Gazeta Wyborcza - Gazeta Telewizyjna
KWIATY WOJNY
Chiny/Hongkong 2011, reż. Yimou Zhang, wyk. Christian Bale, Ni Ni, Xinyi Zhang
| tvp 1 powt. niedziela 00:05 Nankin, rok 1937. Trwa wojna chińsko-japońska. Po wielu dniach bombardowania Japończycy wkraczają do miasta, dokonując krwawych mordów i gwałtów na chińskiej ludności. Ten tragiczny epizod przez dziesięciolecia pozostawał tema- tem tabu. Do dziś nie udało się ustalić, ile dokładnie osób zginęło, do dziś również nie została wyjaśniona kwestia odszkodowań.
Głównym bohaterem jest tu jednak obcy: udający księdza grabarz John Miller (Christian Bale), amerykański cynik, miłośnik zabawy, alkoholu i pieniędzy. W samym środku walk trafia do katolickiej szkoły dla dziewcząt, gdzie ukrywają się przerażone uczennice. Za chwilę dołączy do nich grupa prostytutek – ubranych w pióra, seksowną bieliznę i kolorowe płaszcze. John najpierw będzie się z nimi przekomarzał, one będą go uwodzić. Ale gdy w czasie kłótni między kurtyzanami a uczennicami jedna z nich zostanie zabita, ton zabawy zniknie na dobre. I rozpocznie się walka o to, by nie dać się zabić.
Wyjściowy pomysł to drużyna zwyrodnialców, złodziei i psychopatów wysyłanych na straceńcze misje z obietnicą skrócenia wyroku – jeśli przeżyją. David Ayer podszedł do tematu po bożemu, trzyma się schematów, a przy tym powiela błędy superbohaterskich produkcji. Ale spokojnie: Warner Bros. z DC Comics odbijają się od dna, jakie osiągnęli filmem „Batman v Superman. Świt sprawiedliwości”.
Przede wszystkim za sprawą bohaterów, a właściwie jednej bohaterki. Bez Margot Robbie w roli wyzywającej Harley Quinn z „Legionem...” byłoby kiepsko. Piękna pani psychiatra po kąpieli w kwasie stała się równie słodka, co niebezpieczna i nieobliczalna. A do tego ma pokręcone poczucie humoru.