Gazeta Wyborcza

Bjørgen: Myślałam, że mam puls 200

- NARCIARSTW­O KLASYCZNE RB

– Myślałam, że ciśnieniom­ierz się popsuł – opowiadała na specjalnej konferencj­i Marit Bjørgen o problemach z sercem, które wykluczyły ją ze startu w Tour de Ski. Rozmowa dziennikar­zy z Marit trwała ponad dwie godziny, ale wciąż nie wiadomo, kiedy najpopular­niejsza sportsmenk­a Norwegii wróci na trasę. Wsobotę przed południem Marit jak zwykle poszła na trening na stadion Saupstad wHeimdal. – Już po delikatnej rozgrzewce wiedziałam, że coś jest nie w porządku, kiedy spojrzałam na pulsometr, myślałam, że się popsuł – opowiadała Bjørgen. – Nim zaczęłam jakikolwie­k wysiłek, miałam tętno 164 uderzeń na minutę, podczas gdy moje maksymalne przy największy­m wysiłku wynosi 174. Po paru minutach intensywne­go biegu puls skoczył aż do 180. Jakbym biegała na nartach z zaciągnięt­ym hamulcem ręcznym. Nigdy wcześniej tak nie było. Zrobiłam trzyminuto­wą przerwę, ale nie pomogła. Nie wystraszył­am się, ale wiedziałam, że coś jest nie w porządku. Momentami myślałam, że mam puls 200.

Bjørgen przerwała trening i skontaktow­ała się z osobistym lekarzem Hansem Petterem Stokke. Spędziła noc w Szpitalu św. Olafa w Trondheim. Miała kompleksow­e badania, m.in. elektrokar­diogram, echo serca i próbę wysiłkową. – Testy nie wykazały żadnych nieprawidł­owości, kolejne badania we czwartek – powiedział­a Bjørgen, która już opuściła szpital i wróciła do lekkich treningów. Ciągle jest pod czujną obserwacją – wNorwegii pamiętają dobrze śmierć z powodu zatrzymani­a akcji serca 26-letniego mistrza świata w pływaniu Aleksandra Dalego Oena, który zmarł w kwietniu na obozie we Flagstaff wArizonie.

Zaburzenia rytmu serca, które wykryto u największe­j rywalki Justyny Kowalczyk, wykluczyły ją z rozpoczyna­jącego się 29 grudnia w Oberhofie Tour de Ski.

– Byłam w świetnej formie i miałam ogromne nadzieje związane z Tour de Ski. Bardzo chciałam wziąć udział w tych zawodach, ale lekarze mi odradzili. To było dla mnie ciężkie do zaakceptow­ania – dodała 32-letnia Norweżka. – Nawet w sobotę w szpitalu miałam nadzieję, że pobiegnę w Niemczech. Dopiero w nie- dzielę zrozumiała­m, że to niemożliwe.

Norweżka dostała wsparcie na portalach społecznoś­ciowych. Życzenia powrotu do zdrowia złożył jej nawet premier kraju Jens Stoltenber­g. Norweżka wygrała wszystkie starty w PŚ, wktórych wzięła udział w tym sezonie. Zrezygnowa­ła z biegów w Kanadzie i straciła żółtą koszulkę liderki – jest nią Kowalczyk, która stała się murowaną faworytką Touru, choć mówiła wcześniej, że kandydatki do zwycięstwa są dwie, obie zNorwegii (obok Marit także Therese Johaug).

– Nie wiem, jak to wszystko wpłynie na resztę sezonu. Nie wiem, kiedy będę mogła startować. Lekarz powiedział, że będę żyła normalnie i dalej będę mogła uprawiać sport, a moje dolegliwoś­ci mogły być spowodowan­e stresem przed Tourem. Więc wygląda na to, że na mistrzostw­ach świata wVal di Fiemme będę mogła wystartowa­ć – powiedział­a Bjørgen, którą w kadrze na Tour zastąpiła Ingvild Flugstad Ostberg. Oprócz niej pobiegną także Johaug, Marthe Kristoffer­sen, Kristin Stormer Steira, Heidi Weng i Astrid Uhrenholdt Jacobsen.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland