Gazeta Wyborcza - Gazeta Telewizyjna
TRUPY W SZAFIE PEŁNEJ PIĘKNYCH KREACJI
KOLEKCJA
Wielka Brytania/USA/Francja 2017, reż. Dearbhla Walsh, wyk. Richard Coyle, Tom Riley, Jenna Thiam 21:30 | epic drama
Metry luksusowych tkanin, dziewczyna o pięknej twarzy jak z obrazów Vermeera, przygaszone światło paryskich poddaszy i ponura tajemnica
Rok 1947. Widzimy zakrwawione ciało grzebane pod osłoną nocy. Potem poznajemy Paula Sabine’a (Richard Coyle). Prowadził przed II wojną dom mody w Paryżu. To, czym się zajmował podczas hitlerowskiej okupacji, nie jest jasne. Teraz cienko przędzie. Ukrywa to za fasadą nienagannego stroju, wymuskanej żony (Mamie Gummer, córka Meryl Streep) i drogiego wiecznego pióra.
Z opresji ratuje go prezydent Francji. Prosi o odbudowanie paryskiego imperium mody wysokiej. Sabine pędzi do mieszkania brata Claude’a (znany z „Demonów da Vinci” Tom Riley), genialnego projektanta. Musi z nim odbyć trudną rozmowę, bo Claude jest czarną owcą w rodzinie Sabine’ów. Nie kryje homoseksualnych skłonności, a na oficjalnych spotkaniach lubi wkładać kij w mrowisko. Ale bez jego kreski i pomysłów biznes nie ruszy.
Claude lubi tylko jedną osobę – córkę krawcowej Ninę (Jenna Thiam), która właśnie wróciła do miasta. W tej pięknej, melancholijnej dziewczynie zakochuje się fotograf z amerykańskiego magazynu „Life”, który w Paryżu pracuje nad reportażem o haute couture.
„The Collection” (koprodukcja Amazona i BBC Worldwide) to opowieść wielowątkowa, łącząca klasyczny kryminał z kostiumową konwencją obyczajową.
Twórca serialu Oliver Goldstick („Słodkie kłamstewka”, „Brzydula Betty”) wymyślił bohaterów i serię dramatycznych wydarzeń, ale inspirował się prawdziwą historią mody XX wieku. Wyszło zgrabnie, bo miał z czego czerpać. Dwie wojny światowe, rozwój technologii i towarzyszące im przemiany obyczajowe sprawiły, że fasony zmieniały się w galopującym tempie.
W1939 r. zamożne kobiety musiały porzucić stroje szyte na miarę w salonach haute couture lub kopie hollywoodzkich kreacji. Zamiast sukien nosiły mundury i ubrania robocze. W światowych centrach mody, czyli Wielkiej Brytanii, Francji i USA, wprowadzono racjonowanie odzieży, a ta zamiast podkreślać atrakcyjność i stan majątkowy kobiet, zaczęła pełnić funkcję wyłącznie użytkową. Po II wojnie panie były więc spragnione uwydatniających talię, szykownych krojów. Chciały odzyskać klasycznie pojmowaną kobiecość. Oddał im ją Christian Dior, który zainspirował Goldsticka do napisania postaci Paule’a Sabine’a.
W1947 r. Dior zaprezentował kolekcję „New Look” – strojną, stworzoną z rozkloszowanych, uszytych z ogromnej ilości materiałów sukien. Jego projekty zostały świetnie przyjęte przez luksusowe magazyny dla kobiet i zamożne klientki, ale skrytykowane za przepych w obliczu powojennej biedy.
I właśnie wątek konfrontacji z wojenną przeszłością, jej tajemnicami (kolaboracja z Niemcami, ukrywanie Żydów) napędza akcję tego serialu.
Jest tu też wiele ciekawych spostrzeżeń na temat sensu mody. Paule Sabine widzi w niej sposób na zmianę ludzi w kogoś, kim chcieliby być (robi z kobiet księżniczki). Natomiast Claude wyprzedza swoją epokę i uważa, że to proste ubrania powinno się dostosowywać do sylwetki, a nie na odwrót. Myśli więc jak Coco Chanel, która po wojnie opuściła Francję oskarżona o współpracę z nazistami.
„The Collection” jest też serialem zdumiewająco dobrze obsadzonym. Richard Coyle w roli Sabine’a intryguje niejednoznacznością, Tom Riley jako Claude ma mnóstwo łobuzerskiego wdzięku, a Jenna Thiam jako Nina zachwyca urodą (twarz Audrey Hepburn, Natalie Wood i „dziewczyny z perłą” w jednym, do tego burza rudych włosów i sylwetka modelki).
Serial wyróżnia się ładnymi zdjęciami, eksperymentami z montażem i mądrze napisanymi dialogami (bohaterowie mówią jak ludzie z pierwszej połowy XX wieku, nie są na siłę uwspółcześnieni). Całość bardzo wciąga i sprawia widzowi ogromną przyjemność.