Duplantis otwiera oczy
Ile powyżej rekordu świata może skoczyć fenomenalny tyczkarz?
Duplantis, zwany przez rywali Mondo, pobił rekord świata na mityngu Copernicus Cup w Arenie Toruń – 6,17 m* – i prawdopodobnie na tym nie poprzestanie. Za sześć miesięcy w Tokio zaczną się igrzyska, najważniejsze zawody dla lekkoatlety, więc można się spodziewać, że forma Duplantisa wzrośnie. Być może będzie największą gwiazdą olimpijską na lekkoatletycznym stadionie.
– Ma jeszcze mnóstwo zapasu. Głównie jeśli chodzi o ciało. Odwagi i techniki każdy może mu pozazdrościć. Ale są pojedyncze elementy w jego skokach, które inni wykonują lepiej – mówi Jacek Torliński, trener i mąż Anny Rogowskiej, mistrzyni świata z 2009 r. i brązowej medalistki olimpijskiej z Aten w 2004 r.
Torliński uważa, że najwięcej 21-letni Szwed może zyskać na sile. – Powinien wkrótce jej nabrać, byle nie kosztem szybkości na rozbiegu – uważa Janusz Rozum, sędzia lekkoatletyczny i komentator telewizyjny.
Siła kontra szybkość
Duplantis, choć powiedział kilka lat temu, że jest „drobnym, chudym, czystym, małym chłopcem walczącym z dużymi”, nie odbiega mocno od standardów. Wzrostem prawie dorównuje Siergiejowi Bubce – wynik legendarnego ukraińskiego lekkoatlety z 1994 r. wciąż jest najlepszy na świecie na otwartym stadionie. A więc: Bubka 183 cm – Szwed 181. Waga: 80 kg – 79 kg. Mniejszy jest Renaud Lavillenie (177 cm, 69 kg), którego rekord świata Duplantis pobił w sobotę. Największymi tyczkarzami w kilkunastoosobowej czołówce są Piotr Lisek, który przy wzroście 194 cm waży 92 kg, oraz Chris Nilsen (200 cm, 90 kg). – Duplantis jest jeszcze taki nieopierzony i młody. Bubka, mimo że faktycznie miał podobne parametry fizyczne, po prostu był chłopem na schwał, ukształtowanym, muskularnym mężczyzną. Gdy z czasem Duplantis będzie mężniał, tyczka pójdzie w górę – uważa Rozum.
Zwiększając siłę, można jednak stracić szybkość. A to ona jest ogromnym atutem Szweda. – Przydałby nam się w sztafecie 4x100 m – śmieje
•
się Rozum, bo na stronie World Athletics jest jego wynik – 10,57 s na 100 m. Ultraszybki Bubka biegał podobno na setkę 10,3 s. Rekord życiowy Lavillenie – 11,04 s. Ale z drugiej strony Francuz skacze świetnie w dal, co oznacza, że jednak jest bardzo szybki, oraz to, że w tyczce najważniejsza jest szybkość w chwili założenia tyczki i wybicia. I jeszcze: bieg na 100 m nie odbywa się z tyczką trzymaną w obydwu rękach.
Odważny Mondo
Wybitna szybkość oraz technika skoku pozwalają Szwedowi zastosować najtwardsze na świecie tyczki w stosunku do wagi ciała. – I trzeba tu dodać odwagę, której nabrał, oswajając się z tyczką od dzieciństwa – mówi Torliński. – Gdy Mondo dołoży siłę do tego, czym już dysponuje, rekord poszybuje.
Trener Anny Rogowskiej – obecnie dystrybutor tyczek na polskim rynku – nawiązuje do tego, że najważniejszy sprzęt tyczkarza od wielu lat właściwie się nie zmienia. Dowodzi tego przypadek Liska. W 2017 r. w drodze z Maroka do Monako na mityng Diamentowej Ligi zaginął sprzęt Polaka. Organizatorzy powiedzieli, że w magazynie przy stadionie leżą jakieś nieużywane tyczki. Okazało się, że należą do Bubki, obecnego wiceszefa World Athletics oraz szefa ukraińskiego komitetu olimpijskiego.
Bubka zakończył karierę w 2001 r. Lisek zapytał jego byłego trenera o zgodę, ten przekazał pytanie legendarnemu lekkoatlecie i Bubka się zgodził. Polak dobrał sobie najbardziej odpowiednie i zgodne z przepisami tyczki (muszą być one odpowiednie do deklarowanej wagi ciała zawodnika). A potem wygrał mityng, wyrównując rekord życiowy. Były one zapewne najtwardsze z zestawu należącego do Bubki.
34-letni Lavillenie z każdym sezonem stosuje coraz bardziej miękkie tyczki. Z kolei Lisek zapowiada, że gdy już osiągnie zamierzoną jakość techniczną, będzie zmniejszał wagę, zapewne utrzymując twardość tyczek.
6,30 m. Więcej nie
Bardzo indywidualny jest nie tylko dobór twardości tyczki, ale też dostosowanie jej do bardzo osobistej techniki. – Mondo wychował się, skacząc o tyczce od berbecia – przypomina Torliński. I rzeczywiście – Szwed, mając ojca tyczkarza, rodzeństwo tyczkarzy i mamę wieloboistkę, zaczął skakać o kilka lat wcześniej od Bubki. Ale Ukrainiec pierwszy rekord pobił, gdy był tylko niecały rok starszy od Szweda.
– Być może ktoś ma szybszy rozbieg niż Duplantis. Może ktoś łapie tyczkę wyżej niż on, a więc już na dzień dobry odbija się z wyższego pułapu. Może jeszcze ktoś inny uzyskuje większe przewyższenie niż on podczas odepchnięcia się w górę od tyczki. Ale jeśli chodzi o cały pakiet, najlepszy jest Duplantis, a co za tym idzie, wciąż może jeszcze polepszać te pojedyncze elementy – mówi Torliński.
A więc, ile powyżej rekordu świata może skoczyć Duplantis?
– 6,30 m. Więcej nie. Słyszę, że niektórzy wieszczą nawet 6,90 m. To niemożliwe – mówi Torliński. Podobnie ocenia Rozum: – Patrząc na jego błyskawiczny rozwój, 6,30 m jest w zasięgu. Po mityngu w Düsseldorfie powiedział, że skakał z zamkniętymi oczami. Wierzę, bo u niego jest wszystko takie naturalne. I zastanawiam się, co będzie, gdy wreszcie otworzy oczy podczas skoku.
* Od 2000 r. międzynarodowa federacja lekkoatletyczna World Athletics uznaje najlepsze wyniki na świecie osiągnięte w hali za obowiązujące. Ograniczenie obowiązuje w drugą stronę – rekord pobity na otwartym stadionie nigdy nie będzie halowym rekordem świata.