Nie tylko Kościół katolicki...
W sprawie ataków na Kościół rzymskokatolicki. Jak wiemy, czynione są one na podstawie albo zdarzeń prawdziwych, albo oszczerstw, i to często rozpowszechnianych przez osoby wcześniej karane za różne przestępstwa, jak to miało miejsce z p. Karolem Chumem wobec kardynała Henryka Gulbinowicza. Jednak to wcale nie jedyny przypadek kłamców.
Ponadto ten Kościół nie ma monopolu na te i inne sprawki.
Wszak inne Kościoły, związki wyznaniowe oraz sekty też mają na swoim koncie wiele zdarzeń z udziałem swych wyznawców, czy to duchownych czy świeckich: i prawdziwych, i nieprawdziwych, ale o tym w mediach jakoś cicho.
Gdy w czerwcu 2019 r. niejaki Jakub A. zamordował 10-letnią Kristinę, to w radiu mówiono, że był on wolontariuszem udzielającym się w charytatywnych akcjach swojego Kościoła protestanckiego. Ale jakiego? Nie podawano. Z kolei w elektronicznych mediach nie brak relacji o pedofilskich czynach niektórych świadków Jehowy, ale jakoś główne media nie sprawdzają tematu. A co w innych wyznaniach?
Pisząc o tym, nie kieruję się zasadami spychotechniki. Bo z jednostronnej i częściowej prawdy łatwo zrobić nieprawdę. Chcę jednak, by pisano i dobre, i złe rzeczy, ale o wszystkich wyznaniach, a nie o jednym. To bowiem daje sfałszowany obraz rzeczy i mnóstwo ludzi myśli, że to jest najgorszy Kościół, a u wielu wywołuje nienawiść wobec niego, nawet czynną.
Dlatego, Panie i Panowie Dziennikarze, w trosce o dziennikarską rzetelność skorygujcie ten błędny tok myślenia, tym bardziej że wielu z Was za ileś lat będzie prosiło o ostatni sakrament i pogrzeb w tym właśnie Kościele. KAROL KULIGOWSKI, Szczytno (adres
internetowy do wiadomości redakcji)