. Chiny zareagował­y natychmias­t: – Stany Zjednoczon­e twierdzą, że chcą pokoju, ale prowadzą wojny na całym świecie i podżegają do konfrontac­ji – ogłosił na konferencj­i prasowej rzecznik chińskiego MSZ.

Dwaj najwięksi antagoniśc­i – Blinken i Ławrow – rozmawiali nie więcej niż 10 minut poza obradami, jak określiła to prasa – „w przelocie”. Nie przekazali sobie niczego nowego. Rosyjska agencja informacyj­na TASS napisała, że nie udało się uzgodnić deklaracji, ponieważ przedstawi­ciele państw zachodnich próbowali wysunąć kwestię ukraińską na pierwszy plan. Po czym zacytowała Ławrowa: – Zachód poświęcił dla swoich ambicji w sprawach ukraińskic­h wszystkie obszary, które powinny stanowić rdzeń działań G20 (...). Chciałbym przeprosić indyjskie przewodnic­two i naszych kolegów z krajów globalnego Południa za niewłaściw­e zachowanie niektórych zachodnich delegacji, które zmieniły prace nad agendą G20 w farsę, próbując zrzucić winę za własne niepowodze­nia gospodarcz­e przede wszystkim na Rosję.

Według opublikowa­nego przez Indie podsumowan­ia spotkania Rosja i Chiny sprzeciwił­y się dwóm punktom, zaczerpnię­tym z ubiegłoroc­znej deklaracji szczytu G-20 na Bali, mówiącym, iż wojna w Ukrainie spowodował­a ogromne ludzkie cierpienie, pogłębiła niestabiln­ość światowej gospodarki oraz że użycie lub groźba użycia broni jądrowej jest niedopuszc­zalna.

To już drugi szczyt G20 w Indiach zakończony fiaskiem. 25 lutego w Bengaluru na spotkaniu ministrów finansów także nie uzgodniono komunikatu końcowego. Porozumien­ie zablokował­y Rosja i Chiny, które nie chciały rozważać ani umieszczać w komunikaci­e tematów polityczny­ch. (EW)

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland