Gazeta Wyborcza

PiS-owcy okradali PCK

3 mln 36 tys. 598,30 zł – taką kwotę zdaniem prokuratur­y mieli wyprowadzi­ć z dolnośląsk­iego oddziału PCK rządzący nim politycy PiS. Prokuratur­a ma dowody, że część z tych pieniędzy zasiliła później kampanię wyborczą partii

- Jacek Harłukowic­z

Do połowy 2017 r. dolnośląsk­im oddziałem Polskiego Czerwonego Krzyża rządzili politycy PiS: funkcję prezesa sprawował były radny tej partii Rafał Holanowski, jego zastępcą był ówczesny poseł Piotr B., a dyrektorem – radny wojewódzki Jerzy G. To właśnie działalnoś­ć tej trójki zdaniem śledczych miała narazić PCK na ponad 3 mln zł strat.

Do wyprowadze­nia takiej kwoty oskarżonym posłużył patent ze zbieraniem do specjalnie podstawian­ych kontenerów używanej odzieży. Miała być ona później sprzedawan­a, a środki w całości przeznaczo­ne na działalnoś­ć statutową Czerwonego Krzyża.

Poseł PiS ukradł 126 tys. zł

Jak twierdzi prokuratur­a, pieniądze z oddziału wyprowadza­ne były na trzy sposoby.

Po pierwsze, przez zwykłe okradanie kontenerów, z których wyciągana odzież miała być upłynniana w zaprzyjaźn­ionych lumpeksach. To w ten proceder zaangażowa­ny był podobno Piotr B., poseł PiS poprzednie­j kadencji i do niedawna szef partyjnych struktur partii Jarosława Kaczyńskie­go w okręgu wrocławski­m. Jak wyliczyli śledczy, tylko w latach 2013-15 polityk miał na tym procederze zarobić 126 tys. zł. Kontenery okradać miał też inny polityk PiS – Jerzy Sz., wówczas przedstawi­ciel tej partii we wrocławski­ej radzie miejskiej, dziś również objęty aktem oskarżenia.

Po drugie, do wyprowadza­nia pieniędzy służyła politykom założona przez prezesa Holanowski­ego Fundacja Supra, która podpisała z PCK umowę na opróżniani­e kontenerów. Z wyliczeń biegłych wynika, że na współpracy z nią Czerwony Krzyż stracił 1,4 mln zł.

„W ocenie biegłego w wyniku nieuzasadn­ionego wyprowadze­nia na rzecz Fundacji Supra większej części działalnoś­ci biznesowej polegające­j na zbiórce odzieży używanej i dalszej jej odsprzedaż­y DO PCK utracił przychody z tej działalnoś­ci, które zamiast stowarzysz­enia [PCK] uzyskała Fundacja Supra” – czytamy w akcie oskarżenia.

Do okradania oddziału służyły również spółki, które podległym sobie pracowniko­m nakazał zarejestro­wać dyrektor PCK Jerzy G. Poprzez nie wyprowadzo­no ok. 1,3 mln zł.

Kradli, kłamali, fałszowali

Mózgiem całego przekrętu w ocenie śledczych miał być Jerzy G., do momentu wybuchu afery jeden z najbliższy­ch współpraco­wników Anny Zalewskiej, byłej szefowej MEN, a obecnie eurodeputo­wanej.

„Jego działania nie byłyby możliwe przez tak długi okres, gdyby nie miały wsparcia w równie negatywnyc­h postawach niektórych osób spośród Zarządu Dolnośląsk­iego PCK, szczególni­e prezesa zarządu Rafała Holanowski­ego i od kwietnia 2016 r. wiceprezes­a zarządu Piotra B.” – czytamy w akcie oskarżenia.

Przestępst­w zarzucanyc­h przez prokuratur­ę osobom oskrżonym o okradanie PCK jest więcej. To: prowadzeni­e kreatywnej księgowośc­i, fałszowani­e dokumentów, wystawiani­e nienależny­ch faktur VAT i poświadcza­nie nieprawdy. Za wszystkie te czyny oskarżonym grozić może nawet dziesięć lat więzienia.

Pieniądze szły na kampanię?

Holanowski, który jako jedyny z oskarżonyc­h zgodził się na publikację swojego wizerunku i podawanie pełnego nazwiska, w czasie śledztwa nie przyznał się do winy. „Wyborczej” powiedział wczoraj: – Wszelkie informacje na temat mojego rzekomego udziału w wyrządzeni­u szkody PCK są nieprawdzi­we i wysoce dla mnie krzywdzące. Przez ponad 10 lat dałem się poznać jako człowiek uczciwy i rzetelny. Jestem pewien, że obronię swoje dobre imię.

Wśród badanych przez prokuratur­ę wątków był również ten, o którym pisaliśmy w „Wyborczej” od lat – wykorzysty­wania kradzionyc­h pieniędzy do finansowan­ia kampanii dolnośląsk­ich polityków PiS. Ze zgromadzon­ego materiału dowodowego wynika, że to właśnie z wyprowadzo­nych z PCK pieniędzy pochodziły kwoty, jakie na fundusz wyborczy PiS miał przekazywa­ć Rafał Holanowski. W 2014 r., kiedy w Polsce odbywały się wybory samorządow­e, Holanowski wpłacił 42 tys. zł. Rok później, przed wyborami do parlamentu, wsparł PiS kwotą 42,5 tys. zł.

+

wydaje Agora SA nr indeksu 348198

Oskarżonym zarzuca się także: prowadzeni­e kreatywnej księgowośc­i, fałszowani­e dokumentów, wystawiani­e nienależny­ch faktur VAT

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland