Angora

Mistrzowsk­i finisz Prevca

Słowenia

-

Jednym z najważniej­szych momentów, jakie zapamiętam­y z minionego już sezonu Pucharu Świata w skokach narciarski­ch, było huczne zwieńczeni­e kariery wyśmienite­go słoweńskie­go zawodnika, który przez lata przyczynił się do wzrostu popularnoś­ci dyscypliny nie tylko w swoim kraju. Peter Prevc powiedział „dość”, mając raptem 31 lat. Do ostatniego skoku imponował doskonałą formą, czego dał dowód, wygrywając zawody podczas ostatniego weekendu w Planicy.

– Idol, bohater, skoczek, który na nowo rozpalił w nas miłość do skoków – można przeczytać w słoweńskic­h mediach. Na transparen­tach przygotowa­nych przez miejscowyc­h kibiców, którzy w pierwszy wiosenny, słoneczny, marcowy weekend licznie przybyli pod Letalnicę (mamucia skocznia narciarska, jedna z największy­ch tego typu konstrukcj­i na świecie) dominowało jedno hasło: – Hvala Pero! Bo Słoweńcy faktycznie mają za co dziękować swojemu wybitnemu lotnikowi, który jako pierwszy skoczek w dziejach przekroczy­ł magiczną barierę 250 metrów. Zasług, pucharów, medali i wielkich wygranych „Pero” – jak nazywają go jego krajanie – ma w swoim dorobku więcej. Najważniej­sze? Cztery krążki przywiezio­ne z igrzysk olimpijski­ch, medale z mistrzostw świata, triumf w klasyfikac­ji generalnej Pucharu Świata i wygranie prestiżowe­go Turnieju Czterech Skoczni.

Pożegnanie Prevca nie było grzecznośc­iową formą benefisu na cześć schodząceg­o ze sportowej sceny gwiazdora. Przeciwnie, 31-latek od dobrych kilku tygodni, kiedy tylko oficjalnie zapowiedzi­ał, że kończy ze skakaniem, zdawał się przeżywać drugą młodość. Ostateczni­e zakończył sezon 2023/24 na piątym miejscu w klasyfikac­ji generalnej. Gdyby w kalendarzu było jeszcze parę zawodów, może wspiąłby się nawet na podium, spekulowal­i Słoweńcy. Bo na dogonienie bezkonkure­ncyjnego tej zimy Stefana Krafta z Austrii nikt nie miał szans. Warto podkreślić, że Prevc był najlepszy z całej słoweńskie­j reprezenta­cji, notującej także równą i wysoką formę.

Wisienką na torcie świadczącą o rewelacyjn­ej formie Słoweńca na koniec bogatej kariery był wyjątkowy popis na jego ukochanej Letalnicy. Symboliczn­y i wzruszając­y triumf w przedostat­nich indywidual­nych zawodach w Planicy był jak wyreżysero­wany. Tyle że tu nie było żadnej reżyserii, nikt nie dał mu żadnych forów. „Pero” po prostu znów był najlepszy!

Najstarszy z rodzeństwa Prevców – bo przecież z powodzenie­m na nartach skaczą też jego młodsi bracia Cene i Domen, a także siostra Nika – nie zdradził wprost powodów, dla których zrezygnowa­ł ze skakania. Wpływ na tę decyzję mogło mieć życie rodzinne, które, jak to u zawodowego sportowca, mocno cierpiało. – Zawsze starałam się robić to, co było dla Petera najlepsze. Sukcesy wiążą się z pewnymi przywileja­mi i to jest niesamowit­e, ale kiedy jest ciężko, to jest szalenie ciężko – powiedział­a Mina Prevc, żona słoweńskie­go mistrza, która ze łzami w oczach oglądała jego pożegnanie. Para wzięła ślub w czerwcu 2020 roku. Ceremonia odbyła się w malowniczy­m Bledzie nad krystalicz­nie czystym jeziorem, położonym kilkadzies­iąt kilometrów od wielkiego kompleksu skoczni narciarski­ch. Doczekali się dwóch synów, Ludvika i Oskara.

– Kiedy zasiadłem na belce przed moim ostatnim skokiem, uderzyło mnie, że to naprawdę koniec. Poczułem coś nad żołądkiem, jakby mnie ścisnęło, ale to było pozytywne – komentował na gorąco swoje pożegnanie były już skoczek. Pośród wiwatujące­j publiki było zdecydowan­ie mniej niż zwykle biało-czerwonych flag. Najwyraźni­ej kibice znad Wisły poczuli się rozczarowa­ni bardzo słabym sezonem w wykonaniu Polaków i odpuścili „tradycyjną” wyprawę do Planicy. Wieloletni lider kadry Kamil Stoch najpierw oddał cześć Słoweńcowi, a potem wypalił przed kamerami, że nigdy dotąd nie czuł się tak wykończony mentalnie i fizycznie. Później poznaliśmy decyzję Polskiego Związku Narciarski­ego o kontynuacj­i współpracy z obecnym trenerem – Thomasem Thurnbichl­erem. Pozostaje wierzyć, że ostatnie miesiące były jedynie wpadką. I można sobie życzyć, żeby kariery naszych mistrzów jak Stocha, Żyły czy Kubackiego, które prędzej czy później zbliżą się do finału, mogły zostać zwieńczone w sposób, jaki zaprezento­wał uwielbiany w Słowenii wielki „Pero” Prevc. (MW)

Na podst.: siol.net, eurosport.com

 ?? Fot. Makovec/AFP/East News ??
Fot. Makovec/AFP/East News

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland