Gazeta Wyborcza - Gazeta Telewizyjna
WOJNA, JEJ MIŁOŚĆ
łość”. Dzięki retrospekcjom mamy szansę dowiedzieć się nie tylko, jak zginęła, ale przede wszystkim jak żyła. A życie miała niezwykłe.
Podobno w chwili jej narodzin 1 maja 1908 r. na nocnym burzowym niebie rozbłysła Wenus. Ojciec, hr. Jerzy Skarbek, ukochaną córkę nazwał Vesperale, wieczorną gwiazdą (łac. vesper – wieczór i imię pierwszej kobiety Agenta 007).
Matka Krystyny Stefania Goldfeder pochodziła z rodziny żydowskich bankierów. Na przełomie wieków był to układ dość typowy: on dał herb, jej rodzina – gigantyczny posag. Ale nie było pieniędzy, których hr. Skarbek nie byłby w stanie przepuścić. W 1926 r. następują katastrofa finansowa, rozstanie rodziców, sprzedaż Trzepnicy i wyprowadzka do Warszawy. Ojciec wyjeżdża do Szwajcarii leczyć gruźlicę. Nigdy go już nie zobaczyła.
Deklasacja bolała. Krystyna zatrudniła się w polskim przedstawicielstwie Fiata. To nie było złe miejsce dla pięknej młodej kobiety.
W1930 r. niezbyt wysoka, o śniadej cerze i płomiennych czarnych oczach dziewczyna wystartowała w konkursie Miss Polonia. Nie wygrała, ale weszła do ścisłego finału i zdobyła tytuł Gwiazdy Piękności.
Potem były: ślub i rozwód (po pół roku) z fabrykantem Gustawem Gettlichem, małżeństwo z Jerzym Giżyckim, o 20 lat od niej starszym dziennikarzem, podróżnikiem, pisarzem, dyplomatą i prawdopodobnie współpracownikiem brytyjskiego wywiadu, rozpoczęcie pracy dla MI6 (od marca 1938 r, czyli Anschlussu i wejścia polskich wojsk Krystyna Skarbek i Andrzej Kowerski zaskoczeniem, wykazał zmiany w płucach – wynik wdychania spalin w polskiej filii Fiata. Przekonała gestapowców, że jest śmiertelnie chora, zarażony jest też jej kochanek. Niemcy panicznie bali się gruźlicy i wypuścili oboje. Po wpadce dostała nową tożsamość. Przy okazji odmłodziła się o siedem lat. Skarbek została Christine Granville, Kowerski – Andrew Kennedym.
Musieli uciekać z Węgier. Po drodze do Stambułu odebrali od polskiego kuriera mikrofilmy z opisem koncentracji wojsk niemieckich przy granicy z ZSRR. Stalin nie uwierzył, że Hitler zerwie pakt Ribbentrop-Mołotow, ale ujawnienie planów opóźniło atak Niemiec. Co by się stało, gdyby ich armia dotarła do Moskwy przed zimą?
Na Bliskim Wschodzie Christine przeszła kursy strzelania, sanitarny, radiotelegraficzny i spadochronowy. Zrzucona w okolicy Vercors przy granicy z Włochami przystąpiła do francuskiego ruchu oporu. W sierpniu 1944 r. podeszła pod obsadzony głównie przez Polaków wcielonych do Wehrmachtu fort Col de Larche. Christine namówiła ich do przejścia na stronę aliantów. Polacy rozbroili niemieckich oficerów i wstąpili w szeregi partyzantów. Kiedy gestapo aresztowało szefa jej oddziału, poszła na posterunek, powiedziała, że jest brytyjską agentką i krewną gen. Montgomery’ego i tylko ona może ich ocalić po wejściu aliantów. Dołożyła jeszcze wysoką łapówkę i uratowała trzech partyzantów. Gdy zginęła, miała tylko 44 lata. na Zaolzie), wyjazd na placówkę do Kenii. Wybuch wojny zastaje Giżyckich w Johannesburgu. Krystyna wraca do Londynu już bez męża, który został we Francji, i chce wstąpić do armii formowanej przez gen. Sikorskiego. Tu zostaje Christine Giżycką, angielską dziennikarką i agentką sekcji „D” (dywersyjnej) brytyjskiego wywiadu wojskowego.
Wgrudniu 1939 r. pojawia się w stolicy neutralnych jeszcze Węgier i miejscu internowania kilkudziesięciu tys. polskich wojskowych. Tu spotyka dawnego znajomego, oficera Wojska Polskiego Andrzeja Kowerskiego. Szybko zostają kochankami i współpracownikami. Organizują przerzut polskich żołnierzy na Bliski Wschód i do Anglii. Skarbek parokrotnie przekracza zieloną granicę. Dociera do Warszawy. Widok ją poraża. Namawia matkę na ucieczkę. Sefania odmawia. Zginie w warszawskim getcie.
Christine jest inteligentna, świetnie improwizuje, jej odwaga graniczy z brawurą. W styczniu 1941 r. gestapo aresztowało ją i Kowerskiego. Podczas przesłuchania ona potwornie kaszlała (istotnie miała grypę), rozgryzła język i zaczęła pluć krwią. Rentgen, co nie było dla niej
Pełna wersja historii Krystyny Skarbek