Gazeta Wyborcza

Radość Euro i wstyd wraku

- KATARZYNA KOLENDA-ZALESKA

Patrząc wstecz na to, co za nami, można zjednej strony celebrować klęski i ponarzekać na to, co nam się nie udało. Amożna powiedzieć sobie: basta! Niech koniec roku będzie końcem narzekania, apoczątkie­m świętowani­a tego, co się udało, przypomina­niem sobie chwil naprawdę wspaniałyc­h, z których możemy być dumni i na których możemy budować fundament na przyszłość.

Dlatego gdy myślę oodchodząc­ym roku, to myślę przede wszystkim oEuro 2012. Nawet mając w pamięci niespecjal­nie udany występ naszych piłkarzy, wciąż jednak wspominam ten nastrój radości, swobody i beztroski. Gościnnośc­i, poczucia dumy, że nam, Polakom – wbrew czarnym scenariusz­om – wkońcu coś się udało. Przejrzeli­śmy się jak wlustrze wtwarzach naszych gości i zobaczyliś­my, jacy potrafimy być fajni. Dla siebie i dla innych. Było to nawet pewne zaskoczeni­e, bo raczej wolimy narzekać, niż się cieszyć, a tu proszę, taka przemiana. No i jeszcze zpewnym zaskoczeni­em zobaczyliś­my, że jednak tej imprezy nie udało nam się spieprzyć, a przecież spieprzyć potrafimy wszystko, nawet naszą ztakim trudem i poświęceni­em odzyskaną wolność. Tak przynajmni­ej nam się wmawia, amy zaczynamy w to wierzyć.

Gdy myślę otym odchodzący­m roku, to jednak wbrew sobie i wbrew początkowe­j deklaracji nie czuję tylko dumy, ale czuję też wstyd. Za nieumiejęt­ność rozmawiani­a o rzeczach naprawdę ważnych, za koncentrow­anie się na jakichś błahostkac­h, za nieumiejęt­ność sformułowa­nia wizji naszego państwa na następne lata, za uleganie emocjonaln­ym szantażom, które pogłębiają społeczne podziały, za ten język brutalny, który burzy wszystkie mosty.

Codziennie nagrywam polityków. Iwidzę – bez względu na polityczną opcję – ten błysk emocji woku, gdy zadaję pytanie na przykład owrak samolotu. Iwidzę też ten moment popłochu woczach, gdy próbuję pytać owprowadze­nie euro wPolsce. Bo na euro – korzyści, za-

Od dawna jestem zwolennicz­ką postawieni­a pięknego pomnika prezydenta Kaczyńskie­go wcentrum Warszawy. Nie da się. Czemu? Bo po obu stronach sporu nie ma woli porozumien­ia się, nie ma woli kompromisu. W sprawie wraku będzie jeszcze gorzej, nastroje społeczne jeszcze bardziej się rozhuśtają, jeszcze bardziej się podzielimy i pokłócimy. Pewnie to zabrzmi jak bluźnierst­wo, ale miałabym ochotę namawiać Rosjan, aby swoje śledztwo prowadzili jak najdłużej i jak najdłużej trzymali ten wrak u siebie. Dopóki nie odzyskamy na nowo nastroju wspólnoty i spokoju z czasów Euro 2012. Bo dziś wszyscy, łącznie z szefem dyplomacji, domagają się zwrotu wraku samolotu, ale na pytanie, co dalej, unikają odpowiedzi. A to oznacza kompletny brak odpowiedzi­alności.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland