TYM
polityk PO. Jest wkomisji finansów publicznych, jego ostatni awans to komisja sejmowa ds. służb specjalnych, wktórej zastąpił posła Miodowicza. Mówi, że nominacją był zdziwiony.
To zaskakujący rozkwit kariery, bo Kierwiński na polityka się nie zapowiadał. Pod koniec lat 90. wstąpił do rządzącego Ruchu Społecznego AWS. Mówi otym: – Wpartii byłem tylko formalnie.
Zapisał się, bo tak zrobiło kilku jego kolegów. Potem zainteresował się Stronnictwem Konserwatywno-Ludowym, ale poszedł do powstającej wówczas PO, z którym SKL podjęło współpracę. W2001 r. pracował w sztabie starającego się o mandat poselski byłego szefa MON Bronisława Komorowskiego. lowanych przez partię zmandatami radnych. Tak funkcjonuje większość klubu PO wradzie miasta, kilku dzielnicach, wsejmiku województwa, radnymi są np. warszawscy burmistrzowie.
– Posadami Kierwiński scalił zaplecze – mówi jeden z warszawskich posłów. – Warszawa i Mazowsze to dziesiątki stanowisk. Dzięki sprawności Kierwińskiego nasi liderzy Kidawa-Błońska i Halicki, spokojni owpływy, mogą robić wielką politykę. To model sprawdzony już przez Piskorskiego, wróciliśmy do źródeł.
Kierwińskiego ten wątek irytuje: – Nic mi na ten temat nie wiadomo – powtarza, gdy pytam o dziesiątki posad, które od 2006 r. przypadły ludziom związanym zPO.