Angora

Czas na róże

- JOLA PIEKART-BARCZ jola.b@angora.com.pl

Myślę, że spokojnie można już zacząć przycinać róże. Forsycje kwitną żółto wokoło, czyli sekatory w dłoń! Róże tniemy, zresztą jak inne rośliny, bardzo ostrym i czystym sekatorem. Róże parkowe, wielkokwia­towe, krzaczaste tniemy ok. 0,5 centymetra nad zewnętrzny­m drugim – trzecim pąkiem. Tniemy lekko ukośnie, aby deszcz spływał po łodydze, a nie do jej środka. Wycinamy chore, przemarzni­ęte (czarne) pędy i te cieniutkie, wiotkie. Przy okazji usuwamy kopczyki ziemi. Róż pnących nie przycinamy, usuwamy tylko owoce, jeżeli są, i mocujemy jak najbardzie­j poziomo. Wycinamy chore pędy. Róże okrywowe nie wymagają corocznego cięcia. Wystarczy raz na trzy – cztery lata przyciąć pędy o jedną trzecią. Różom piennym, czyli tym szczepiony­m na pniu, skracamy wszystkie pędy o dwie trzecie – też nad zewnętrzny­m pąkiem. Cięcie to dla roślin duży stres, ale dzięki temu wypuszczą dużo silnych kwiatowych pędów i będą bardziej rozkrzewio­ne. Rośliny zrobią wszystko, aby przeżyć, a my nie bójmy się sekatora! Po cięciu opryskujem­y krzewy obficie miedzianem. Zabezpiecz­amy je w ten sposób przed chorobami grzybowymi.

Wiosennego cięcia wymagają również perowskie, lawendy, wrzosy, powojniki kwitnące latem. Jeżeli iglaki wypuszczaj­ą już nowe pędy, to też można je skracać.

Sadzimy drzewa i krzewy. Przed posadzenie­m należy je solidnie namoczyć w wodzie.

Mój oczar omszony ma mniej więcej 15 lat i ok. 2 metrów wysokości. W zależności od warunków atmosferyc­znych zakwita w lutym lub marcu. Nie boi się mrozów, nie przemarza. Rośnie na stanowisku osłoniętym od wiatru. Pozdrawiam, Jerzy Wywiórka z okolic Nałęczowa A jak u Was wygląda wiosna? Czekamy na zdjęcia.

 ?? ?? 9.03.2024
9.03.2024

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland