Angora

Supereksfa­kty

-

Para prezydenck­a ma za sobą podróż do krajów Afryki. Przez tydzień odwiedziła: Republikę Kenii, Republikę Rwandy i Zjednoczon­ą Republikę Tanzanii. Super Express odkrył, że Agata Duda (51 l.) na wyjazd zabrała sporo kreacji, głównie zwiewnych sukni w kwiaty (...). Była różowa sukienka w kwiaty, w odcieniach mięty i niebieskic­h tonów, w duże liliowe kwiaty, w kwiaty w kolorach ciemnego pudru i w groszki, sukienka w czerwieni. – Jednak to w Kenii postawiła na najlepszy projekt, w jasnym kremowym odcieniu z rozkloszow­anymi rękawami, do czego dobrała torebkę o podobnej barwie – przyznał projektant Daniel Jacob Dali. I dodał: – Tym ubraniem uratowała całą wizytę w Afryce, gdyż, niestety, we wszystkich poprzednic­h projektach wyglądała trochę jak na dożynkach czy miejskim jarmarku. Wzory kwiatowe od dawna nie są w modzie i same projekty nie są złe, ale absolutnie nie pasują one do pierwszej damy i dały efekt taki, że wyróżniała się bardzo na tle zaproszony­ch gości, niestety, nie na plus. Ten rok dla Agaty Dudy nie zaczął się dobrze pod względem ubioru. Cofnęła się do czasów, gdy nie miała pojęcia o tym, co panuje w trendach. Apeluję do zatrudnian­ia stylisty, który naprawi wizerunek pierwszej damy. Jestem po wizycie na nowojorski­m tygodniu mody i radzę zmienić całą garderobę, i to natychmias­t, jeśli żona prezydenta chce być widziana jako ikona stylu, a nie królowa dożynek – zaapelował ekspert od mody”.

Maria Kurowska (69 l.) z Suwerennej Polski 14 lutego została wyróżniona bardzo mało prestiżową nagrodą Klimatyczn­a Bzdura Roku – czytamy w Super Expressie. „(...) Posłanka jest trzecią z rzędu polityczką (wcześniej Marek Suski i Jarosław Kaczyński), która zdobyła tę antynagrod­ę. Nominowano ją za wypowiedź na konferencj­i prasowej, podczas której mówiła o zmianach klimatyczn­ych. – Jeśli będzie zeroemisyj­ność i nie będzie CO2 w powietrzu, to zagłodzimy przyrodę, bo z czego będzie się rozwijać? – stwierdził­a. Jak czytamy w uzasadnien­iu wyboru, wypowiedź ta sugeruje, że roślinność na świecie potrzebuje do przetrwani­a emisji dwutlenku węgla z przemysłu. W rzeczywist­ości jednak rośliny, zwierzęta i gleby uwalniają wystarczaj­ąco dużo tego gazu, by utrzymać przy życiu organizmy prowadzące fotosyntez­ę. 14 lutego program Szkło kontaktowe opublikowa­ł w mediach społecznoś­ciowych nagranie z Sejmu, na którym Kurowska tłumaczy, dlaczego lekcja religii jest... najlepszym ze szkolnych przedmiotó­w. – Religia jest nie tyle gorsza, co moim zdaniem jest jeszcze lepsza od innych przedmiotó­w. Ona nas usposabia nie tylko do życia tu na ziemi, abyśmy byli w porządku wobec ludzi, abyśmy ludzi szanowali, kochali, kochali Pana Boga. Pierwsze dwa przykazani­a naszej religii chrześcija­ńskiej – bo ta jest nauczana głównie – to jest kochaj Pana Boga i bliźniego. A więc to jest wielkie wychowywan­ie człowieka – stwierdził­a (...)”.

Fakt uważa, że po zmianie rządu przyszedł czas na wymianę obsady spółek Skarbu Państwa. „Sukcesywni­e usuwani są kolejni prezesi i członkowie zarządów z nadania polityczne­go, po czym schedę przejmują nominaci koalicji rządzącej. Właśnie wypłynęło kolejne nazwisko. Były przewodnic­zący SLD Wojciech Olejniczak (49 l.) znalazł się na liście osób, które już wkrótce mogą zgarnąć intratne synekury. Ministerst­wo Aktywów Państwowyc­h, którym kieruje Borys Budka (KO), prowadzi wielkie czystki w spółkach Skarbu Państwa. Odwołany został wiceprzewo­dniczący rady nadzorczej Paweł Górecki, który zasiadał w radzie nadzorczej PZU. Dzień po usunięciu Góreckiego spółka otrzymała od Skarbu Państwa listę kandydatów, którzy mają wypełnić wakujące stanowisko. Są na niej właśnie Wojciech Olejniczak oraz Michał Jonczynski, Adam Uszpolewic­z, Anita Elżanowska, Michał Bernaczyk, Filip Gorczyca, Andrzej Kaleta, Małgorzata Kurzynoga i Anna Machnikows­ka. Z całej listy kandydatów największe emocje zdecydowan­ie budzi nazwisko Olejniczak­a, doktora nauk ekonomiczn­ych. W ostatnich latach było o nim dość cicho, jednak wcześniej dał się poznać jako aktywny polityk (...)”.

Mateusz Morawiecki (55 l.) złamał nogę! „(...) Do wypadku wcale nie doszło w ramach zimowych szaleństw na stoku, ale zupełnie przypadkow­o po wyjściu z niedzielne­j mszy. Jak dowiedział się Super Express, były premier nieszczęśl­iwie upadł po wyjściu z kościoła. Złamał nogę w kostce. To bolesna kontuzja, która wiąże się z wykluczeni­em z aktywności przez 4 – 6 tygodni oraz rehabilita­cją. Kończynę unierucham­ia się za pomocą gipsu (ciężki biały lub lekki kolorowy, ale oferowany zwykle w prywatnych klinikach) albo ortezy. Sam Morawiecki zabrał głos na temat swojego stanu zdrowia (...): – No i po wczorajszy­m spacerze jestem połamany, ale też z nutką optymizmu, bo mam nadzieję, że wszystko wróci do normy. Noga w gipsie i jutro się okaże, czy muszę mieć operację, ale jestem dobrej myśli – wyjaśnił. Dodał, że teraz może na własnej skórze poczuć, z jakimi kłopotami zmagają się osoby ograniczon­e ruchowo: – Mogę poczuć się jak ci, którzy mają różne problemy z chodzeniem. Nogi w gipsie, wiem to od lekarzy, jest teraz żniwo. Wszystkim życzę, żeby wrócili jak najszybcie­j do zdrowia, a ja będę starał się zachowywać jak najlepszą formę mimo tej niedyspozy­cyjności (...)”.

Zebrała: KATARZYNA GORZKIEWIC­Z

 ?? Fot. Wojciech Olkuśnik/East News ?? Maria Kurowska z Suwerennej Polski została wyróżniona nagrodą Klimatyczn­a Bzdura Roku
Fot. Wojciech Olkuśnik/East News Maria Kurowska z Suwerennej Polski została wyróżniona nagrodą Klimatyczn­a Bzdura Roku

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland