Mocniejsza władza Sasina
Wicepremier Jacek Sasin szykuje zmiany w prawie, które ułatwią rządowi sterowanie państwowymi spółkami. Czy nowe przepisy ułatwią ekspansję frakcji PiS, której twarzą jest szef Orlenu Daniel Obajtek?
– Dzisiaj powołamy specjalną radę złożoną z autorytetów prawniczych i ekonomicznych, która wypracuje zmiany w prawie wzmacniające nadzór właścicielski – zapowiedział we wtorek rano w radiowej Jedynce wicepremier Jacek Sasin. W utworzonym po wyborach rządzie PiS Sasin objął kierownictwo nad Ministerstwem Aktywów Państwowych, czyli reaktywowanym przez PiS Ministerstwem Skarbu.
Według naszych informacji już od początku kierowania ministerstwem wicepremier Sasin przymierzał się do wprowadzenia zmian w kodeksie spółek handlowych firmowanych pod hasłem reformy nadzoru właścicielskiego. Już dwa miesiące temu w resorcie Sasina utworzono specjalne biuro do spraw tej reformy.
Zmiany w przepisach mają przede wszystkim zwiększyć wpływ rządu i osobiście wicepremiera Sasina na państwowe spółki.
W radiowej Jedynce Sasin próbował pomniejszyć skutki planowanych przez niego zmian w prawie. – Nie chodzi o to, by ręcznie sterować spółkami skarbu państwa. Chodzi o to, by rady nadzorcze miały pełną wiedzę na temat tego, co się w spółkach dzieje, i mogły weryfikować informacje przekazywane przez zarząd – stwierdził wicepremier. Ale nie sprecyzował, czy ma to umożliwić ingerencję rad nadzorczych w państwowych spółkach zdominowanych często przez osoby wskazane przez rząd w działania zarządu. Oznaczałoby to możliwość ręcznego sterowania spółkami przez rząd i narzucania im nieracjonalnych decyzji inwestycyjnych.
Komisja Sasina
W poniedziałek po południu w Dzienniku Urzędowym Ministerstwa Aktywów Państwowych opublikowano zarządzenie wicepremiera Sasina w sprawie powołania komisji ds. reformy nadzoru właścicielskiego.
Komisja ma przygotować propozycje reform prawa w zakresie przekazywania informacji na własny temat swoim wspólnikom
• Po wyborach Jacek Sasin objął kierownictwo nad Ministerstwem Aktywów Państwowych, czyli reaktywowanym przez PiS Ministerstwem Skarbu i akcjonariuszom, zmian kompetencji rad nadzorczych, zwłaszcza spółek dominujących.
Oprócz tego komisja Sasina ma się zająć wprowadzeniem prawa koncernowego i innymi niesprecyzowanymi reformami kodeksu spółek handlowych.
Komisji przewodniczyć będzie wicepremier Sasin, a jego zastępcą będzie wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski, który w tej kadencji Sejmu został posłem PiS, a wcześniej był wiceprezesem PWPW i wiceprezesem PGNiG.
Członkami komisji będą też Aleksandra Gołaszewska z Ministerstwa Sprawiedliwości oraz prawnicy: Mirosław Pawełczyk, Piotr Pionior, Michał Romanowski, Andrzej Szumański i Radosław Kwaśnicki. Ci prawnicy mają powoływać zespoły ekspertów przygotowujących planowane zmiany w prawie. Związane z tym wydatki z budżetu państwa sfinansuje Ministerstwo Aktywów Państwowych.
– Nie chcę dziś powoływanej komisji narzucać sztywnych terminów [przygotowania projektów nowych przepisów], ale myślę, że powinno to być parę najbliższych miesięcy – stwierdził we wtorek Sasin.
To znaczy, że wicepremier Sasin chciałby wprowadzać zmiany w działaniu spółek jeszcze przed wyborami prezydenckimi albo wkrótce po nich.
Sasin nie wierzy w Dudę?
Ten pośpiech we wprowadzeniu fundamentalnych zmian w prawie wykraczających poza kwestię wzmacniania nadzoru Jacek Sasin tłumaczył niepewnością co do wyników majowych wyborów prezydenckich.
– Bardzo trudno sobie wyobrazić skuteczne rządzenie w sytuacji, kiedy miałoby dojść do kohabitacji, czyli do tego, że będziemy współpracować z prezydentem, który nie będzie podzielał naszego [PiS] poglądu co do kierunku, w którym powinna iść Polska – powiedział Sasin w radiowej Jedynce.
Dodał, że prezydent ma „potężne narzędzia, by blokować działania, które większość parlamentarna podejmuje”.
I przypomniał, że po ostatnich wyborach parlamentarnych PiS nie ma w parlamencie większości niezbędnej do odrzucenia weta prezydenckiego. A to znaczy, że jeśli wybory prezydenckie wygra przedstawiciel opozycji, to mógłby on zablokować szykowane przez Sasina zmiany w prawie.
„Lex Obajtek”?
Komentując zapowiadane przez Sasina reformy, Wojciech Jakóbik z ośrodka analitycznego Biznes Alert napisał na Twitterze: „Warto spodziewać się informacji o dalszych fuzjach ze specjalnym uwzględnieniem roli @PKN_ORLEN i nie tylko”.
Nie tylko Jakóbik zastanawia się, czy te zmiany w prawie mają przede wszystkim umożliwić ekspansję frakcji PiS firmowanej przez prezesa Orlenu Daniela Obajtka.
Zwraca uwagę na to, że zespołem ekspertów odpowiadającym za przygotowanie prawa koncernowego w komisji Sasina będzie prof. Andrzej Szumański, który w zeszłym roku został wiceprzewodniczącym rady nadzorczej Orlenu. I już w zeszłym roku prof. Szumański uczestniczył w pracach zespołu ds. nowelizacji kodeksu handlowego utworzonego w resorcie sprawiedliwości, kierowanym przez Zbigniewa Ziobrę. Co ciekawe, jego magistrantem był Filip Ostrowski kierujący w resorcie Sasina biurem ds. reformy nadzoru właścicielskiego.
Do połowy zeszłego roku w radzie nadzorczej Orlenu zasiadał też Radosław Kwaśnicki, który w komisji Sasina ma odpowiadać za koordynację merytoryczną zespołów eksperckich, a ponadto kierować zespołem ekspertów zajmujących się zwiększeniem efektywności rad nadzorczych.
Resort Jacka Sasina już na początku rządów wyraził poparcie dla menedżerów związanych z Danielem Obajtkiem. W grudniu Orlen ogłosił plan przejęcia spółki energetycznej Energa, którą w przeszłości kierował Obajtek. I tydzień później rada nadzorcza Energi, nadzorowanej przez Sasina, na nowego prezesa spółki powołała Jacka Golińskiego, który do tego czasu kierował spółkami Orlenu. Nową wiceprezes Energi została zaś Adrianna Sikorska, przed tą nominacją też pracująca w Orlenie.
Przed miesiącem rada nadzorcza PGNiG, nadzorowanego przez Jacka Sasina, na nowego prezesa koncernu powołała Jerzego Kwiecińskiego, byłego ministra finansów i rozwoju. A kluczowe stanowiska wiceprezesa PGNiG i wiceprezesa ds. finansowych objęli Jarosław Wróbel i Przemysław Wacławski, do tego czasu pracujący w zarządach spółek Orlenu.
Dawni współpracownicy Daniela Obajtka zdominowali też zarząd Lotosu, o którego przejęcie zabiega Orlen.
Bardzo trudno sobie wyobrazić skuteczne rządzenie w sytuacji, kiedy będziemy współpracować z prezydentem, który nie będzie podzielał naszego poglądu co do kierunku, w którym powinna iść Polska
JACEK SASIN wicepremier