Jeździ koleją i nocą bębni nogami o liście
Nadrzewek południowy
to nowy gatunek pasikonika, który pojawił się w Polsce.
W„Przeglądzie Przyrodniczym” ukazał się właśnie artykuł polskich entomologów, którzy przedstawili dane o jego rozpowszechnieniu.
Jak się okazuje, w latach 2013-2019 znaleziono aż 29 stanowisk tego gatunku. Prawie wszystkie w dużych miastach na południu, takich jak Rzeszów, Kielce, Katowice, Sosnowiec czy Opole.
Nowy pasikonik najliczniejszy jest jednak w Krakowie, gdzie zresztą w 2013 r. dostrzeżono go po raz pierwszy w Polsce.
Stanowiskami wysuniętymi najdalej na północ są m.in. Mogilno, Poznań oraz Warszawa. Niewykluczone, że pasikonik wkrótce zawędruje jeszcze dalej.
NIE LATA, SKACZE
Jeśli go tam wypatrzycie, zgłoście to naukowcom, np. na adres grusleo@wp.pl, gdzie zbierane są dane na temat występowania prostoskrzydłych w naszym kraju. Warto mieć oczy szeroko otwarte, zwłaszcza na jesieni, kiedy nadrzewek jest najliczniejszy.
Dorosłe osobniki giną tuż przed zimą, pozostawiając jaja, które hibernują, ukryte w spękaniach kory. Na wiosnę wykluwają się z nich młode.
Nadrzewek południowy nie jest duży – osiąga 1,9 cm. Jest też cały zielony, więc łatwo go przeoczyć wśród liści drzew i krzewów.
Jego skrzydła są zredukowane do niewielkich łuseczek. Nie potrafi latać, ale natura obdarzyła go długimi, skocznymi odnóżami, dzięki którym może skakać.
Na końcu odwłoka ma długie przysadki odwłokowe. Na pierwszy rzut oka przypominają szczypce, ale nie mają z nimi nic wspólnego. U samic na końcu odwłoka znajduje się też groźnie wyglądające pokładełko, które służy jednak tylko do składania jaj.
Nadrzewek południowy jest całkowicie niegroźny i ludzie nie mają powodów, aby się go obawiać.
JEŹDZI NA GAPĘ
W przeciwieństwie do innych pasikoników nie wydaje dźwięcznych melodii. Zamiast tego bębni o powierzchnię liści za pomocą tylnych nóg. Bardzo cicho i głównie nocą. Pierwotnie żył tylko w południowo-zachodniej Europie, główne we Włoszech, na Bałkanach i południu Francji. Od 1950 r. zaczął marsz na północ. A właściwie jazdę. Specjalna budowa stóp ułatwia mu przyczepianie się do powierzchni samochodów. W Niemczech znaleziono żywe osobniki, które przejechały 50 km na przedniej szybie auta, innym nadrzewkom udało się pokonać odległość aż 360 km pod maską aut. Nadrzewek chętnie też podróżuje koleją, czego dowodzą osobniki znalezione w Warszawie, Rzeszowie i Kielcach w pobliżu torów.
ZJADA SZROTÓWKA!
Żywi się głównie drobnymi bezkręgowcami, których poszukuje w koronach drzew. Chętnie poluje na gąsienice szrotówka kasztanowcowiaczka (Cameraria ohridella), który atakuje nasze kasztanowce. Oczywiście nie oznacza to od razu, że pożre całego szrotówka i będziemy go mieli z głowy. Zawsze to jednak lepiej, gdy nowy gatunek pomaga walczyć ze szkodnikiem, niż żeby sam się nim stał.