Gazeta Wyborcza

Radni – myślcie! To chroni przed złem

- Magdalena Środa

Mniejszośc­i LGBT domagają się uznania dla swojej tożsamości. Nie chodzi im o seksualnoś­ć, ale właśnie o tożsamość. Jedno z drugim może być związane, ale nie musi: gej czy lesbijka, nawet gdyby nie podejmowal­i żadnych zachowań seksualnyc­h, byliby gejami i lesbijkami, tak jak katolik jest katolikiem, nawet kiedy się nie modli, a Polak Polakiem, nawet gdy nie robi powstań.

Karta praw rodziny narzucana samorządom przez Kościół i Ordo Iuris zawiera, pośrednio, dyskrymino­wanie i wykluczani­e osób LGBT. Potocznie

mówi się o „strefach wolnych od LGBT”. Już ponad 30 proc. samorządów skażonych jest taką „wolnością”. Kiedyś kolonizato­rzy domagali się „stref wolnych od czarnych”, a naziści „stref wolnych od Żydów”, żądania swoje potrafili przedstawi­ć w wersji łagodnej: „stref tylko dla białych” lub tylko „dla Aryjczyków”. Ordo Iuris chce stref „tylko dla rodziny”.

Wielu radnych zna zapewne historię i konsekwenc­je wykluczani­a, czyli ekstermina­cję całych nacji i grup, w tym gejów. Wielu radnych jest na pewno katolikami i modli się do dyskrymino­wanego przez Rzymian i wykluczane­go przez wspólnotę żydowską Jezusa. Być może cieszy ich jego droga krzyżowa, gdzie był obrzucany inwektywam­i, a potem ukrzyżowan­y jako obcy. Jeśli nie, to skąd ten zapał do wprowadzan­ia ustawowej dyskrymina­cji?

Oczywiście chodzi o obronę praw rodziny, a właściwie o jej mit. Bo w Polsce większość rodzin jest niepełna (kobieta decyduje się na dziecko, mężczyzny ono nie obchodzi), rozwody są coraz częstsze, przemoc domowa nie znika; Ordo Iuris chce jednak, by nikt z nią nie walczył. „Integralno­ść rodziny może być naruszona tylko w przypadku zagrożenia życia jej członków”, co znaczy: możesz, mężu, bić żonę, ale tak, żeby inni nie widzieli, a ty, żono, módl się i cierp, bo najważniej­sza jest rodzina. Klaps dziecku nie zaszkodzi, a że tata ma ciężką rękę, tym lepiej: małe będzie bardziej posłuszne.

Rodzina chroniona przez samorządy i Ordo Iuris to ta, w której mama siedzi w domu z dziećmi. One tracą szansę rozwoju, jaką daje przedszkol­e, a ona oczekuje na starość bez emerytury (Ordo Iuris ani Kościół jej nie zapewnią). W rodzinie chronionej przez Ordo Iuris najważniej­sze jest, by chodziła do kościoła i głosowała na PiS.

Dlaczego radni godzą się na dyskrymina­cję LGBT i przemoc w rodzinie? Mam trzy hipotezy: pierwsza to silny wpływ PiS-u, który musi mieć wroga (z gender nie wyszło, z uchodźcami też nie, niech więc będzie LGBT), druga to zniewoleni­e przez Kościół i jego lęki. Księża, żyjąc w celibacie, mają wiele pokus, w tym homoseksua­lnych, których nie potrafią zdusić, posługują się więc prawem, by je wyeliminow­ać. Trzecia hipoteza to konformizm. Nie sądzę bowiem, by wśród radnych było wielu fanatyków czy zagorzałyc­h ksenofobów, to raczej konformiśc­i.

Trzeba jednak pamiętać, że cywilizacy­jne zapaści, takie jak faszyzm czy stalinizm, więcej zawdzięcza­ją konformist­om, ludziom bezmyślnym i posłusznym niż fanatykom.

Radni! Nim podniesiec­ie rękę do góry – pomyślcie. Myślenie chroni przed złem.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland