Od czego zależy waloryzacja
Wskaźnik waloryzacji zależy od średniorocznej podwyżki cen towarów i usług konsumpcyjnych dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów. Uwzględnia podwyżki w 12 grupach. To: • żywność i napoje bezalkoholowe, • napoje alkoholowe, • tytoń, • odzież i obuwie, • mieszkalnictwo (woda, energia elektryczna, gaz i inne paliwa; wyposażenie, sprzęt gospodarstwa domowego i rutynowa konserwacja domu), • zdrowie, • transport, • komunikacja, • rekreacja i kultura, • edukacja, • restauracje i hotele, • inne.
– Wskaźnik krytykowany jest za to, że nie ma tam wziętych pod uwagę wydatków związanych z czynszem czy opłatami za mieszkanie kierowanymi do wspólnoty mieszkaniowej. Co jakiś czas ten problem powraca, ale do dziś nie doczekaliśmy się zmiany – mówi dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego. + ale zbyt krótko (np. tylko cztery-pięć lat), aby wypracować kapitał do emerytury minimalnej. Pierwszym państwo finansuje całą emeryturę, drugim dopłaca różnicę do wysokości najniższego świadczenia.
Wcześniej, aby dostać przynajmniej emeryturę minimalną, kobieta musiała pracować i odprowadzać składki przez 20 lat (mężczyzna o pięć lat dłużej). Oczywiście ta zasada nadal obowiązuje w przypadku kobiet, które mają mniej niż czworo dzieci albo nie mają ich w ogóle.
Ojciec, który wychował przynajmniej czwórkę dzieci, będzie mógł skorzystać z prawa do świadczenia, jeśli matka dzieci umarła, porzuciła je lub nie wychowywała ich przez długi czas.
Emeryturę można pobierać po osiągnięciu wieku emerytalnego, czyli 60 lat w przypadku kobiet i 65 lat w przypadku mężczyzn.
Do tej pory ZUS wypłacił świadczenia ponad 50 tys. osób, w tym ok. 100 mężczyznom.
PODWYŻKA Z OBNIŻENIA PODATKU
Od października emeryci zyskali dodatkowe pieniądze. Rząd obniżył dolną stawkę podatku dochodowego od osób fizycznych z 18 do 17 proc.
Na zmianie skorzystało ok. 25 mln Polaków, w tym 9 mln emerytów, rencistów, osób na świadczeniach przedemerytalnych i nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych.
Emeryci z minimalnym świadczeniem – 1100 zł brutto (ok. 900 zł netto) – zyskali ok. 10 zł netto miesięcznie. Ci, którzy dostają 1200 zł brutto – ok. 12 zł netto.
Osoby z 2 tys. zł brutto mają ok. 20 zł netto więcej, a te z 2,5 tys. zł brutto otrzymują dodatkowo ok. 26 zł netto.
Przy 3 tys. zł brutto emeryci dostają ok. 32 zł netto więcej, przy 3,5 tys. zł brutto – 39 zł netto, a przy świadczeniu przekraczającym 4 tys. brutto – ok. 45 zł netto.
– Zmianę najbardziej odczuły osoby rozliczające się według pierwszej stawki podatku PIT, a tak się rozlicza aż 96,5 proc. podatników. W zależności od wysokości świadczenia zyskały od kilkunastu (w przypadku najniższych świadczeń) do kilkudziesięciu złotych – mówi dr Łukasz Wacławik, specjalista od ubezpieczeń społecznych.
CZY BĘDZIE EMERYTURA OBYWATELSKA
Niewykluczone, że już niedługo będziemy mieli rewolucję w emeryturach, przy której zmianę zasad waloryzacji można uznać za kosmetyczną.
W PiS wraca pomysł równej dla wszystkich emerytury obywatelskiej, w wysokości np. 1500 zł, ponieważ przybywa ludzi z bardzo niskimi świadczeniami.
Zwolennikiem tego rozwiązania jest premier Mateusz Morawiecki. – Można sobie wyobrazić, że za 5, 10, 15 lat zdecydujemy się na system obywatelski z zachowaniem komponentu solidarnościowego – mówił już dwa lata temu.
+
*Jeżeli nie zaznaczono inaczej, kwoty w tekście podajemy brutto.