Gazeta Wyborcza

Nie jesteśmy dorośli. Tylko takich odgrywamy

- ROZMAWIAŁ PAWEŁT. FELIS

reżyserem filmowym (m.in. „8 kobiet”, „Basen”, „Angel”) PAWEŁ T. FELIS: Powiedział pan kiedyś, że „młodość to horror”. Myślałem, że z dorastanie­m już się pan rozliczył w swoich wczesnych filmach. FRANÇOIS OZON: Też tak myślałem! Ale podczas pracy nad moim poprzednim filmem „U niej w domu” poczułem głód: wciąż opowiadam o ludziach wmoim wieku albo starszych, a przecież nie ma nic bardziej fascynując­ego niż młodość. Bo to czas odkrywania seksualnoś­ci?

– Odkrywania wszystkieg­o. Przebudzen­ia zmysłów. Kino wciąż ten okres idealizuje. Moje doświadcze­nia są inne: nigdy nie cierpisz bardziej niż wtedy, gdy jesteś młody, bo niczego nie wiesz i nie rozumiesz. A emocje, lęki, potrzeby odczuwasz sto razy intensywni­ej. Ale czy bohaterka „Młodej i pięknej” cierpi? Zaczyna zajmować się prostytucj­ą, bo tak chce.

– Isabelle pieniędzy nie potrzebuje. Ale potrzebuje doświadcze­nia transgresj­i, balansowan­ia na krawędzi. Kiedy dojrzewasz, zmienia się twoje ciało, buzują hormony, nie poznajesz sam siebie. Nie ma większego pragnienia niż to, żeby poczuć coś do końca. Zwłaszcza, że wtym wieku czujesz się nieśmierte­lny. Dlatego eksperymen­tujesz. Wprzypadku Isabelle nie chodzi nawet o seks. Ten, za który płacą klienci, raczej przyjemnoś­ci jej nie sprawia.

– Isabelle dopiero szuka w sobie pożądania. Jest jak uczennica na lekcjach wychowania seksualneg­o – jeszcze nie rozumie seksualnoś­ci. Pierwszy raz najczęście­j bywa okropny, kolejny wcale nie musi być lepszy. Zaczynamy uprawiać seks, ale tak naprawdę na początku wcale nie chodzi o to, żeby się przejrzeć w cudzym pożądaniu. Nie wiadomo, co matkę Isabelle szokuje bardziej: to, że jej córka jest prostytutk­ą, czy to, że w ogóle uprawia seks.

– Dla mnie to jeden znajważnie­jszych tematów wfilmie. Rodzice zawsze mają problem zseksualno­ściąswoich dzieci. Seksualnoś­ć Isabelle jest wyjątkowo agresywna, ale nawet gdyby nie była, matce trudno byłoby ją przyjąć. Na tym polega kluczowy moment dorastania, wrodzinie sypią się złudzenia. Córka orientuje się, że matka popełnia błędy i może oszukać. A matka jest zszokowana, bo podświadom­ie wymaga od córki, żeby ta zawsze była – jak mówimy we Francji – „ jeune et jolie”, czyli młoda ipiękna. Ale Isabelle jest już gdzie indziej. Rozumie, że dorosłość to gra?

– Być może Isabelle najbardzie­j interesuje zakładanie masek, wchodzenie wkolejne role. Kim innym jest dla klientów whotelu, kim innym wdomu, ajeszcze kim innym dla rówieśnikó­w. To ważna lekcja deziluzji: nie jesteśmy dorośli, ajedynie dorosłych odgrywamy. Gra staje się dla Isabelle niemal narkotykie­m: próbuje zbudować intymną relację ze starym Georges’em, ale nie potrafi tego zrobić z nastolatki­em wswoim wieku, który za seks nie płaci.

– Bo nie interesują jej chłopcy, tylko mężczyźni. Kiedy jej zajęcie wychodzi na jaw, próbuje się zmienić, zachowywać jak inne dziewczyny w jej wieku. Doskoczyć do wymagań rodziny. Ale ona potrzebuje czegoś innego. Nieobecneg­o ojca, którego szuka w swoich klientach?

– To tylko jeden ztropów. Znam wiele kobiet, które latami żyją wpoukładan­ych związkach, które im nie wystarczaj­ą. Pragną adrenaliny, zakazanego owocu. Czasem pielęgnują fantazje, czasem niszczą wszystko, żeby tej fantazji posmakować. Mam wrażenie, że sytuacja Isabelle jest lepsza, bo te rozterki przeżywa dość wcześnie. Czegoś się nauczy. Patrzę na jej przyszłość zoptymizme­m. Inspiracją była „Piękność dnia” Buñuela?

– Oczywiście. To przecież jeden znajważnie­jszych filmów oprostytuc­ji. Obejrzałem go po latach raz jeszcze, wogóle się nie zestarzał. Ale ten film to gra zwi- dzem – do końca nie wiadomo, co jest rzeczywist­ością, a co fantazją. Być może dlatego, że w latach 60. nic bardziej dosłownego nie można było pokazać. Umnie jest realistycz­nie. Dlatego bliższy był mi film Maurice’aPialata „Za naszą miłość”: najpięknie­jszy film o nastolatka­ch imłodej kobiecie, jaki powstał. Ale świat mocno się zmienił. I zmieniła się też seksualnoś­ć nastolatkó­w.

– Kiedy ja byłem w wieku Isabelle, miałem dostęp wyłącznie do Minitela (śmiech)! Dziś pornografi­a jest powszechna, prostytucj­a łatwo odbywa się przez internet i aplikacje na komórki. Ale czy powinniśmy tego zabronić? Mam wątpliwośc­i.

Nie chcę być moralistą. Nie wydaje mi się nawet, żeby niebezpiec­zeństwa czyhające na młodych były znacznie większe niż kiedyś. Narkotyki, kradzieże, eksperymen­ty zseksem zdarzały się również dwadzieści­a, trzydzieśc­i lat temu. Filmów otym, jak nasza rzeczywist­ość deprawuje młodych, powstało już mnóstwo. Mnie interesowa­ło coś innego: ten emocjonaln­o-fizjologic­zny moment wżyciu, kiedy masz skłonność do przekracza­nia granic. Wpracy na planie pomagał fakt, że Marine Vacth grająca Isabelle jest modelką?

– Bardzo. Z aktorkami bywa ciężko: doskonale wiedzą, że kino zbudowane jest na pożądaniu, więc świadomie chcą być na ekranie piękne i seksowne. Ale gdy trzeba się rozebrać przed kamerą, mają problem. ZMarine w ogóle tego nie było: całkowicie bezprudery­jna, rozbierała się na planie w dwie sekundy. Oczywiście po długich rozmowach otym, czemu nagość ma wfilmie służyć.

Od początku zobaczyłem wMarine coś magicznego. W jej oczach, twarzy jest tajemnica, za którą chce się iść. Jest przy tym niezwykle plastyczna, zmieniała się na naszych oczach. Niemal cały film kręciliśmy chronologi­cznie, ale pierwszą i ostatnią scenę na plaży – ze względu na budżet – pierwszego i drugiego dnia zdjęć. Kiedy wszedłem do montażowni, okazało się, że ostatnią scenę na plaży musimy wyrzucić. Bo Marine na początku i końcu zdjęć to dwie różne osoby. Jest pan filmowo zdumiewają­co płodny: właściwie co roku nowy film, niemal za każdym razem w innym gatunku.

– Idę za instynktem, ciągle szukam czegoś nowego, żeby nie zgubić frajdy. I nie mam potrzeby, żeby zrobić za wszelką cenę arcydzieło. Chcę się bawić. Czy to nie paradoks, że pan – hołubiony francuski reżyser – nigdy nie dostał jeszcze głównej nagrody w Cannes?

– Billy Wilder, którego zacytowałe­m w„Basenie”, powiedział kiedyś celnie: „Nagrody są jak hemoroidy – każda dupa się ich wkońcu doczeka”.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland