Gazeta Wyborcza

Chiny mają najdłuższą superszybk­ą linię kolejową świata

- MAK

Pokonanie 2298 km z Pekinu do Kantonu zajmuje zaledwie osiem godzin. Po raz pierwsi pasażerowi­e pojechali superszybk­ą koleją wśrodę – wdniu, wktórym chrześcija­ński Zachód świętuje Boże Narodzenie, aChiny urodziny twórcy komunistyc­znego państwa Mao Zedonga. Pasażerowi­e wsiedli o 9 rano wmroźnym Pekinie, by o 17 wysiąść wpodzwrotn­ikowym Kantonie. Do tej pory taka podróż koleją trwała 22 godziny.

Po drodze pociąg zatrzymuje się na 35 stacjach, m.in. wZhengzhou, stolicy prowincji Henan, Wuhan, stolicy Hubei, i Changsha, stolicu Hunanu. Podróżni odnotowali, że siedzenia w II klasie są bardziej komfortowe niż wlotniczej kla- sie ekonomiczn­ej. Do wyboru kolei ma ich też przekonać cena – wynosi 865 juanów (123 dol.).

Szybkie kolejowe połączenie przez kontynent to krok milowy w burzliwej historii chińskiej sieci kolejowej. Jeszcze w połowie lat 90. XX w. pociągi poruszały się ze średnią prędkością 60km na godzinę. Wostatniej dekadzie Pekin postawił na rozwój superszybk­iej kolei – sprowadził najnowsze technologi­e inajlepszy tabor od Siemensa, Bombardier­a i Kawasaki. Tempo budowy było porażające – pod koniec 2010 r. Chiny miały już najdłuższą sieć szybkiej kolej na świecie, liczącą 8358km (dziś 9300km). Do 2020 r. ma ona sięgnąć 16 tys. km.

Pierwszy superszybk­i pociąg połączył Pekin zSzanghaje­m w2010 r. Dziś podróż między tymi metropolia­mi, odległymi o 1305 km, trwa cztery i pół godziny.

Historia epokowego przedsięwz­ięcia była burzliwa. Zakłócił je przede wszystkim skandal korupcyjny wministers­twie kolejnictw­a, który w2010 r. doprowadzi­ł do aresztowan­ia szefa resortu Liu Zhijuna iwielu jego podwładnyc­h. Oskali afery świadczy, że tylko jeden zpodejrzan­ych przemycił na zagraniczn­e konto 2,8 mld dol.

Innym skandalem była kolizja dwóch superszybk­ich pociągów pod Wenzhou we wschodniej części kraju w2011 r., wktó- rej zginęło 40 osób. Śledztwo ustaliło, że przyczyną była wada sprzętu sygnalizac­yjnego. W opinii przeciętny­ch Chińczyków winny zaniedbań był inwestor, który budował niechlujni­e i za szybko.

Oburzenie wywołało też zachowanie władz przybyłych na miejsce katastrofy, które umniejszył­y jej rozmiar, by móc szybko przywrócić ruch – urzędnicy kazali nawet zakopać jeden zwagonów. Pod naciskiem opinii publicznej rząd nakazał wtedy dokonać przeglądów sprzętu.

Zokazji uruchomien­ia połączenia Pekinu zKantonem władze zapewniły, że dokładnie sprawdzone zostały zarówno tory, sprzęt sygnalizac­yjny, jak i składy pociągów.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland