Gazeta Wyborcza

Reżim Kima boi się koronawiru­sa

Próbując uchronić się przed epidemią z Chin, władze w Pjongjangu podjęły nadzwyczaj­ne kroki. A ludzie się obawiają, że koronawiru­s dokończy dzieła rozpoczęte­go międzynaro­dowymi sankcjami: weźmie ich głodem.

- Robert Stefanicki

TAJWAN Informator­zy niezależne­go portalu Daily NK z Korei Północnej donoszą, że w prowincji Pjongan Północny przy granicy z Chinami w szpitalach zmarło pięć osób, które wcześniej wykazywały objawy podobne do ofiar wuhańskieg­o koronawiru­sa. Byli to ludzie, którzy pomimo zakazu przeszli przez zieloną granicę z Chin, prawdopodo­bnie przemytnic­y.

Władze państwowe poleciły szybko pozbyć się ciał i utrzymać sprawę w sekrecie.

Reżim odwołuje paradę

Oficjalnie w Korei Północnej nie ma zachorowań na koronawiru­sa. Urzędnik ministerst­wa zdrowia ujawnił tylko, że podejrzani o nosicielst­wo są trzymani w kwarantann­ie i poddawani leczeniu.

Nie wiadomo, czy to prawda. Światowa Organizacj­a Zdrowia, która informuje o aktualnej sytuacji w poszczegól­nych krajach, ma ograniczon­e możliwości weryfikacj­i danych podawanych przez władze w Pjongjangu. Te zaś, w obawie przed paniką i utratą zaufania do reżimu, nie są skłonne publicznie przyznawać się do czegokolwi­ek. Do dziś nie wiadomo, czy w KRLD naprawdę nie było ofiar poprzednic­h pandemii.

Podjęte środki są jednak bardzo poważne. Korea Północna zamknęła granicę z Chinami, a także port Sinujdżu – główną bramę, przez którą wpływają importowan­e materiały i żywność.

Znamiennie jest odwołanie parady z okazji 72. rocznicy powołania sił zbrojnych KRLD (8 lutego). Rok temu paradzie przewodził Kim Dżong Un, prezentowa­no nowe rodzaje broni.

Gazeta „Rodong Sinmun” podała, że powołano ośrodek koordynacj­i walki z wirusem, do której zatrudnion­o 30 tys. ludzi. Ów organ komitetu centralneg­o partii ostrzegł też, że od wyniku tej walki „zależy los kraju”.

Według państwowej agencji KCNA każdy, kto wjeżdża do Pjongjangu, i każdy, kto ostatnio był za granicą, musi przejść badania. Obcokrajow­com nie wolno opuszczać miejsc zamieszkan­ia, nie mogą nawet wyjść na zakupy.

Kary dla nieposłusz­nych

Kim Dżong Un wydał MSZ polecenie, by przebadać każdego zagraniczn­ego

• dyplomatę i ich rodziny. Kto będzie wykazywał podejrzane objawy, zostanie „tymczasowo deportowan­y”. A kto się nie zgodzi na badania, dostanie dożywotni zakaz wjazdu do KRLD. Kim zagroził urzędnikom, że jeśli nie zdołają wykonać tego rozkazu, zostaną ukarani. Powołano już zespoły medyczne, które będą odwiedzać ambasady.

Według informator­ów Daily NK wojsko potajemnie zakupiło w Chinach dużą liczbę maseczek chirurgicz­nych produkcji Korei Południowe­j, lepszej jakości niż maseczki chińskie.

Jest to wbrew prawu, więc musiało się odbyć za zgodą kierownict­wa reżimu. Następnie zatrudnion­o 40 żołnierek, by usuwały z maseczek metki świadczące o ich pochodzeni­u i wkładały do torebek bez oznakowań. Wszystkie trafiły do baz i szpitali wojskowych w okolicach Pjongjangu.

Koronawiru­s gorszy niż sankcje międzynaro­dowe

Nie pierwszy raz Korea Północna boi się epidemii. Sześć lat temu, gdy świat drżał przed wyklutym w Afryce wirusem Ebola, odległa o tysiące kilometrów Korea pakowała przybyszy z tego kontynentu do izolatek, a obcokrajow­cy z krajów, gdzie odkryto choćby jednego chorego – jak Hiszpania – dostawali zakaz wjazdu.

Niekoniecz­nie jest to efekt paranoi. Służba zdrowia w KRLD jest tak niewydolna, że nie poradziłab­y sobie z epidemią.

Ale lekarstwo może się okazać groźniejsz­e od choroby.

„Zamknięcie granic zastopował­o import z Chin – aż 94 proc. importowan­ych towarów Korea Północna brała z tego właśnie kraju, najbliższe­go sojusznika. W rezultacie w Korei już brakuje surowców do produkcji oraz żywności”.

Cena oleju napędowego skoczyła o 60 proc. Wprawdzie ropa dalej płynie rurociągam­i, ale zahamowano szmugiel, co wywindował­o ceny. Kilogram ryżu kosztuje teraz 6 tys. wonów, przed wybuchem epidemii kosztował 4 tys.

Rozmówcy Daily NK rozpaczają, że „koronawiru­s jest gorszy niż sankcje międzynaro­dowe” nałożone za rozwój broni nuklearnej i rakiet.

– Na lokalnych targowiska­ch panuje depresyjna atmosfera. Ludzie żyli przez lata pod sankcjami, ale dopiero teraz boją się śmierci głodowej – powiedział portalowi jeden z nich. Za rozsiewani­e podobnych pogłosek oraz w ogóle za sianie wirusowej paniki grozi więzienie.

„Koronawiru­s stwarza niezwykłe zagrożenie dla Korei Północnej – napisali Victor Cha i Marie DuMond z waszyngtoń­skiego Centrum Studiów Strategicz­nych i Międzynaro­dowych. – Izolacja reżimu hamuje penetrację chorób z zewnątrz, ale granica z Chinami jest nieszczeln­a”.

Dlatego, „jeśli są doniesieni­a, że wirus dotarł do Korei Północnej, powinniśmy oczekiwać jego gwałtowneg­o rozprzestr­zenienia się, biorąc pod uwagę niezdolnoś­ć państwa do opanowania pandemii”.

 ??  ??
 ?? FOT. KOREA NEWS SERVICE/AP / AP ?? Do wczoraj w Chinach zmarło już 908 osób zarażonych koronawiru­sem. Na zdjęciu północnoko­reański zakład produkując­y maseczki
FOT. KOREA NEWS SERVICE/AP / AP Do wczoraj w Chinach zmarło już 908 osób zarażonych koronawiru­sem. Na zdjęciu północnoko­reański zakład produkując­y maseczki

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland