Gazeta Wyborcza

NAJPIERW KONSULTACJ­E, Pamiętać o lekcji ACTA

-

Sprawdzam na stronie Komisji wiadomości ze środy: jest o pomocy dla włoskiego rolnictwa, o umowie o przystąpie­niu Bośni i Hercegowin­y do WTO. Jest o niedozwolo­nej pomocy publicznej (znów we Włoszech), decyzje z rynku lotniczego. Anawet o otwarciu instalacji oświetleni­a LED w głównej hali w siedzibie Komisji. Okońcu ACTA – nic. Choć można wycofanie prośby z Trybunału traktować jako czystą formalność, dziwi, że nikt nie uznał za stosowne opublikowa­nie prostej informacji. Gdy umowa nie budziła protestów, miała wielu ojców. A dziś, gdy w praktyce ratyfikowa­ła ją jedynie Japonia, wygląda na to, że Komisja wolałaby o niej w ogóle zapomnieć.

Ale o lekcji ACTA zapominać nie można. Bo wygląda na to, że ta lekcja powoli przynosi skutek: – Nam ACTA otworzyła oczy na wiele spraw. To był katalizato­r zmian, myśmy w dwa tygodnie przeskoczy­li o jakieś dwa-trzy lata w rozumieniu, że internet przebudowu­je, i to zasadniczo, świat – komentował niedawno w „Gazecie” Michał Boni, minister administra­cji i cyfryzacji, po konferencj­i w Dubaju. Kilka miesięcy przed tą konferencj­ą – podczas której spierano się, czy internet powinien być regulowany i nadzorowan­y przez państwa – Ministerst­wo Administra­cji i Cyfryzacji przygotowy­wało naszą opinię publiczną. Publikował­o dokumenty z nią związane, ogłosiło otwarte konsultacj­e i zachęcało do przesyłani­a opinii.

Warto, by rząd taką taktykę stosował także w sprawach istotniejs­zych dla polskiego społeczeńs­twa i gospodarki, jak choćby w sprawie unijnego jednoliteg­o patentu. By mniej było nagłych zmian frontów (ACTA), a więcej przemyślan­ych działań à la Dubaj.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland