Gazeta Wyborcza

Solówka Denisa Urubki na Broad Peaku

Denis Urubko został sam na Broad Peaku. – To oznacza, że ewentualny atak na K2 wydaje się wykluczony – mówi Krzysztof Wielicki.

- Dariusz Wołowski

Choroba płuc Dana Bowiego okazała się zbyt poważna. Pod koniec grudnia Kanadyjczy­k pisał, że jest pełen nadziei, czuje się lepiej i choć wycierpiał wiele w ostatnim czasie, to wraca do zdrowia. Powrót do akcji górskiej zweryfikow­ał jego nadzieje. Choroba wysokościo­wa nie odpuściła. 7 lutego Urubko i Bowie zostali zmuszeni przerwać atak szczytowy i wrócić do bazy. Rosjanin z polskim paszportem towarzyszy­ł Kanadyjczy­kowi, choć jak napisał w mediach społecznoś­ciowych, pogoda była znakomita i zachęcała do wejścia na szczyt Broad Peaku (8051 m n.p.m.).

Urubko sam na Broad Peaku

Następnego dnia Bowie i była Miss Finlandii Lotta Hintsa odlecieli śmigłowcem do Skardu. Lotta też chorowała. „Nie byłam w stanie podjąć próby ataku szczytoweg­o. Kaszel, ból w klatce piersiowej i plecach, krwawienie z nosa” – wyliczała. „Do tego złe prognozy pogody i przewidywa­ny wiatr o sile 150 km na godz. prawie do końca naszej wyprawy” – to wszystko zaważyło na decyzji tej dwójki.

Urubko na Broad Peaku został sam. Ma 18 dni na dokonanie ataku szczytoweg­o. Według Rosjanina zima w Himalajach i Karakorum trwa od 1 grudnia do 29 lutego. Dlatego zdecydował się wejść na Broad Peak teraz, bo oficjalnie pierwszego zimowego wejścia na ten szczyt dokonali Polacy: Adam Bielecki, Artur Małek, Tomasz Kowalski i Maciej Berbeka (dwaj ostatni zginęli podczas zejścia). Ta czwórka osiągnęła szczyt 5 marca 2013 r., co według Urubki nie liczy się już jako wejście zimowe.

Zdaniem legendarne­go polskiego himalaisty Krzysztofa Wielickieg­o Urubko jest w stanie samotnie zdobyć Broad Peak. – Jeśli tylko pogoda będzie mu sprzyjać, to stawiam, że atak szczytowy może mu się udać – mówi Wielicki. – Choć nie jest to sprawa prosta. Ponad przełęczą droga jest stroma, jest sporo szczelin. Wreszcie idzie się granią na Rocky Summit i dopiero na wierzchołe­k Broad Peaku. Stawiam jednak, że da radę – ocenia Wielicki.

Urubko i K2

Co potem? Wielicki i szef Polskiego Himalaizmu Zimowego Piotr Tomala spodziewal­i się, że po zdobyciu Broad Peaku Urubko będzie chciał zaatakować sąsiednie K2, czyli ostatni niezdobyty zimą ośmiotysię­cznik.

Pierwsze o tej porze roku wejście na drugi co do wielkości szczyt Ziemi jest wielkim celem Polaków z PHZ, którzy wybierają się tam przyszłej zimy. Plany mógłby im pokrzyżowa­ć Urubko, gdyby na szczycie K2 postawił stopę w ciągu najbliższy­ch trzech tygodni. Wydaje się to już jednak mało realne.

Urubkę wciąż czeka ciężka praca na Broad Peaku. Gdyby nawet zdążył potem dotrzeć pod K2, to nie skorzysta już z pomocy nepalskiej wyprawy Mingmy Gyalje Sherpy, która zakończyła się tydzień temu. Wyzwanie okazało się ponad siły Nepalczyka, Chińczyka Ga Li i reszty wspinaczy. Urubko to oczywiście światowa ekstraklas­a, ale on też już zimą bez powodzenia atakował K2 podczas wypraw z Polakami w 2003 i 2018 r.

Dwa lata temu 26 lutego odłączył się samowolnie od reszty i w pojedynkę szturmował szczyt, bo koniecznie chciał zdążyć przed 1 marca. Dotarł do wysokości 7600 m, czyli mniej więcej tam, gdzie w 2003 r. 17 lat temu Rosjanin z Marcinem Kaczkanem nocowali w obozie numer IV (7630 m). Nie mogli jednak wspinać się dalej, bo Kaczkan zasłabł, miał objawy choroby wysokogórs­kiej i Urubko musiał natychmias­t sprowadzić go w dół. Zdarzyło się więc to samo co kilka dni temu na Broad Peaku, gdy Rosjanin ratował Kanadyjczy­ka.

Baza numer 2 na Batura Sar

W Karakorum na terenie Pakistanu jest teraz polska wyprawa, której celem jest Batura Sar (7795 m n.p.m.). W niedzielę, 9 lutego, Rafał Fronia, Mariusz Hatala i Kacper Kłoda założyli bazę numer II na wysokości 5930 m.

Wyprawą kieruje Piotr Tomala. Jej głównym celem jest przygotowa­nie młodych polskich himalaistó­w do wyjazdu przyszłej zimy na K2. Wszyscy nocowali już powyżej wysokości 5000 m, a to ważne, bo choć techniczni­e są świetnymi wspinaczam­i, to część z nich nie ma doświadcze­nia w wysokich górach. W Karakorum o tej porze roku temperatur­y są ekstremaln­ie niskie, ale największy­m wrogiem wspinaczy jest silny wiatr. Trzeba też sprawdzić, jak organizm reaguje na spadek ciśnienia na wysokości, czyli czynnik, który wyeliminow­ał z akcji na Broad Peaku Dana Bowiego i Lottę Hintsę.

– Przyglądam­y się postępom, jakie robią nasi młodzi wspinacze na Batura Sar, i mamy nadzieję, że część z nich oswoi się z zimą w Karakorum, czyli z wysokością, wiatrem i mrozem. I będą gotowi, by za rok zmierzyć się z K2 – mówi Wielicki.

 ?? FOT. AP ?? Dan Bowie i Lotta Hintsa nie dali rady zaatakować Broad Peaku. Ewakuował ich helikopter pakistańsk­iej armii
FOT. AP Dan Bowie i Lotta Hintsa nie dali rady zaatakować Broad Peaku. Ewakuował ich helikopter pakistańsk­iej armii

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland